Oceny piłkarzy Legii!!
21.07.2012 13:48
Gra drużyny 5 (4.36 – średnia ocen zawodników Legii wg czytelników) - Ocenić występ legionistów w Lipawie jest naprawdę trudno. Podopieczni Jana Urbana momentami prezentowali się z naprawdę dobrej strony. Wojskowi mieli również dłuższe momenty przestojów oraz za często dawali się spychać do obrony - szczególnie gdy Metalurgs grał już w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Dzintarsa Zirnisa. Na pewno można zarzucić naszym piłkarzom, że w głupi sposób zremisowali z niżej notowanymi Łotyszami, ale nie można odmówić zawodnikom pomysłowych akcji, choć często brały się one z indywidualnych i skutecznych tego dnia popisów. Na pewno nie można czepiać się o przygotowanie fizyczne - legioniści do samego końca atakowali i starali się o zwycięskiego gola.
Dusan Kuciak 5 (4.72 - ocena czytelników) - Zaledwie dwa celne strzały na bramkę Kuciaka oddali piłkarze z Lipawy. Niestety, ale Słowak nie obronił żadnego z tych uderzeń i tym sposobem rywale wywalczyli remis. O ile przy dobrze wykonanym karnym przez Klavę do naszego golkipera nie można mieć, to wydaje się, że przy trafieniu Leliugi bramkarz mógł się zachować odrobinę lepiej. Generalnie Łotysze nie zatrudniali zbyt często Kuciaka, ale ten nie zrobił też nic nadzwyczajnego. Byłemu zawodnikowi Vaslui jak zawsze zależało na wygranej, gdyż nawet w doliczonym czasie gry, to on wykonywał auty z naszej połowie.
Artur Jędrzejczyk 6 (4.16) - "Jędza" nie rzucał się w oczy, ale swoją pracę wykonywał jak należy. Defensor Wojskowych dosyć skutecznie wypełniał swoje zadania w destrukcji, praktycznie nie można mieć do niego wielu zastrzeżeń. Zbyt rzadko podłączał się jednak do akcji ofensywnych. Dośrodkowania największego żartownisia w stołecznej szatni można było policzyć na palcach jednej ręki. A szkoda bo na treningach robi to coraz lepiej.
Michał Żewłakow 4 (4.28) - Żewłakow nieźle radził sobie z atakami gospodarzy. Chyba najlepiej ze wszystkich legionistów odczytywał zamiary najlepszego napastnika Metalurgsa Vladimirsa Kamessa. Przez całe spotkanie pokrzykiwał i ustawiał kolegów, wywierał również pozytywny wpływ na Daniela Łukasika, którego miał przed sobą. Pretensje do kapitana można mieć o pierwsze trafienie dla gospodarzy, gdyż pozwolił na to żeby Leliuga uwolnił się spod jego opieki, a potem skierował futbolówkę do siatki.
Inaki Astiz 3 (2.57) - Hiszpan rozegrał w Lipawie całkiiem dobre zawody, ale wszystko przyćmiły dwa błędy, które przesądziły o remisie. Przy pierwszym gol Astiz zgibił z krycie. Z kolei rzut karny to już ewidentna pomyłka Inakiego, który po prostu podłożył nogę rywalowi w polu karnym i pozwolił mu wywalczyć jedenastkę pewnie zamienioną na gola przez Klavę. - To był juniorski błąd - stwierdził po meczu Jan Urban i trzeba przyznać mu rację. Wierzymy jednak, że Hiszpan w czwartek wyjdzie na boisko przy Łazienkowskiej i zrehabilituje się świetną grą.
Jakub Wawrzyniak 6 (4.21) - Z plastrem na środku czoła musiał budzić respekt w szeregach rywali. Opatrunek był skutkiem wcześniejszego zderzenia z rywalem, po którym "Rumiany" pokazał prawdziwego ducha walki. Dobrze wychodziło mu blokowanie dośrodkowań i powstrzymywanie Kamessa. Czasami miał zbyt duże kłopoty z gonieniem rywala, ale to naprawiali za niego koledzy.
Daniel Łukasik 7 (4.67) - Naprawdę świetnie "Miłek" spisywał się w zabieraniu piłki rywalom. Łukasik był w tym spotkaniu typowym przecinakiem, miał na swoich barkach wyłącznie zadania defensywne i wypełniał je bez żadnego zarzutu. Szkoda, że Daniel mając dwie okazje na uderzenia z dystansu zbyt długo zwlekał i w efekcie jego mocne strzały były blokowane. Wiele razy faulował, aż doczekał się w drugiej połowie napomnienia w postaci żółtego kartonika od arbitra.
