Legia podziękowała trenerowi Vukoviciowi
22-05-2022 / 00:30
(akt. 22-05-2022 / 00:40)
KOMUNIKAT KLUBU:
"Aleksandar Vuković prowadził Legię Warszawa w latach 2019-2020 i ponownie od grudnia 2021 roku. Serb jest trzecią postacią w 106-letniej historii klubu, która zdobyła tytuł w roli zawodnika (2002, 2006) i trenera (2020). Przez okres swojej pracy prowadził zespół łącznie w 91 meczach (48 zwycięstw, 18 remisów, 25 porażek). Jego zdjęcie pozostaje na Ścianie Mistrzów, gdzie uwiecznieni są szkoleniowcy, którzy zapisali się w dziejach klubu wywalczeniem tytułu najlepszej drużyny w kraju.
– Dziękujemy Aleksandarowi Vukoviciowi za duże zaangażowanie w prowadzenie drużyny i podjęcie wyzwania w trudnym momencie dla klubu. Vuko doskonale zna zawodników, oczekiwania i presję, jaką wiąże się z wynikami Legii. Życzymy mu powodzenia w dalszej karierze trenerskiej. Przy Łazienkowskiej zawsze będzie gościem specjalnym – mówi dyrektor sportowy Legii Warszawa, Jacek Zieliński.
Jako piłkarz w barwach Legii rozegrał 239 meczów, zdobył dwa mistrzostwa, Puchar Polski i Superpuchar Polski.
Trenerze, dziękujemy".
ZOBACZ TAKŻE:
– Zapis relacji tekstowej na żywo
– Konferencja trenera Vukovicia
Komentarze (57)
Komentarze osób zarejestrowanych pojawiają się w tym artykule automatycznie. Komentarze osób niezalogowanych wyświetlą się po zatwierdzeniu przez moderatora.
Zaloguj się, by móc oceniać komentarze.
Punkty
1063
Powodzenia w karierze trenerskiej, wielu sukcesie życzę. Legia była bardzo blisko spadku, dzięki za uratowanie klubu.
Dla mnie zawsze będziesz LEGIONISTA w 100%.
Loczek powinien ci dać dożywotnie miejsce w loży VIP
Legia nie ma kilku trenerów pierwszej drużyny na etacie, wiem że od kilku miesięcy ale taka sytuacja to w naszym wypadku nie jest norma
Janas w ponad 100 spotkaniach z zespolem - 2,22.
Okuka 1,84 w 99 meczach.
Janusz Wójcik prowadził drużynę w 55 spotkaniach ze średnią 1,96.
Jozak miał ją na poziomie 1,89 ale tylko w 27 grach.
Prawie dwa razy meczów na ławce trenerskiej Legii zaliczył Jacek Zieliński (50) i zrobił średnią 1,58.
Najwyższą ma Klafuric - 2,27 ale w 15 tylko spotkaniach. I chociaż mała liczba meczów sprzyja osiągnięciu takich wyników bardziej niż duża, to np. Gołębiewski, który poprowadził drużynę w 11 ligowych konfrontacjach jest trzecim od końca szkoleniowcem Legii pod względem średniej punktowej na mecz - 0,82.
Smutne pożegnanie prawdziwej legendy klubu ale dla kibiców ważniejszy jest skandalista, który bronił tu za dzieciaka i pobronił trochę przed emeryturą, z pretensjami o każdą potencjalnie straconą złotówkę od niby ukochanego klubu.
Spełnił postawione przed nim zadanie, czyli utrzymał Legię w lidze.
W żadne puchary nie wierzyłem - bo nie można było wygrać PP bez pokonania przynajmniej jednego z silniejszych od nas wtedy zespołów.
Inna sprawa, że moim zdaniem półfinał w Częstochowie przegraliśmy na życzenie Vukovica, który ustawił zespół w idiotyczny sposób na grę wahadłowymi, których akurat w tym meczu nie mieliśmy.
Nie wiem, czy wybranie trenera spoza klubu, jakiegoś innego mistrza motywacji (np. Ojrzyński) dałoby gorsze, lepsze, czy podobne rezultaty. Domyślam się, że ponieważ jesteśmy biedni jak myszy kościelne, to Mioduski wymyślił sobie, że na potrzebę utrzymania się w lidze, wystarczy trener, któremu i tak płaci. a który zna ten klub i wielu tych piłkarzy całkiem nieźle. Cel został osiągnięty.
I za to na pewno należą się podziękowania Vukovicowi. NIe marudził, jak Michniewicz, tylko wziął co było i z tym pracował.
Natomiast moim zdaniem ewidentnie było widać, że Vukovic oczekiwał, że po zapewnieniu utrzymania, Legia zaproponuje mu kontrakt na kolejny sezon. Tak się nie stało a frustracja Vukovica wylewała się z każdego jego wywiadu.
Mam nadzieję, że Runjaic dostanie kredyt zaufania i będzie rozliczany dopiero po przepracowaniu co najmniej 1 roku w Legii.
A co do Vuko to dziękuję za wszystko i życzę powodzenia w dalszej karierze trenerskiej.
Krzywdzisz go tym stwierdzeniem.
Przedłożył pragmatyczne zdobywanie punktów nad taktyczne fajerwerki. Grał tak, jak mu pozwalał w danej chwili potencjał zawodników. W przegranych meczach bardziej można mówić o pechu niż o przewadze rywali, dominacji, a były też mecze, np. z Rakowem, gdzie to Vuko lepiej opracował taktykę na mecz niż trener przeciwny.
