.
fot. Kasia Dżuchil

Marc Gual: Mój gol powinien zostać uznany

Redaktor Krzysztof MuszyńskiRedaktor Kacper Gryczman

Krzysztof Muszyński, Kacper Gryczman

Źródło: Legia.Net

20.12.2024 02:30

(akt. 20.12.2024 03:49)

– Czwartkowy rezultat nie jest taki, jakiego chcieliśmy, ale uważam, że spisaliśmy się w tym roku naprawdę dobrze, więc pozostaje to tylko kontynuować. Potrzeba nam odpoczynku, po to, by wrócić silniejsi – mówił po przegranej z Djurgarden (1:3), w 6. kolejce fazy ligowej Ligi Konferencji, napastnik Legii, Marc Gual.

– Mój gol (na 1:1 – red.) powinien zostać uznany, oni to wiedzą i to jest problem. Czy rozmawiałem z sędzią? Wolałem nic nie mówić. Nie rozumiem, co oni robili. Ustalają zasady, kiedy chcą – to ich problem.

– Skoro nie widzą gola, bo jest trochę ognia (dym z pirotechniki – red.), to dlaczego gramy? Potrzebowali tego, by nasz mecz odbywał się w tym samym czasie, co pozostałe. I to jest problem, że ustalają zasady, kiedy chcą.

– Myślę, że w Europie poradziliśmy sobie naprawdę dobrze. Czwartkowy rezultat nie jest taki, jakiego chcieliśmy, ale uważam, że spisaliśmy się w tym roku naprawdę dobrze, więc pozostaje nam to tylko kontynuować. W tzw. międzyczasie będą dwa mecze, których nie zagramy (1/16 finału LK – red.), więc mamy więcej czasu dla siebie, aby się przygotować i skupić na Ekstraklasie przez pierwszy miesiąc. Teraz pora na odpoczynek fizyczny, odświeżenie głowy i spędzanie czasu z rodziną.

– Na pewno jestem trochę zmęczony, to normalne, gdy gramy tak wiele, ale myślę, że każdy zawodnik chce grać co 3 – 4 dni, my też walczymy w taki sposób. Tak jak mówię, pora na odpoczynek przez te tygodnie, po to by wrócić silniejsi.

– W czwartek była świetna atmosfera, podoba mi się to, że kibice tak zagrzewali drużynę, zawsze miło patrzeć na takie oprawy, ale nie rozumiem, dlaczego graliśmy, skoro sędziowie nie do końca widzieli, co się dzieje – strzeliliśmy gola, a oni go nie dostrzegli. Z perspektywy kibiców to bardzo fajna rzecz, z drugiej strony niekoniecznie.

– Widzieliśmy, co się dzieje na boisku. Chodzi o to, że jeśli istnieje VAR, a kamery tego nie widzą, to powinni zatrzymać grę.

– Czy przeszkadzała mi sztuczna murawa? Nie, to naprawdę dobry stadion, co prawda dla nas nie jest to normalne (gra na takiej nawierzchni – red.), ale to nie ma znaczenia. Taki jest futbol, myślę, że to na nas nie wpłynęło.

– Myślę, że potrzeba nam odpoczynku, następnie zobaczymy, co potrzebujemy ulepszyć w zimowych przygotowaniach. To będzie praca dla trenera, którą będziemy wykonywać w trakcie pobytu w Hiszpanii. Wrócimy silniejsi.

Polecamy

Komentarze (10)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.