Mahir Emreli

Mahir Emreli: Czekam na pierwszy mecz przed kibicami Legii

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

19.06.2021 14:45

(akt. 19.06.2021 15:23)

Niedawno Mahir Emreli został piłkarzem Legii Warszawa. Dobrze wprowadził się do drużyny, strzelił trzy gole w pierwszym sparingu z SK Bischofshofen (5:0). Azer udzielił wywiadu na Instagramie.

- Trener Michniewicz jest bardzo otwarty. Ma mentalność zwycięzcy - wnosi ją do zespołu, który w to wierzy, może się poprawiać i wygrywać wiele meczów. Poza tym, ma bardzo dobrą komunikację z zawodnikami, wszyscy go kochają. To bardzo istotne dla piłkarzy - oczywiście, bardzo ważne jest to, co zrobisz na boisku, ale też i poza nim. Jeśli jest dobra komunikacja z trenerem, jesteś z nim w niezłych relacjach, to jest to dobre dla piłkarzy, bo za taką osobę możesz oddać serce na murawie.

- Wolę współpracować z innym napastnikiem czy być sam w ataku? Trudno powiedzieć, to zależy od sposobu gry drużyny. Kiedy grałem w Karabachu, to łatwiej grało mi się samemu w ataku. Mieliśmy bowiem dobrych skrzydłowych, którzy posyłali do mnie podania. Tutaj, w Legii, gramy trochę inaczej. Z dnia na dzień będę się tego uczył coraz bardziej. W ostatnim sparingu czułem się komfortowo w ustawieniu z dwójką snajperów. Ale – tak, jak mówię – to zależy.

Jedno z pytań zadała także mama Mahira Emrelego - Elnura. Spytała, kto lepiej gotuje: ona czy szefowa kuchni Legii Warszawa. – Bardzo trudno jest odpowiedzieć na to pytanie. Odpowiem dyplomatycznie: jeżeli chodzi o tradycyjne, azerskie dania, to pierwszeństwo ma moja mama. Jeżeli jednak mówimy o zdrowych potrawach dla sportowców, to wskażę na szefową kuchni Legii - stwierdził napastnik. 

- Jakie mam nastawienie do pierwszego występu przed kibicami stołecznego klubu? Zanim tutaj trafiłem, oglądałem materiały wideo z udziałem fanów zespołu z Warszawy. Życzyłbym sobie być w takiej atmosferze. Słyszałem, że fani Legii robią show na stadionie. Szczerze mówiąc, od pierwszego dnia pobytu w Legii czekam na pierwszy mecz, przed kibicami, strzelenie gola i wspólną radość z nimi.

- TOP 5 ulubionych klubów? Galatasaray, bo mecze tego klubu były pierwszymi, jakie oglądałem w młodości, FC Barcelona (ze względu na styl gry), Manchester City, Bayern Monachium i PSG. Ulubiona liga? Lubię La Ligę, ale mówiąc szczerze – wymienię Premier League. Gdzie widzę siebie w 2025 roku? Oczywiście, najchętniej w jednym z tych pięciu wspomnianych klubów. Życie jest jednak nieprzewidywalne. Moim celem jest doskonalenie się i bycie lepszym niż wczoraj.  

- Jak to się stało, że trafiłem do Legii? O zainteresowaniu warszawskiego klubu dowiedziałem się miesiąc przed transferem. Będąc szczerym, miałem dużo ofert i trudno było podjąć decyzję. Grałem wcześniej w Karabachu, który był mistrzem Azerbejdżanu siedem razy z rzędu. Chciałem występować w drużynie, która bije się o trofea. Dlatego wybrałem Legię. To zespół z historią. Ważna była też dla mnie możliwość rywalizacji o europejskie puchary.

Polecamy

Komentarze (18)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.