Legia - Zagłębie: Wygrać i liczyć na cud

Redaktor Piotr Barański

Piotr Barański

Źródło: Legia.Net

19.05.2019 09:30

(akt. 20.05.2019 23:40)

Przed nami finisz zwariowanego sezonu. Kolejnego zresztą. W ostatniej kolejce LOTTO Ekstraklasy legioniści podejmą Zagłębie Lubin. Stawka jest wszystkim znana. Problem w tym, że nie wystarczy wygrać, trzeba liczyć na cud, czyli brak zwycięstwa Piasta z Lechem. Po zakończeniu spotkania na Legia.Net pojawią się fotoreportaże oraz wypowiedzi zawodników i trenerów. Zapraszamy również do śledzenia naszej relacji „na żywo” prosto z Łazienkowskiej.

Rozgrywki, które na pewno nie jednemu kibicowi odbiły się na zdrowiu, dobiegają końca. Ciągłe zmiany trenerów, wahania formy naszych zawodników to coś, czego wszyscy chcielibyśmy wreszcie uniknąć, a jednak musimy na taką sytuację spoglądać już kolejny rok z rzędu. Tym razem Legia jest w gorszej sytuacji, bo to nie tylko od niej samej zależą losy mistrzostwa. "Wojskowi" swoje spotkanie muszą wygrać, a lider z Gliwic w swoim meczu przegrać lub zremisować w rywalizacji z Lechem Poznań. Kto w klubie z Łazienkowskiej jest winny temu wszystkiemu? Prezes Dariusz Mioduski, kolejni trzej trenerzy, czy może sami piłkarze? Czas na podsumowania i znalezienie winnych przyjdzie po zakończeniu sezonu.

Legia płaci cenę za brak stabilizacji, chaos oraz brak pomysłu na kształt drużyny, za pięciu trenerów w dwa lata i wagony piłkarzy, któjrzy pojawiali się w szatni i równie szybko znikali. W kluczowym momencie rozgrywek zabrakło charakteru oraz liderów. Dziś skupmy się jednak na tym, aby legioniści odnieśli zwycięstwo, bo bez tego nie ma co nawet spoglądać na mecz Piasta z Lechem. Wierzyć należy do końca, nic innego nie pozostało. Poddawać się nie zamierza trener Aleksandar Vuković. - Wciąż myślę o mistrzostwie Polski i teoretycznie nie musi zdarzyć się nic nieprawdopodobnego, by zdobyć tytuł. Wiemy, jak wygląda liga, jak zaskakujące bywają wyniki i jak trudne są spotkania. Tak jest w kontekście Legii, jak i Piasta. Nie ma co się modlić. Jesteśmy przed meczem z Zagłębiem i chcemy wygrać - powiedział przed meczem z Zagłębiem Lubin  trener Legii Warszawa.

Zagłębie w rundzie mistrzowskiej spisuje się przeciętnie. W poprzedniej kolejce straciło już matematyczne szanse na grę w europejskich pucharach przegrywając 1:2 z Cracovią przed własną publicznością. Ogólny bilans w ostatnich sześciu meczach to jedno zwycięstwo (2:0 z Jagiellonią), dwa remisy (1:1 z Lechem i 1:1 z Lechią) oraz trzy porażki (2:3 z Pogonią, 1:0 z Piastem oraz jak wcześniej było wspomniane 1:2 z Cracovią). Najskuteczniejszym, a zarazem najgroźniejszym zawodnikiem "Miedziowych" jest Filip Starzyński, który w przeszłości strzelał już bramki Legii przy Łazienkowskiej. Jego dorobek to 13 trafień, tuż za nim znajduje się Patryk Tuszyński z 10 bramkami na koncie. Warto wspomnieć też o jednym ze skrzydłowych Zagłębia. W barwach gości na boisko wybiegnie najprawdopodobniej Bartłomiej Pawłowski, o którym w ostatnim czasie w mediach pojawiły się plotki w kontekście gry w Legii.

W ostatnim meczu tego sezonu w barwach Legii nie zobaczymy Andre Martinsa, Michała Kucharczyka oraz Wieteski. Portugalczyk i "Kuchy King" nie zagrają z powodu urazów, a "Wietes" będzie pauzował za cztery żółte kartki. Zdrowy jest Iuri Medeiros, którego zabrakło ostatnio w kadrze na mecz z Jagiellonią. Wątpliwe, by teraz znalazł się w pierwszym składzie, jego wypożyczenie do Legii dobiega właśnie końca. Brak skrzydłowych w dobrej formie jest dużym problemem Legii. W poprzednim meczu trener Aleksandar Vuković przeprowadził małą rewolucję w składzie, teraz nie powinien już tak zaskoczyć wyborem pierwszej jedenastki. W barwach Zagłębia nie wystąpi Dominik Hładun (kontuzja). Zagłębie już o nic nie walczy, ale występ przy Łazienkowskiej ma jednak prestiżowe znaczenie. W żelaznym składzie można się spodziewać paru zmian, ale o żadnej rewolucji nie ma mowy.

Historia potyczek obu zespołów to łącznie 66 rozegranych spotkań, w tym 33 zwycięstwa Legii, 20 remisów i 13 wygranych "Miedziowych". Ostatnie spotkanie między Legią, a Zagłębiem odbyło się jeszcze w poprzednim roku. W Lubinie lepsi okazali się mistrzowie Polski wygrywając 1:0 po bramce Williama Remy'ego. Zespół trenera Ben van Daela w ostatnich latach radzi sobie bardzo dobrze przy ulicy Łazienkowskiej. W ostatnich pięciu meczach u siebie z Zagłebiem, Legia wygrała zaledwie jeden raz. Pozostałe mecze to jeden remis i trzy przegrane, w tym porażka z tego sezonu 1:3.

Specjaliści z Fortuny stawiają w roli faworyta Legię. Wygrani pomnożą postawione pieniądze za zwycięstwo "Wojskowych" po kursie 1.58. Przy remisie zysk pomnożymy o 4.20, zaś za zwycięstwo Zagłebia o 5.90. W przypadku fachowców z TOTALbet faworytem są również mistrzowie Polski. Kurs na zwycięstwo to 1.52, na remis 4.40, a na wygraną gości 5.80

Przypuszczalne składy:

Legia: Majecki - Vesović, Remy, Jędrzejczyk, Rocha - Antolić, Cafu - Nagy, Hamalainen, Szymański - Carlitos

Zagłębie: Forenc - Kopacz, Guldan, Oko, Balic - Jagiełło, Slisz - Pawłowski, Starzyński, Bohar - Tuszyński

Polecamy

Komentarze (348)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.