Michał Żyro 5 (4.24) - "Żyrko" zaczął nieżle, ale gasł z każdą minutą spotkania. Młody skrzydłowy rozpoczął z przytupem, od wielu akcji, ciekawych podań i niezłej gry pozycyjnej. W drugiej połowie piłkarzowi zaczęło brakować pary. Zmiana Saganowskiego miała wnieść ożywienie, a nie zrobiła tego. Za pierwsze 25 minut Michał mógłby dostać nawet siódemkę, potem dały o sobie znać trudny letniego zgrupowania.
Janusz Gol 5 (4.09) - Gol prezentował w meczu z Metalurgsem, to czego można było się po nim spodziewać. Były piłkarz GKS-u operował w środku pola i od czasu do czasu podłączał się do ofensywnych akcji. Często przechwytywał piłki zagrywane przez rywali i równie często sam podawał tam, gdzie kolegi z zespołu po prostu nie mogło być.
Miroslav Radović - 6 (4.81) - Ulubieniec stołecznych kibiców przystępował do meczu w naprawdę dobrym humorze, dzień przed meczem po prostu trzymały się go żarty. W czasie potyczki z Łotyszami zaprezentował się korzystnie. Bardzo często dostawał piłkę w środku pola i holował ją pod pole karne schodząc od czasu do czasu na skrzydła. Serb prezentował również niezły drybling dzięki, któremu potrafił mijać rywali jak narciarz tyczki na stoku. W niektórych akcjach kiwania w wykonaniu "Rado" było jednak za dużo i tracił przez to piłkę.
Michał Kucharczyk - 8 (5.48) - "Kucharz" zagrał naprawdę dobry mecz od bardzo dawna. Michał często odnajdywał się w sytuacjach i sam stwarzał je sobie dobrze wychodząc na pozycje i urywając się defensorom rywala. Czasami brakowało mu zdecydowania i był przez to blokowany. Najważniejszy jest jednak jego bilans: bramka i asysta. Kucharczyk wykorzystał okazję jeden na jednego wyczekując bramkarza rywali. Przy asyście również zachował zimną krew, po tym jak został przyblokowany, dobrze dostrzegł Jakuba Koseckiemu, który po prostu musiał trafić do siatki. Takiego szybkiego i przebojowego "Kucharza", pamiętanego z pierwszych meczów z "eLką" na piersi chcemy oglądać zawsze!
Jakub Kosecki 7 (5.50) - Pojawienie się Koseckiego w wyjściowym składzie zaskoczyło zarówno kibiców jak i dziennikarzy. Jan Urban nie żałował jednak tego ruchu. Od początku "Romek" przebojowo mijał rywali, a przede wszystkim ośmieszał kapitana Metalurgsa Pavelsa Mihadjukisa, którego mijał i obiegał jak chciał z lewej strony boiska. Można czepiać sie, że "Kosa" zbyt mało przebywa w defensywie, ale to chyba nie jest jego rola. Duże wrażenie robiło jego wielkie wybieganie. Należy docenić, że dobrze wykorzystał podanie Kucharczyka i po raz pierwszy w barwach Legii trafił do siatki przeciwnika. Kosecki był też bliski zapewnienia wygranej polskiemu zespołowi, ale jego fantastyczna bomba z dystansu minęła słupek bramki rywali o centymetry.
Oceny zmienników:
Marek Saganowski - 4 (3.73) - Saganowski wszedł na boisko w 69. minucie, ale wielkiego ożywienia nie wprowadził. Doświadczony napastnik był w zasadzie niewidoczny na placu gry, gdzie praktycznie nie zrobił niczego co warte byłoby odnotowania.
Danijel Ljuboja i Dominik Furman - Grali zbyt krótko. Ljuboja wprowadził trochę ożywienia i pomysłowości na boisko, popisał sie fantastycznym podaniem i bombą pod poprzeczkę. Za często zbyt głęboko cofał się po piłkę. "Furmi" wszedł na boisko w doliczonym czasie gry i dotknął piłkę może ze dwa razy...
Piłkarzem spotkania wybraliśmy Michała Kucharczyka, który zdobył gola oraz zanotował asystę. Przez całe spotkanie był również najgroźniejszym piłkarzem Legii. "Kucharz" non stop zagrażał Metalurgsowi, ale nadal musi pracować nad skutecznością.
Najlepszym graczem meczy według was był z kolei Jakub Kosecki (5.50), tuż za nim uplasował się doceniony przez nas Kucharczyk (5.48). Na trzecim miejscu uplasował się Miroslav Radović (4.81). Czytelnicy najniżej ocenili Inakiego Astiza, który zebrał ocenę (2.57).
Wasze oceny:
Jakub Kosecki 5.50
Michał Kucharczyk 5.48
Miroslav Radović 4.81
Dusan Kuciak 4.72
Daniel Łukasik 4.67
Michał Żewłakow 4.28
Michał Żyro 4.24
Jakub Wawrzyniak 4.21
Artur Jędrzejczyk 4.16
Janusz Gol 4.09
Marek Saganowski 3.73
Inaki Astiz 2.57
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.