Marek Gołębiewski: Gratuluję zawodnikom walki i chęci

- Szymon Kapelusz rozegrał bardzo dobry mecz. Ja jestem jednak od oceniania swoich zawodników, mogę im pogratulować za walkę i chęci. Widać było, że bardzo tego chcieliśmy. Rozmawialiśmy przez trzy dni, jak chcemy to zrobić. Udało nam się, co jest najważniejsze. Teraz myślimy o kolejnym klubie ze Szczecina, czyli o Pogoni.   

- Wygraliśmy, przechodzimy dalej. Gratuluję zespołowi. Przed nami troszkę czasu, do meczu z Pogonią mamy trzy dni. Będziemy cały czas starali się udoskonalać naszą grę.

- Martwi mnie bardzo kontuzja Lindsaya Rose’a. Nie mamy jeszcze diagnozy. Oby to nie było nic poważnego, bo – jak wiemy – kilku naszych środkowych obrońców ma urazy. Ale to moje zmartwienie, jak wystawić najlepszy skład na niedzielę. Myślę, że Lindsay będzie zdrowy. A jeżeli nie, to trzeba będzie pogłówkować i wystawić najmocniejszą jedenastkę.

- Zostawiłem czterech zawodników w Warszawie – Filipa Mladenovicia, Ihora Charatina, Josue i Andre Martinsa. Ci piłkarze grali ostatnio więcej i chciałem, żeby na niedzielne spotkanie z Pogonią byli do mojej dyspozycji w stu procentach.

- Mecze pucharowe nie są łatwe, trzeba je po prostu wygrać i awansować do kolejnej rundy. To było nasze zadanie, wykonaliśmy je i bardzo się z tego powodu cieszymy.