
Legia Warszawa – Śląsk Wrocław: Zacząć gromadzić punkty i zbliżać się do podium
02.03.2025 08:30
(akt. 02.03.2025 08:31)
W miniony weekend Legia zagrała najgorszy mecz w sezonie (1:3 z Radomiakiem w Radomiu), a kilka dni później – mimo sporej presji i wagi spotkania, które urosło do rangi najważniejszego w rundzie wiosennej – zaprezentowała się najlepiej w tym roku, wygrywając u siebie 3:1 z Jagiellonią Białystok i awansującc do półfinału Pucharu Polski. Mistrzowie kraju prowadzili od 30. minuty, po golu Jarosława Kubickiego, ale "Wojskowi" odwrócili losy rywalizacji za sprawą Jana Ziółkowskiego i Ryoyi Morishity, który zdobył dwie bramki i miał asystę przy trafieniu na 1:1.
Legioniści postarają się powtórzyć dobrą grę i wywalczyć korzystny wynik w niedzielnym meczu domowym ze Śląskiem Wrocław, z którym ostatni raz przegrali u siebie w maju 2013 roku, czyli prawie 12 lat temu. Warszawiacy spróbują podtrzymać niezłą passę, a przy okazji nieco poprawić punktowy dorobek w lidze i być może zmniejszyć straty do podium (aktualnie 6. pozycja; 36 "oczek"; 10 wygranych, po 6 remisów i przegranych.
W niedzielę stołecznej drużyny nie poprowadzi Goncalo Feio, który został ukarany drugą żółtą kartką, a w konsekwencji czerwoną (rzucenie piłki w kierunku Zie Ouattary), w 81. minucie wyjazdowego meczu z Radomiakiem. Dla trenera Legii było to już ósme napomnienie w trwających rozgrywkach Ekstraklasy. "Wojskowi" złożyli protest, który został oddalony. Kolegium Sędziów PZPN jednoznacznie podkreśliło, że zachowanie szkoleniowca miało charakter prowokacyjny i niesportowy, zaś kartka udzielona Portugalczykowi była słuszna. Jednocześnie Komisja Ligi, po zapoznaniu się z raportem, wszczęła postępowanie wobec 35-latka za wulgarne słowa wobec arbitra technicznego i ukarała go karą pieniężną w wysokości 50 tys. zł.
Poza tym, w niedzielę nie zagrają Ziółkowski (pauza za nadmiar żółtych kartek), Luquinhas (po kontuzji łydki) i Gabriel Kobylak (zabieg stawu kolanowego, 6 – 8 tygodni przerwy w treningach). Występy Radovana Pankova (po urazie ścięgna łydki w wyniku starcia z rywalem) oraz Rafała Augustyniaka (poza kadrą na środowy mecz Pucharu Polski) stoją pod znakiem zapytania.
Legioniści rywalizowali z Jagiellonią w systemie 4-4-2 (dotychczas 4-3-3), ale niewykluczone, że w niedzielę wrócą do poprzedniego ustawienia. Jak może wyglądać ich wyjściowy skład na 38. spotkanie o stawkę? W bramce stanie Vladan Kovacević. Czteroosobowy blok obronny będzie złożony z Pawła Wszołka, Steve’a Kapuadiego, Artura Jędrzejczyka oraz Rubena Vinagre. Środek pola zajmą Bartosz Kapustka, Maximillian Oyedele i Juergen Elitim. Na skrzydłach pojawią się Kacper Chodyna i Morishita, a w ataku Marc Gual.

