Michał Probierz: Ja i Legia? Jakoś to nie pasuje
21.04.2018 10:01
- Byłbym nie fair wobec profesora Filipiaka. Dopóki mnie nie zwolni, będę tutaj pracował. Nie podejmuję jakichkolwiek rozmów z innymi. Ktoś z zagranicy do mnie dzwonił, ale nawet tego nie rozważałem. Za dużo zaufania profesor dał mi w trudnych momentach, by nagle zmienić do tego podejście. Od początku do końca czułem prawdziwe zaufanie. Wiem, że nic nie było robione za moimi plecami – zaznacza Probierz.
Komentarz Tomasza Włodarczyka - Łatwo powiedzieć, że Michał Probierz leży na półce z trenerami niedostępnymi, przecież ledwo podpisał nowy kontrakt z Cracovią. Pytanie, czy jest ona na tyle wysoko, że nie można do niej sięgnąć. Dlaczego nie zrobić pierwszego w historii ekstraklasy gotówkowego transferu trenera zamiast wydawać na kolejne piłkarskie wynalazki? Jednym z kryteriów wyboru przyszłego sternika jest „Osobowość pasująca do modelu klubu”. Cokolwiek to znaczy mam w głowie kilka korelacji. Mocny charakter? W Białymstoku mówili, że jak Probierz źle spojrzy, pot leci po plecach. Lubi wyzwania rysując w Krakowie ambitny projekt wymagający wewnętrznego przemeblowania. Praca z młodzieżą? Właśnie zrobił casting na opiekunów grup młodzieżowych, z której każda będzie miała po dwóch szkoleniowców. Osobiście dogląda rozwoju juniorów i szeroko zaprasza ich na treningi pierwszej drużyny. Do tego lubi zrobić show sprawiając, że konferencje to nie smutny obowiązek. A przecież piłka to rozrywka. Umiejętności + PR – według mnie ważna kombinacja. Jasne, że wyciągnięcie go z Cracovii byłoby dużym osiągnięciem. Być może mission impossible, by przekonać Janusza Filipiaka, a potem samego Probierza, który przy Kałuży dysponuje dużymi możliwościami.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.