News: Łukasz Broź: W przyszłym roku wrócimy!

Łukasz Broź: W przyszłym roku wrócimy!

Łukasz Pazuła

Źródło: Legia.Net

24.02.2017 09:32

(akt. 07.12.2018 10:54)

- Przede wszystkim brakowało nam bramek. Mieliśmy sytuacje do strzelenia gola i gdybyśmy chociaż jedną wykorzystali, to my moglibyśmy cieszyć się z awansu. Ajax postawił wysoko swoją linię obrony. Ich obrońcy momentami stali na połowie. Dlatego próbowaliśmy uruchomić w ataku Michała Kucharczyka. Nie było to jednak nasze jedyne rozwiązanie na ten mecz. Mieliśmy przygotowaną taktykę – powiedział Łukasz Broź po spotkaniu z Ajaksem Amsterdam.

- Ajax częściej posiadał piłkę. Próbował skonstruować swoje akcje, a my czekaliśmy na okazje do kontrataków. Momentami również staraliśmy się rozgrywać. Później obraz gry się zmieniał. Posiadaliśmy więcej miejsca na boisku, a później zaryzykowaliśmy wprowadzając więcej graczy do ataku.


- W końcówce zagraliśmy va banque. Atakowaliśmy większą liczbą zawodników. Strzelaliśmy, próbowaliśmy, zbieraliśmy drugie piłki, ale zdawaliśmy sobie również sprawę, że możemy naciąć się na kontrę. Wynik niestety już się nie zmienił. Nie zdołaliśmy skierować futbolówki do siatki.


- Zdawaliśmy sobie sprawę, że jak stracimy bramkę, to świat się nie skończy. Dalej próbowaliśmy strzelić gola. Przycisnęliśmy w ostatnim kwadransie. Widać było, iż Ajax ma problemy z naszymi atakami, lecz finalnie obronili się. Szkoda, mieliśmy poczucie, że możemy awansować.


- Ziyech jest bardzo szybkim zawodnikiem. Dysponuje prostą techniką, wypuszcza sobie piłkę i rozpędza się. Nieprzyjemny przeciwnik do krycia, ale wydaje mi się, że jakoś sobie dałem radę.


- „Rado” jest u nas kluczowym zawodnikiem w akcjach ofensywnych. Możemy teraz gdybać. Nie mógł zagrać, musieliśmy sobie radzić bez niego.


- Żałujemy, że nie awansowaliśmy. Jednakże posmakowaliśmy europejskich pucharów i chcielibyśmy cały czas grać na takich obiektach przy otoczce Ligi Mistrzów bądź Ligi Europy. Postaramy się zrobić wszystko, by w przyszłym roku znów wrócić do tych rozgrywek.


- Dwumecz z Ajaksem nie zaburzy naszej pewności siebie. Zrobiliśmy wszystko, co wszystko w naszej mocy, aby wyeliminować amsterdamczyków, nie udało się… szkoda, ale taka jest piłka. Teraz skupiamy się na następnych meczach. Musimy walczyć o mistrzostwo Polski.


- Zobaczymy, kto będzie teraz grał. Ja występowałem w Lidze Europy, Artur grał w Lotto Ekstraklasie. Teraz zostało nam dwa dni do meczu, zobaczymy kogo trener wybierze. Ja znam swoją rolę, muszę pracować i czekać na szansę. Będę walczył.

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.