Negocjacje na linii Legia - Czerczesow wciąż trwają
01.06.2016 07:31
Czerczesow zgodził się pracować za określone pieniądze, ale tylko do czerwca, dlatego oferta nowego kontraktu wiąże się z podwyżką. Rozmowy nie wyglądają tak, że tylko trener stawia warunki. Ma je także klub. Nie chce długoterminowej umowy, pomny doświadczenia z Henningiem Bergiem. Z nieofi cjalnych informacji wynika, że szkoleniowiec oczekiwał dwuletniej, ale propozycja legionistów jest inna, krótsza. Przy Łazienkowskiej chcą, aby w kolejnym sezonie drużyna zmieniła sposób gry. Wysoki pressing wystarczył na większość drużyn z ekstraklasy, ale co pokazały niektóre spotkania, rywale posiadający przyzwoitych piłkarzy, szybko znaleźli kapsułkę z antidotum. Odpowiadali tym samym i radzili sobie z Legią. Nie wszystkim w stołecznym klubie podoba się wykorzystanie potencjału niektórych graczy. Najlepszy przykład to Ondrej Duda, który wystawiany na pozycji skrzydłowego był cieniem samego siebie. Nemanja Nikolić wiosną strzelał mniej bramek, niż jesienią, nie w pełni odnajdywał się w taktyce drużyny. A spadek formy piłkarzy, których można sprzedać za godne pieniądze powoduje obniżenie ich wartości. Na to sternicy legionistów muszą zwracać uwagę. Ciężko miała także młodzież. Za Czerczesowa nie wybił się żaden nowy zawodnik - wylicza "Przegląd Sportowy".
W klubie bowiem zdają sobie sprawę, że wymiana sztabu trenerskiego przed bardzo ważnymi meczami w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów nie jest najlepszym pomysłem. Ale z drugiej strony mają też wymagania. Legii zależy m.in. na tym, by sztab Rosjanina został powiększony. O konkretnych zmianach nikt głośno nie mówi, ale można się domyślić, że chodzi np. o analityków. Czerczesow zmarginalizował ich rolę po objęciu warszawskiej drużyny. Kilka tygodniu po jego przyjściu z pracą pożegnał się Goncalo Feio. 26-letni Portugalczyk wcześniej u Henninga Berga odpowiadał nie tylko za rozpracowywanie kolejnych rywali, ale też nagrywał każdy trening legionistów.
Wymagania Legii to jedno, a Czerczesowa - drugie. Nie jest tajemnicą, że szkoleniowiec oczekuje wzmocnienia drużyny, i to na kilku pozycjach. Najbardziej poszukiwani są środkowy obrońca, defensywny pomocnik oraz skrzydłowy. Rosjanin nie jest oderwany od rzeczywistości - wie, że Legii nie stać na kupno trzech, czterech piłkarzy po kilka milionów euro. Ale z drugiej strony jest świadomy, że tylko porządne wzmocnienia obecnego składu są warunkiem, i to koniecznym, do odnoszenia dalszych sukcesów - zaznacza z kolei "Gazeta Wyborcza".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.