Oceny piłkarzy

Oceny piłkarzy Legii za mecz z Dritą - mało gry w piłkę

Redaktor Redakcja Legia.Net

Redakcja Legia.Net

Źródło: Legia.Net

31.08.2024 00:25

(akt. 31.08.2024 07:50)

W czwartek Legia wygrała 1:0 z Dritą w Prisztinie w ramach rewanżu IV rundy eliminacji Ligi Konferencji i awansowała do fazy ligowej. Redakcja jak zwykle oceniła piłkarzy Legii w skali 1-10, gdzie 1 oznacza sugestię zmiany profesji, 6 to ocena wyjściowa, a 10 występ idealny, gdzie wychodziło wszystko. W identycznej skali legionistów oceniliście Wy. Wasze oceny znajdują się w nawiasach oraz w grafice na dole. Piłkarze grający krócej niż dwadzieścia minut nie byli oceniani. Zapraszamy do lektury.

Gra zespołu 3 (3,59 - średnia ocen zawodników Legii wg Czytelników Legia.Net) - Mecz w Prisztinie z Dritą był z gatunku tych, które trudno się ogląda, za mało było gry w piłkę, a za dużo niedokładności i niechlujstwa. Gospodarze grali odważniej niż w Warszawie i legioniści w teorii powinni na tym skorzystać grając z kontrataku lub wykorzystując pojawiajace się wolne przestrzenie. Ale okazało się, że długimi momentami zawodnicy Legii byli bezradni i mogą tylko się cieszyć, że rywal był tego dnia jeszcze słabszy. Zawodnicy Legii w czwartek wyglądali kiepsko jakościowo, szybkościowo i mentalnie. W defensywie gracze Goncalo Feio pozostawiali rywalom za dużo miejsca, do tego dochodziły straty i błędy w kryciu - na szczęście rywal nie potrafił z tego skorzystać. W ofensywie był chaos i mnóstwo niedokładności i nie wszystko da się zrzucić na murawę, która była w kiepskim stanie. Legioniści pierwszy celny strzał i jedyny oddali w 91 minucie i był to gol Tomasa Pakharta. Zadanie zostało wykonane, jest awans do fazy ligowej i za to należą się brawa. Ale ten awans w Kosowie rodził się w cierpieniach, a cierpieli głównie widzowie. Podobnie było kilka lat temu, gdy Legia grała na Gibraltarze z Europa FC i bezbramkowo zremisowała. Nie przeszkodziło to później zdobyć zespołowi tytułu mistrza Polski. Oby tym razem było podobnie. 

Kacper Tobiasz 6 (5,33 - ocena Czytelników) - Zagrał na własną prośbę, występował w specjalnej masce — to efekt zderzenia z Arturem Jędrzejczykiem podczas meczu ze Śląskiem Wrocław. Nie miał wiele pracy, rywale oddali tylko 2 celne strzały na bramkę. Brawa należą się za sytuacje z końcówki meczu, gdy po stracie Jurgena Celhaki w dobrym stylu obronił strzał Almira Ajzeraja odbijając piłkę do boku. Kilka minut później złapał jeszcze strzał głową Blerima Krasniqi — uderzenie wprost w „Tobiego”. Jeśli chodzi o grę nogami, to przy padaniach krótkich miał sto procent skuteczności, przy długich 7 z 12 dotarło do adresata. Nota wyjściowa.

Radovan Pankov 5 (4,61) - W sumie grał dość solidnie aż do 89 minuty gdy Blerim Krasniqi w polu karnym uwolnił się spod krycia Serba i główkował na bramkę — ale na szczęście w miejsce, gdzie był Kacper Tobiasz. Wcześniej jednak w obronie raz został ograny przez Alexandre Fressange, ale bez konsekwencji. Miał najwięcej odbiorów piłki w zespole - 16. Wygrywał liczne pojedynki z graczami Drity — w sumie 18 z 25 stoczonych pojedynków. Podawał z 87-procentową skutecznością.

Rafał Augustyniak 6 (5,03) - Najlepszy z bloku defensywnego, naprawiał błędy kolegów, asekurował ich, grał bardzo solidnie a przy tym potrafił przebiec z piłką kilkanaście metrów i rozegrać. W 2 minucie uratował zespół przed stratą gola wybijając piłkę sprzed linii bramkowej. Podawał z 89-procentową skutecznością - 24 z 27 podań trafiło do adresata. Miał 7 przechwytów i 14 odbiorów w tym 1 na połowie przeciwnika. Nie ma powodu my go krytykować i obniżać mu ocenę — nota wyjściowa.

