Marek Saganowski: Czuję się nieźle
19.03.2014 08:23
Po powrocie celem będzie przekroczenie bariery stu goli w lidze? Brakuje tylko czterech trafień.
- To mnie nie napędza. Głównym celem był powrót do formy. Przede wszystkim po to, żeby bez problemu chodzić. Dziś wygląda, że najgorsze mam za sobą. Sto bramek wekstraklasie? Jeśli strzelę, to strzelę. Nie nakładam na siebie dodatkowej presji. Wiadomo, że jestem napastnikiem, który chce w każdym sezonie zdobywać jak najwięcej bramek, ale życie układa się różnie. Nie wiadomo, co zdarzy się jutro.
Legia w tym roku, nawet jeśli wygrywa, jest głównie krytykowana.
- Najważniejsze dla klubu są zwycięstwa. Głównym celem jest obrona mistrzostwa Polski. Początki zawsze są trudne. Przyszedł nowy trener, drużyna została przemeblowana i gra innym systemem. Do wszystkiego musimy przyzwyczaić się, choć zkażdym meczem robimy krok do przodu. Taki mecz jak zWisłą, kiedy prowadzi się 2:0 z przewagą jednego zawodnika i kończy się remisem, zdarza się raz na sto. W pierwszej połowie pokazaliśmy jednak, w jaki sposób zamierzamy grać i że potrafimy zdominować czołowy zespół w Polsce. Teraz gramy bardziej agresywnie, ale wszystkie zmiany będą widoczne pod koniec sezonu.
Zapis całej rozmowy z Markiem Saganowskim na Warszawa.sport.pl
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.