Kto zagra z Ruchem?

To pytanie zadaje sobie każdy kibic Legii. Jest wiele znaków zapytania w zespole Dragomira Okuki. Pierwszą niewiadomą - podobno - jest pozycja bramkarza. - Trenuję normalnie z drużyną od czterech dni, jednak Artur broni bardzo dobrze i naprawdę nie wiem kto zagra w sobotę. Decyzję podejmie  nasz szkoleniowiec - mówi Radostin Stanew. Serb już dzisiaj ogłosił jednak na konferencji prasowej, że bluzę z nr 1 założy Artur Boruc... A czy przeciwko chorzowianom zagra od początku spotkania Bartek Karwan? - Myślę, że nie - mówi sam zainteresowany. - Jeśli jednak trener wyznaczy mnie do wyjściowej jedenastki, to oczywiście dam z siebie wszystko. - Nie została jeszcze podjęta decyzja czy Bartek zagra od pierwszej minuty. Składu na sobotni mecz nie znają nawet jeszcze sami piłkarze. Aczkolwiek wiadomo, że czym mniej zmian w składzie, tym lepiej dla zespołu. Zawodnicy mogą się po prostu lepiej zgrać - tłumaczy Dariusz Kubicki. - Mecz z Odrą?  Wodzisławianie postawili nam bardzo ciężkie warunki. Gra się tak jak przeciwnik pozwala. W drugiej połowie rywale chcieli za wszelką cenę odrobić straconą bramkę i być może momentami oddaliśmy im inicjatywę. Jednak generalnie cały zespół bronił się bardzo dobrze, zachowaliśmy czyste konto, więc nie można mieć do nikogo pretensji - kończy drugi trener Legii. Na środku pomocy zagra najprawdopodobniej Alexandar Vuković. - Z Ruchem mogę już grać, gdyż minęła mi kara za żółte kartki. W każdym meczu walczymy o zwycięstwo, nie inaczej będzie w sobotę - zapowiada Jugosłowianin. - Trener ogłosi kadrę na mecz z Ruchem dopiero jutro, jednak wydaje mi się, że znajdzie się dla mnie miejsce w pierwszej szesnastce - po cichu cieszy się już z powołania Sebastian Nowak. - W Wodzisławiu wygraliśmy bardzo ważny mecz i zrobiliśmy duży krok w kierunku mistrzostwa. Z Ruchem powinniśmy wygrać. - Na pewno sobotnia potyczka z Ruchem nie będzie łatwa, jak zresztą wszystkie w grupie mistrzowskiej. Myślę jednak, że koledzy poradzą sobie i tym zwycięstwem przybliżymy się do mistrzostwa Polski, tym bardziej, że Wisła gra z Amiką - prorokuje Tomasz Jarzębowski.