Legia Warszawa wygrywa w sparingu z GKS-em Tychy 95:77
01.09.2017 22:50
W pierwszej piątce znaleźli się również Michał Aleksandrowicz, Piotr Robak oraz Łukasz Wilczek. Wynik spotkania otworzył Bilbao, którego dobrym podaniem obsłużył Wilczek. Gra w tej części spotkania była bardzo chaotyczna. Legioniści od początku mieli lekką przewagę, ale w obronie często dawali gościom dojść do łatwych pozycji rzutowych. Na minutę przed końcem koszykarze z Tych wyszli na jedno punktowe prowadzenie, ale tuż przed końcem kwarty Grzegorz Kukiełka rzutem trzypunktowym ustalił wynik tej części meczu na 22:20.
Po wznowieniu tempo gry było coraz większe. Nie przekładało się to jednak na jakość spotkania, obie drużyny popełniały sporo błędów. W zespole gospodarzy często było widać brak zgrania. W tej części meczu więcej minut gry na rozegraniu dostał Isaiah Wilkerson. Ciężko stwierdzić czy Amerykanin jest już w idealnej formie fizycznej, na pewno w wielu fragmentach meczu jego gra mogła napawać optymizmem. Wilkerson ma dobre warunki fizyczne, niezłą technikę i przejawia dużą chęć do gry w obronie. Momentami Amerykanin był przesunięty na pozycję rzucającego obrońcy, ale jego skuteczność rzutów z dystansu nie wyglądała najlepiej. Na przerwę „Zieloni Kanonierzy” zeszli prowadząc 44:41.
Po zmianie stron oba zespoły zaczęły grać zdecydowanie lepiej. Dwoma rzutami za trzy - Marcin Kowalewski wyprowadził gości na prowadzenie, jednak skutecznym trafieniem zza łuku odpowiedział Jobi Wall. To właśnie duet Wall – Wilkerson zdominował tą cześć meczu. W pierwszych pięciu minutach to rozgrywający Legii popisywał się panowaniem nad piłką i po dynamicznych wjazdach pod kosz zdobył kilka punktów. W końcówce tej kwarty rewelacyjnie grał Wall. Skrzydłowy Legii zaliczył dwa przechwyty, a w ataku trafiał zza łuku. Agresywna obrona całego zespołu i dobra gra ofensywna dwóch nowych zawodników dała legionistom 13 punktowe prowadzenie.
Ostatnią część meczu trener Bakun oddelegował na parkiet piątkę składającą się z samych zawodników występujących w barwach Legii w zeszłym sezonie. Legioniści w tym zestawieniu grali bardziej zespołowo, a dalej utrzymywali dużą intensywność w obronie i dobrze biegali do kontry. Po przeprowadzeniu dwóch zmian gra „Wojskowych” straciła trochę jakości. Jednak zryw Legii w końcówce meczu pozwolił jeszcze powiększyć prowadzenie. W ostatniej minucie spotkania legioniści rozegrali swoją najlepszą akcję, w której po ładnej zespołowej grze faulowany Wilkerson trafił zza łuku zaliczając akcję 3+1. Pierwszoligowy GKS Tychy nie był bardzo wymagającym rywalem. „Zieloni Kanonierzy” wygrywając 95:77 mimo dużej niedokładności zaliczyli dobry początek przygotowań do nowego sezonu. Na tle słabszego rywala bardzo dobrze prezentowali się przede wszystkim Wall i Wilkerson. Z kolei Jorge Bilbao pokazał, że charakteru do gry mu nie brakuje. Młody Hiszpan jest dynamiczny i walczy o każdą piłkę, niestety widać u niego ciągle braki doświadczenia, co skrupulatnie wykorzystywali podkoszowi gości.
Do pierwszego meczu w ekstraklasie pozostał miesiąc, legioniści w tym czasie rozegrają jeszcze 9 meczów kontrolnych z przeciwnikami z tej samej klasy rozgrywkowej. Po tych spotkaniach można będzie więcej powiedzieć o tym, czego można oczekiwać od „Zielonych Kanonierów” w nowym sezonie.
Legia Warszawa - GKS Tychy 95:77 (22:20, 22:21, 26:16, 25:20)
Punkty dla Legii: Joseph Wall 17, Isaiah Wilkerson 15, Grzegorz Kukiełka 12, Łukasz Wilczek 10, Piotr Robak 10, Jorge Bilbao 9, Adam Linowski 9, Michał Aleksandrowicz 7, Mateusz Jarmakowicz 4, Kamil Sulima 2
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.