Maciej Murawski: System skrojony pod Legię
12.02.2021 08:45
- W fazie ataku Legia ma przynajmniej pięciu zawodników w strefie obronnej rywala. To dwaj wahadłowi pomocnicy, czyli Mladenović z Wszołkiem plus najbardziej wysunięty Pekhart oraz Luquinhas z Kapustką. Ta dwójka to „urodzone dziesiątki”, w szerokości pola karnego czują się dużo lepiej niż przy linii bocznej. To ustawienie wymaga wygrywania pojedynków, obaj nie mają z tym żadnych problemów. Kiedy oni są w środku, boczne korytarze zostają dla Filipa i Pawła. Trzeba też pamiętać, że w niektórych meczach, szczególnie ekstraklasy, gdy Legia będzie częściej na połowie przeciwnika, do akcji może podłączyć się któryś z trójki obrońców - Artur Jędrzejczyk prawą stroną, a Mateusz Hołownia lewą. Obaj to byli boczni obrońcy. Nie zdziwię się, jeśli w którymś z meczów Josip Juranović zagra jako jeden z trójki środkowych obrońców. Sądzę, że by sobie poradził.
- Na razie na zmrożonych śliskich boiskach piłkarze Legii mogą czuć się mniej komfortowo, szczególnie przy wyprowadzaniu piłki spod własnego pola karnego, ale niedługo zrobi się cieplej i zespołowi z Warszawy powinno być łatwiej - ocenia na łamach "Przeglądu Sportowego" Maciej Murawski.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.