Też wolałbym oglądać Legię miażdżącą rywali i wygrywającą po 5:0 tylko czy mieliśmy taki potencjał?
Celem nadrzędnym było punktowanie i utrzymanie. I to Vuko spełnił. Pamiętam wiele przegranych meczów w których od pierwszej minuty Legia zakładała że wygra 3:0. Vuko nie miał teraz marginesu błędu, wynik dererminowal styl i taktykę meczową.
Dzięki Vuko i powodzenia w nowym klubie!
Rozpaczy nie ma.
Dziękuję za wszystko. Powodzenia w dalszej karierze.
Treść komentarza mogua została ukryta ze względu na niską ocenę.
- Odsłoń komentarz -Treść komentarza mogua została ukryta ze względu na niską ocenę.
- Odsłoń komentarz -Wypi......j a fora swojego klubu !
Gorsze wyniki od Urbana, Magiery, Berga, Czerczesowa, Michniewicza to dopiero pan trener.
Można mówić, że jest legionistą, ale to wszystko.
najwięksi debile to ci, co myślą, że mój nick to marka samochodu, co potwierdzasz swoim jestestwem tutaj.
Sam o sobie decydował wcześniej i pasowało mu dopóki pierwszy raz go nie zwolniono i nie miał lepszej sytuacji niż Michniewicz czy Magiera, którzy musieli się zmierzyć z zarządzaniem Dariusza.
Tak o mało Śląsk nie spadł jak Vuko o mało co awansował do pucharów i nie można porównać wyników Śląska, bo Vuko na razie nigdzie nie chcieli.
Nie wiesz jak Vuko poradziłby sobie z o wiele słabszym Śląskiem, za to wiemy, że gorzej sobie poradził od Magiery w Legii.
Hahaha no co ty... od razu powiedz że od Lecha też lepsza kadra ;)))
Podniósł drużynę z ostatniego miejsca w tabeli na 10 ze średnia 1,70 PNM składem węgla i papy rozbitym mentalnie w drobny mak gdy jeszcze w grudniu 80 % piłkarzy chciało odejść.
A czekaj... to ty pisałeś że Magiera miał większe problemy podczas zmiany wlascicielskiej niż Vuko podczas pandemii. To wiele wyjaśnia ;)
Możesz zatem rozszyfrować swój nick?
Bo moje skojarzenie, nawiązujące zresztą do marki, to rozmiar penisa
Bez Mała Wklęsły
współczuję zatem doświadczeń i skojarzeń.
Ja tylko przedstawiłem fakty, którzy trenerzy byli w Legii lepsi od niego i więcej osiągneli, więc Pan Trener brzmi jak żart.
Przypominam, że twierdziłeś, że Vuko jako jedynego trenera na świecie dotknął covid :)
To wiele wyjaśnia, że próbujesz podrapać się prawą nogą za lewym uchem, żeby zaciemnić, kto jakie z Legią osiagał wyniki.
Magiera miał czas popracować w Śląsku, przygotować drużynę z wcale nienajsłabszymi piłkarzami w lidze. Vuko wszedł do drużyny, której groził spadek, rozbitej z zerowym morale bez ofensywy po odejsciu Luquinhasa i Emreliego i bez piłkarzy którzy mieli duży udział w awansie do Pucharów czyli Boruca, Nawrockiego, Juranovicia czy Kapustki. Kadry Legii i Śląska były więc porównywalne z lekkim wskazaniem na Legię. Jeden uratował klub przed spadkiem a drugi malo nie zdegradował. Teraz widać jak się pracuje z Vadisem, Rado, Nikoliciem czy Prijoviciem. A jak bez nich z Exposito, Pichem, Praszelikiem czy Mączyńskim. Vuko to doskonale zna. Jak teraz nie skumałeś to nie będę już się trudził. Pozdrawiam.
Byli też, powszechnie uważani za dużo lepszych, którzy nie osiągnęli z Legią tego co Vuko.
Każdy sukces jak i porażka jest składową wielu elementów. Moim zdaniem Vuko się broni. W obydwu jego przygodach jako trener Legii mógł ugrać więcej ale realia w jakich pracował usprawiedliwiły by dużo gorszy wynik. W mojej opinii jego praca jest zdecydowanie na "+"
W skali od 1 - 10 (gdzie 1 to Gołębiewski a 10 nigdy nie trenewal Legii) Vuko daję mocną 6
no z Vuko nie było szans na 4 miejsce, a ty twierdziłeś, że będziemy je mieli, więc wyszedłeś na debila.
Jak blisko 4 miejsca skończyliśmy znaffco? :)
kadry Legii i Śląska porównywalne? :Ddd
To kogo byś wziął z tego Śląska do Legii jako wzmocmienie?
Odpowiedź: nikogo.
I na tym można zakończyć to pierdzenie.
Pominąłeś przyjście Wszołka, Verbicia, Sokołowskiego i że miał Muciego, co miał dominować ligę.
Vuko ma słabsze wyniki w Legii od Magiery, a nigdzie indziej go nie chcieli i to tyle.
ja bym ocenił na 5 i na "=" czyli nic ponad przeciętność.
Ale zgadzam się, że byli też uważani za lepszych, co nic nie ugrali.
Kogo bym wziął w tamtym czasie? Całą ofensywę. Exposito, Pich, Praszelik, Pawłowski, Jastrzembski, Shwarz i ewentualnie Stiglec.
jakim minimalistą? Realistą..
Mówiłem, że daleko nam do 4 miejsca i się potwierdziło. To Ty jesteś gadałeś bzdury z innymi jarząbkami zakłamując rzeczywistość.