Stadion

MME 2017: Turniej ominie Warszawę

Marcin Szymczyk

Źródło: Wirtualna Polska, weszlo.com

30.12.2015 12:35

(akt. 21.12.2018 15:38)

Bydgoszcz, Gdynia, Kielce, Kraków, Lublin i Tychy - to miasta-gospodarze Młodzieżowych Mistrzostw Europy 2017, które odbędą się w Polsce. Zdaniem UEFA turniej powinien zostać rozegrany ostatecznie w sześciu wymienionych miastach z uwagi na łatwiejszą logistykę i związanymi z nią aspektami finansowymi. Oznacza to, że rozgrywki nie odbędą się w Warszawie. Choć przy Łazienkowskiej miały się odbyć mecz otwarcia oraz finał młodzieżowych mistrzostw Europy.

Europejska centrala podkreśliła, że stolica w ostatnich latach regularnie była gospodarzem wielkich wydarzeń piłkarskich, takich jak Euro 2012, finał Ligi Europy 2014/2015, meczów reprezentacji Polski w el. Euro 2016 oraz finałów Pucharu Polski. 


"Dlatego też, zdaniem UEFA, MME 2017 powinny zostać przeprowadzone w miastach, które dotychczas nie dostały tak wielu szans na organizację ważnych imprez piłkarskich. Ponadto rozgrywki młodzieżowe powinny być kierowane do mniejszych ośrodków, celem popularyzowania piłki nożnej w miejscach, gdzie międzynarodowe wydarzenia nie są obecne i dostępne na co dzień dla lokalnej społeczności" - czytamy w oficjalnym komunikacie PZPN. Natomiast serwis "weszlo.com" donosi, że przedstawiciele UEFA błyskawicznie doszli do porozumienia z władzami miasta, ale problemem okazały się kwoty jakich za użytownie obiektu przez trzy tygodnie domagała sie Legia.


- Tekst na weszlo.com wprowadza w błąd. Na żadnym etapie wstępnych przygotowań do MME UEFA U-21 Legia nigdy nie formułowała jakichkolwiek konkretnych oczekiwań finansowych dotyczących udostępnienia stadionu do niemal wyłącznej dyspozycji UEFA. Klub, jako operator stadionu oraz miasto jako jego właściciel, współpracując przy przygotowaniach do MME oraz w pełni popierając ich organizację na stadionie Legii, były przygotowane do przedstawienia PZPN oraz UEFA kosztów organizacji turnieju na tym obiekcie. Zostały one skalkulowane w oparciu o najlepsze praktyki rynkowe w Europie i uwzględniały koszty i przychody generowane przez stadion Legii w czerwcu w latach 2010-2015. Stanowczo podkreślam, że celem działań Legii nie było osiągnięcie jakichkolwiek dodatkowych zysków finansowych z tytułu udostępnienia stadionu - tłumaczy na łamach Legia.sport.pl dyrektor ds. komunikacji Legii Seweryn Dmowski.

Polecamy

Komentarze (58)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.