Marek Jóźwiak
fot. Marcin Szymczyk

Marek Jóźwiak: Zmiany często wprowadzają nerwowość i chaos

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

28.08.2023 10:10

(akt. 28.08.2023 10:15)

- Atak Legii spisuje się zdecydowanie lepiej niż obrona. Martwią mnie proste błędy i łatwość, z jaką drużyna traci gole. To aż niewyobrażalne, że rywale nie muszą się mocno spocić, by zdobyć bramkę. Pocieszające jest to, że błędy są do wyeliminowania - to kwestia treningu i zmiany podejścia mentalnego. Oczekuję większej odpowiedzialności, szczególnie od liderów, czyli Artura Jędrzejczyka, Rafała Augustyniaka czy Josue - ocenia na łamach "Przeglądu Sportowego" były piłkarz i dyrektor sportowy Legii Warszawa, Marek Jóźwiak.

- Mam wrażenie, że przy stałych fragmentach obrońcy Legii są uśpieni i apatyczni. Ktoś powinien ich pobudzić, by grali agresywniej. Legia straciła 12 goli w 5 meczach na europejskich boiskach. To może frustrować, ale kiedy drużyna wygrywa albo awansuje, łatwiej znieść i zaakceptować straty. Nie chciałbym, żeby Legia utrzymała średnią traconych bramek, bo w którymś momencie rywal nie odda prowadzenia. A ja mam wrażenie, że Legia za łatwo się godzi i akceptuje to, że straci bramkę. Przed stałymi fragmentami widać strach zamiast koncentracji. Oczekuję zdecydowanej reakcji obrońców i bramkarza. Kacper Tobiasz może i nie bardzo pomaga drużynie, ale nie zapominajmy, że z Austrią miał kluczową interwencję przy stanie 0:2. Dlatego nie zmieniałbym bramkarza. Takie rotacje zwykle nie wychodzą zespołowi na dobre. Czasem się sprawdzają, częściej wprowadzają nerwowość i chaos.

- Mecze muszą budzić emocje. W pucharach Legia dostarcza ich aż za dużo, to skrajne, niemal ekstremalne przeżycia. Ale dopóki wygrywa, kibice są zachwyceni. Liczę, że utrzyma poziom pozytywnych emocji i awansuje. Midtjylland jest w zasięgu, już w pierwszym meczu Legia była lepsza i nie ma znaczenia, że straciła tyle goli. W rewanżu będzie miała wsparcie kibiców, którzy pozytywnie ją nakręcą. Teraz już wiedzą, czego się spodziewać, poznali słabsze strony rywali. Dobrze, że odpoczęli w weekend, a Midtjylland zagrało ligowe spotkanie. Już w Danii było widać, że pod względem fizycznym Legia jest lepsza. No i ma wreszcie zmienników, którzy po wejściu na boisko dają pozytywny impuls i potrafią zmienić wynik.

Polecamy

Komentarze (23)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.