Oceny piłkarzy

Oceny piłkarzy Legii po meczu z Motorem Lublin

Redaktor Jakub Waliszewski

Jakub Waliszewski

Źródło: Legia.Net

04.12.2021 19:30

(akt. 04.12.2021 21:56)

W środę legioniści wygrali z Motorem Lublin 2:1 i awansowali do ćwierćfinału Pucharu Polski. Redakcja jak zwykle oceniła piłkarzy Legii w skali 1-10, gdzie 1 oznacza sugestię zmiany profesji, 6 to ocena wyjściowa, a 10 występ idealny, gdzie wychodziło wszystko. W identycznej skali legionistów oceniliście Wy. Wasze oceny znajdują się w nawiasach oraz w grafice na dole. Zapraszamy do lektury.

Gra zespołu 4 (5.38 - średnia ocen zawodników Legii wg Czytelników Legia.Net). Mecz z Motorem Legia rozpoczęła niemal w najsilniejszym składzie. Przewaga nad drugoligowcem nie była jednak wcale widoczna. Pierwsza połowa była wyrównana. Piłkarze Motoru walczyli o każdą piłkę i skutecznie przeciwstawiali się mistrzom Polski. Zespół z Lublina odważnie atakował i w 15. minucie objął prowadzenie. Mistrzowie Polski zachowali się zbyt pasywnie w tej sytuacji. Żaden z obrońców nie pilnował Michała Fidziukiewicza, dzięki czemu miał czas, żeby odwrócić się z piłką i uderzyć na bramkę. Po strzelonym golu piłkarze Marka Saganowskiego odważnie ruszyli do kolejnych ataków. Momentami to zespół z Lublina był bliżej strzelenia drugiego gola niż Legia wyrównania. Sytuacja zmieniła się w drugiej połowie. Gospodarze cofnęli się do defensywy i legioniści zyskali optyczną przewagą, której niestety nie potrafili wykorzystać. Dopiero świetna akcja Luquinhasa zakończona jeszcze lepszym strzałem dała wyrównanie. Piłkarze Marka Gołębiewskiego złapali wiatr w żagle i ruszyli do kolejnych ataków. Kluczowe dla dalszej części meczu okazało się wejście na boisko Szymona Włodarczyka. Młodzieżowiec wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego i wyprowadził Legię na prowadzenie. Po chwili ponownie trafił do siatki, ale znajdował się na nieznacznym spalonym. Gospodarze zaatakowali jeszcze w końcówce meczu, ale nie zdołali doprowadzić do wyrównania. Nie było to przekonujące zwycięstwo, jednak wystarczyło do awansu do kolejnej rundy Pucharu Polski.

Artur Boruc 6 (5.94 - ocena Czytelników). Nie można go winić za stratę bramki, gdyż w tej sytuacji zawinili obrońcy, swoje dołożył też Andre Martins. Poza tym nie miał żadnej okazji do interwencji. Podobnie było w drugiej połowie. Piłkarze Motoru oddali dwa strzały i oba były niecelne. Ocena wyjściowa.

Maik Nawrocki 6 (5.88). Wrócił do pierwszego składu po miesiącu i zagrał poprawnie. Zaczął mecz na prawej obronie, jednak rzadko podłączał się do akcji ofensywnych. Przy straconym golu mógł doskoczyć do strzelca. Co prawda piłka odbiła się od jego nogi, jednak na nic zdała się próba zablokowania strzału. Poza tym nie popełnił żadnego większego błędu. Kilka razy przerwał wybiciem akcje gospodarzy. W drugiej połowie nie miał zbyt wiele pracy. W 78. minucie dobrze zatrzymał w bocznym sektorze Vitinho. 86 procent celności podań.

Mateusz Wieteska 6 (5.59). Już w 6. minucie dobrze doskoczył w polu karnym do Swędrowskiego i zablokował jego uderzenie. Na początku meczu grał dość pewnie. Później nie ustrzegł się jednak błędu przy golu. Zostawił zbyt dużo miejsca napastnikowi Motoru, który z zimną krwią wykorzystał okazję. Po golu skutecznie przerywał ataki rywala i oddalał zagrożenie. Podobnie jak reszta obrońców rzadko musiał interweniować po przerwie. Kolejny solidny występ "Wietesa". Wygrał większość pojedynków, miał 14 odbiorów piłki. 