Śląsk to wicemistrz Polski, latem uczestniczył w eliminacjach Ligi Konferencji (0:1 i 3:1 z Riga FC, 0:2 i 3:2 z FC Sankt Gallen), a obecnie zajmuje ostatnie (18.) miejsce w Ekstraklasie z dorobkiem 14 punktów (2 wygrane, 8 remisów, 12 porażek) i 8 "oczkami" straty do bezpiecznej strefy. W listopadzie zwolniono Jacka Magierę (były trener Legii), którego obowiązki tymczasowo przejęli Michał Hetel i Marcin Dymkowski. Pod koniec 2024 roku nowym szkoleniowcem wrocławskiego klubu został 53-letni Słoweniec, Ante Simundza.
Jeśli chodzi o ruchy kadrowe, to zimą do Śląska trafili Assad Al Hamlawi (IK Oddevold), Marc Llinares (Hammarby IF), Jose Pozo (Karmiotissa) i Henrik Udahl (transfer czasowy z Hamarkameratene). Wrocław opuścili Junior Eyamba (SC Austria Lustenau), Łukasz Bejger (NK Celje), Mateusz Bartolewski (Chrobry Głogów), Adam Basse (Raków Częstochowa), a także wypożyczeni Simeon Petrow (FC Fehervar) oraz Hubert Śliczniak (Stal Brzeg).
Najbliższy rywal Legii rozpoczął drugą część sezonu od domowej porażki z Piastem Gliwice (1:3), potem zremisował na wyjeździe z Radomiakiem Radom (1:1; stracony gol w 4. min czasu doliczonego), później wygrał u siebie aż 3:0 z Widzewem Łódź, a tydzień temu uległ Koronie w Kielcach (0:2). Teraz postara się o korzystny wynik przy Łazienkowskiej.
– Po pierwsze, wiemy, że Legia jest największym klubem w Polsce, z największą liczbą trofeów. Mamy duży szacunek do niej, ale nie przyjedziemy do Warszawy z białą flagą. Jeśli mielibyśmy tak myśleć, to nie bylibyśmy sportowcami. My i ja chcemy wygrywać, niezależnie z kim gramy – mówił Simundza, który ma na koncie mistrzostwa Słowenii (trzy) oraz Bułgarii, a także prowadzenie zespołów w fazie grupowej Ligi Mistrzów, Ligi Europy i Ligi Konferencji.
W kadrze Śląska jest m.in. Jehor Macenko, który w latach 2019 – 2022 był piłkarzem Legii, pracował też z pierwszym zespołem pod okiem Czesława Michniewicza. W czerwcu ub.r. do wrocławskiego klubu przeszedł także inny zawodnik z przeszłością przy Łazienkowskiej, czyli Filip Rejczyk, który niedawno został przesunięty do III-ligowych rezerw.
Legioniści zagrali 104 razy ze Śląskiem. Zwyciężyli 56-krotnie, 28 meczów zremisowali, a 20 przegrali. Spotkanie z minionej rundy, rozegrane we Wrocławiu, zakończyło się wynikiem 1:1. Warszawiacy objęli prowadzenie po golu Kapustki, a miejscowi wyrównali po bramce Tommaso Guercio.
Mecz 23. kolejki Ekstraklasy, który poprowadzi Damian Kos (Wejherowo), odbędzie się w niedzielę, 2 marca (godz. 14:45), przy Łazienkowskiej. Transmisja w CANAL+ SPORT 3, CANAL+ ONLINE i CANAL+ 4K. Redakcja Legia.Net przeprowadzi relację tekstową na żywo. Po zakończeniu spotkania zapraszamy do zapoznania się z naszymi materiałami.
PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
LEGIA: Kovacević – Wszołek, Kapuadi, Jędrzejczyk, Vinagre – Kapustka, Oyedele, Elitim – Chodyna, Gual, Morishita
ŚLĄSK: Leszczyński – Guercio, Szota, Paluszek, Llinares – Samiec-Talar, Baluta, Schwarz, Pozo, Żukowski – Al Hamlawi

Alan Pardew ukarany zakazem prowadzenia auta

FC Barcelona zapowiada pomnik Lionela Messiego przy Camp Nou

Manchester musi szykować fortunę za grecki talent! Olympiakos się...

Karim Benzema nie wyklucza powrotu do Realu Madryt i broni Viniciusa

AS Monaco bez Anglika na dłużej



Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.