Makana Baku: Coraz mocniej pokazuję, na co mnie stać

– I w Wiedniu, i w Warszawie do pewnego momentu kontrowaliśmy mecz, potem zaczął się nam on nieco wymykać spod kontroli. Gra w el. Ligi Konferencji Europy a w Ekstraklasie dość znacząco się różni. W polskiej lidze musisz dominować, stwarzać dużo okazji do strzelenia gola. Czerwona kartka dla Artura Jędrzejczyka była trochę pechowa, ale walczyliśmy, cała drużyna pokazała charakter. Jesteśmy gotowi do następnego spotkania.

– W każdym meczu może zdarzyć się sytuacja, że któryś z naszych zawodników otrzyma czerwoną kartkę. Tak jak jednak powiedziałem, walczyliśmy jeden za drugiego, byliśmy pewni siebie. Wielu z nas pokazało się z dobrej strony, przeciwnik też rozegrał niezłe spotkanie. W piłce nożnej musisz liczyć też czasami na szczęście, które nam dopisało.

– Po stracie Artura Jędrzejczyka chcieliśmy dowieźć zwycięstwo do końca. Kiedy występujesz u siebie, to wszyscy oczekują, że zawsze będziesz grać pięknie i zdominujesz rywala. W piłce liczy się też umiejętność zaadaptowania do warunków meczowych. My dobrze zareagowaliśmy na to, co się stało, zmieniliśmy nasz sposób gry.

– Z perspektywy boiska widać różnicę w mojej grze. Coraz mocniej pokazuję, na co mnie stać. Jestem tu ponad rok i najwyższa pora dać coś od siebie, pokazać co się potrafi.

– Jestem skrzydłowym, wahadło nie jest moją pozycją, ale jestem tam wystawiany i muszę dobrze się prezentować. Po to tu jestem.

ZOBACZ TAKŻE: 

• Gol Makany, zespół z Kielc ograny
• Zapis relacji tekstowej na żywo
• Przemysław Małecki: Szczęśliwie dowieźliśmy zwycięstwo
• Oceń legionistów za mecz z Koroną
• Bartosz Slisz: Nie zaprzątam sobie głowy transferem
• Skrót meczu Legia – Korona
• Kamil Kuzera: Gramy dobrze, ale punktów to nie daje
• Artur Jędrzejczyk nie zagra z Widzewem
• Pierwszy gol Makany Baku w Legii