Mateusz Hołownia 5 (4.96). Na tle Wieteski wypadł trochę gorzej. Częściej przydarzały mu się straty piłki, ale żadna z nich nie miała poważniejszych konsekwencji. W 21. minucie dobrze przerwał akcję Swędrowskiego, który składał się do uderzenia. Grał dość poprawnie. Mimo to został zmieniony w przerwie.93 procent celności podań, wygrał 50 procent pojedynków, miał 3 straty i 6 odbiorów. 

Yuri Ribeiro 5 (5.27). Podobny występ jak w starciu z Jagiellonią. Podłączał się do akcji ofensywnych, próbował dośrodkowań, ale w każdym z nich brakowało dokładności lub były blokowane przez obrońców. Po zmianie stron zagrał nieco lepiej. Przeciął kilka podań do skrzydłowych Motoru. Ale więcej dawał drużynie w ofensywie niż w defensywie. Przeciętny występ Portugalczyka. 79 procent celności podań, wygrał 11 z 23 pojedynków z rywalami, miał aż 13 strat w tym 3 na własnej połowie. 

Andre Martins 4 (4.44). Na początku spotkania miał okazję do zdobycia bramki. Wbiegł w tempo między obrońców i spróbował przelobować bramkarza, jednak piłka poszybowała nad poprzeczką. Później było już tylko gorzej. Popełnił błąd przy straconym golu. Przegrał walkę o piłkę z Kołbonem, dzięki czemu pomocnik zagrał do Fidziukiewicza, który wykończył akcję. W kolejnych minutach zaliczał następne straty. Niewiele wniósł do gry. Nie był to jego mecz. Został zmieniony w przerwie. 20 z 21 podań wykonał celnie, ale były to głównie zagrania do boku i do tyłu, wygrał tylko 4 z 14 pojedynków, miał 5 strat. 

Bartosz Slisz 5 (4.86). W pierwszej połowie często pomagał w defensywie. Już w 6. minucie dobrze zatrzymał Ceglarza na skrzydle, później zablokował centrę. W końcówce pierwszej połowy podłączał się do ataków i pomagał rozgrywać piłkę. Po przerwie popełniał więcej błędów. Pierwszy przydarzył mu się na samym początku drugiej połowy, kiedy zaliczył stratę piłki, po której piłkarze Motoru mieli dobrą okazję do kontrataku. Na szczęście jej nie wykorzystali. Oddał jeden groźny strzał ze skraju pola karnego, jednak piłka nieznacznie minęła bramkę.  Miał 8 strat, w tym 3 na własnej połowie, ale też 13 odbiorów, w tym 5 na połowie przeciwnika.  

Josue 7 (7.03) . Po jego świetnym dośrodkowaniu Martins miał dobrą dobrą okazję do zdobycia bramki. Momentami grał zbyt wolno, był mniej aktywny niż w meczu z Jagiellonią. Pod koniec pierwszej połowy oddał dwa strzały z dystansu, jednak oba były niecelne. Druga połowa była lepsza w jego wykonaniu. Dobrze rozgrywał piłkę i kreował akcje. Po jego precyzyjnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego Włodarczyk strzelił gola na 2:1. W końcówce meczu popisał kilkoma dobrymi centrami w pole karne. Kolejny dobry występ Josue. Wygrał 7 z 20 pojedynków, dryblował z 50 procentową skutecznością, 

Kacper Skibicki 3 (3.89). Dobrze przeciął podanie do Moskwika w 9. minucie. W swoim stylu próbował indywidualnych rajdów, ale żaden z nich nie przyniósł żadnej korzyści. W kolejnych minutach zniknął na boisku. Nie radził sobie z zadaniami defensywnymi, co inteligentnie wykorzystywali piłkarze Motoru. Po przerwie częściej próbował dośrodkowań, jednak nie stwarzały zagrożenia pod bramką Madejskiego. Grał niedokładnie i niewiele było korzyści z jego gry w ofensywie. Został zmieniony w końcówce meczu. Tylko 62 procent celnych podań, wygrał 4 z 14 pojedynków, 3 razy dryblował, ale tylko raz udanie, miał 12 strat i 3 odbiory. 

Tomas Pekhart 3 (3.36). W 24. minucie miał pierwszą okazję do zdobycia bramki w tym spotkaniu. Wygrał pojedynek główkowy z Cichockim, ale piłka po jego uderzeniu minęła prawy słupek. W 45. minucie miał kolejną dobrą szansę. Otrzymał dobre podanie od Luquinhasa i już składął się do strzału, ale w ostatniej chwili piłkę spod nóg wybił mu Moskwik. Wygrywał pojedynki w polu karnym, ale nie wynikało z tego nic konkretnego. Swój występ zakończył w 64. minucie. Odcięty od podań, momenami zagubiony. Słaby występ Pekharta. Podawał 4 razy i za każdym razem celnie, wygrał 6 z 15 pojedynków, miał 5 strat i 1 odbiór. Oddał tylko 1 strzał na bramkę - niecelny. 

Luquinhas 7 (7.15). W 5. minucie wybił piłkę prosto pod nogi Ceglarza, jednak piłkarz Motoru uderzył bardzo niecelnie. Dużo biegał w ofensywie, próbował dryblingów. W większości wychodził zwycięsko w pojedynkach z rywalem, zdarzyło mu się jednak kilka strat. W końcówce pierwszej połowy mógł mieć asystę. Znakomicie podał w pole karne do Pekharta, ale Czech nie zdołał oddać strzału. Na początku drugiej połowy przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów i podał na lewą stronę do Mladenovicia, który niestety nie wykorzystał okazji. Po chwili sytuacja się odwróciła i to Serb podał do "Luqiego". Brazylijczyk minął obrońcę i oddał świetny techniczny strzał, z którym nie poradził sobie bramkarz Motoru. "Luqui" imponował tego dnia precyzyjnymi podaniami. W tempo podawał do wybiegających na wolną pozycję kolegów z drużyny, co sprawiało duże problemy obrońcom gospodarzy. Jeden z najlepszych piłkarzy Legii w starciu z Motorem. 2 strzały, jeden celny, 89 procent celności podań, ale wygrał tylko 10 z 26 pojedynków z rywalami, miał 11 strat, ale i 4 odbiory - wszystkie na połowie rywala. 

Filip Mladenović 6 (6.09). Wszedł na boisko od początku drugiej połowy i po kilku minutach miał świetną okazję do zdobycia bramki. Otrzymał dobre podanie od Luquinhasa, jednak pogubił się w tej sytuacji i ostatecznie stracił piłkę. Chwilę później zrehabilitował się i asystował przy golu Brazylijczyka. Wniósł dużo ożywienia do gry, walczył na boisku. Kolejny raz potwierdził, że wyżej ustawiony może przynieść zespołowi wiele dobrego. 82 procent celności podań, dryblował z 50 procentową skutecznością, 

Szymon Włodarczyk 7 (7.20). Zastąpił Pekharta w drugiej połowie i wniósł do gry więcej od 32-latka. Kilka minut po wejściu na boisko wykorzystał dośrodkowanie Josue i dał Legii prowadzenie. Po chwili mógł mieć na koncie drugiego gola. Piłkę po jego uderzeniu głową wpadła do siatki, ale młody napastnik był na minimalnym spalonym. Po 18-latku widać było dużą chęć do strzelania kolejnych goli. Znakomicie wykorzystał swoją szansę. 

Mahir Emreli 4 (3.89). Zmienił w przerwie Martinsa i niewiele pokazał przez 45 minut. Pomagał w rozegraniu akcji ofensywnych, grał dodkładnie. W końcówce meczu przeprowadził dobrą indywidualną bramkę, którą zakończył celnym uderzeniem. Dobrze interweniował jednak Madejski. W doliczonym czasie gry ponownie spróbował strzału. Tym razem został zablokowany. Przez większość czasu był niewidoczny. W grze Azera wciąż widoczna jest zniżka formy. Raz mógł zagrać do będącego w lepszej sytuacji Włodarczyka, ale postanowił sam skończyć sytuację. Był to zły wybór. 

Tomasz Nawotka i Jakub Kisiel - grali zbyt krótko, by ich oceniać.

Najlepszym piłkarzem meczu Czytelnicy wybrali Szymona Włodarczyka, zaś redakcja wskazała na Luquinhasa. 

Oceny zawodników

Głosowanie zostało zakończone!

7.2 Szymon Włodarczyk

7.15 Luquinhas

7.03 Josue Pesqueira

6.09 Filip Mladenović

5.94 Artur Boruc

5.88 Maik Nawrocki

5.59 Mateusz Wieteska

5.36 Tomasz Nawotka

5.27 Yuri Ribeiro

5.19 Jakub Kisiel

4.96 Mateusz Hołownia

4.86 Bartosz Slisz

4.44 Andre Martins

3.89 Kacper Skibicki

3.89 Mahir Emreli

3.36 Tomas Pekhart

Polecamy

Komentarze (19)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.