Sergio Barcia 4 (3,17) - Popełniał błędy w kryciu — już w drugiej minucie uciekł mu zawodnik Camilo Mesa, który posłał piłkę obok Kacpra Tobiasza, ale uratował sytuację Rafał Augustyniak. Po kwadransie otrzymał żółtą kartkę od sędziego za zabranie piłki i przetrzymywanie jej — było to kompletnie niepotrzebne. Wygrywał pojedynki — w sumie 6 z 7 stoczonych, ale poprzez niedokładne rozegrania notował straty — było ich aż 9 w tym 3 na swojej połowie boiska. Podawał z 74-procentową skutecznością. Zmieniony w przerwie w obawie przed czerwoną kartką.

Paweł Wszołek 4 (2,73) - Napracował się w tym meczu, przebiegł największy dystans z zespołu - 11,8 kilometra, wykonał najwięcej sprintów oraz biegów szybkich. Podawał dość dokładnie - 24 z 27 podań dotarły do kolegów, co dało 89 procent skuteczności. Często wygrywał pojedynki — było ich 12 na 17 możliwych. Po faulu na nim drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną, otrzymał Tron Broja. W 88. minucie przepchnął się w polu karnym, wygrał pozycję i podał do Guala, ale Hiszpan zabrał mu asystę uderzając fatalnie. To tyle z pozytywów. W pierwszej połowie nie wykorzystał jedynej dogodnej, by nie powiedzieć stuprocentowej sytuacji. Będąc w polu karnym otrzymał piłkę od Blaża Kramera i mógł spytać bramkarza gdzie posłać piłkę, ale zamiast tego fatalnie przestrzelił. Zobaczył też niepotrzebną żółtą kartkę — sędzia uznał, że pchnął rywala. Notę obniża zmarnowa w pierwszej połowie sytuacja.

Claude Goncalves 4 (2,47) - Znów miał kilka strat, które nie powinny mu się przydarzyć. W sumie było ich 8 w tym 3 na własnej połowie. W 75. minucie stracił piłkę w pobliżu pola karnego. Besnik Krasniqi błyskawicznie uruchomił Ilira Mustafę, który w dobrej sytuacji uderzył z pierwszej piłki z lewej nogi, ale nie trafił w bramkę. To mogło skończyć się stratą gola. Ale ogólnie grał ambitnie, miał 6 przechwytów i 13 odbiorów. Brakowało nam w jego wykonaniu bardziej zdecydowanej gry do przodu, by swoimi podaniami zapraszał kolegów do gry. Z kolei w defensywie brakowało nam agresywnych doskoków do rywala, tak by mieli mniej czasu i miejsca, by piłkę przyjąć i rozegrać. Tak było w 33 minucie gdy Iljasa Zulufiji przebiegł sobie obok Goncalvesa i oddał strzał na bramkę. W 39 minucie najpierw przegrał pojedynek z rywałem, a później trzymał go za rękę i został za to słusznie ukarany żółtą kartką.

Bartosz Kapustka 4 (3,19) - Dobrze zaczął ten mecz, był dynamiczny. Popisał się niezłym rajdem, minął dwóch rywali a po starciu z trzecim upadł w polu karnym. Takie akcje były rzadkością w tym spotkaniu. Potem jednak miał problem, podobnie jak reszta kolegów, ze skaczącą po murawie piłką, z jej opanowaniem. Przez to kreowanie sytuacji, podania do kolegów, nie wyglądały dobrze. Lepiej radził sobie z grą defensywną, kilka piłek przechwycił — w sumie miał 5 przechwytów i 6 odbiorów w tym 4 na połowie rywala. Na pewno grywał lepsze mecze w tym sezonie. Twarda murawa w jego przypadku w ogólnie nie jest wskazana, stanowi sporo obciążenie dla stawów i ryzyko dla zawodników, którzy są po rekonstrukcji więzadła krzyżowego. Starał się jak mógł, cieszy fakt, że dokończył w zdrowiu.

Luquinhas 5 (3,73) - Jako jedyny poruszał się żwawo, w swoim normalnym tempie, a piłka mu nie przeszkadzała. Najszybciej ze wszystkich dostosował się do panujących warunków, potrafił wiele razy poprowadzić piłkę i ją rozegrać. Podawał z 81-procentową skutecznością. Gorzej było ze strzałami na bramkę — oddał w sumie 3 i wszystkie były dość mocno niecelne. Nie był to jakiś nadzwyczajny mecz w wykonaniu Luquiego, wiele pojedynków przegrywał, wygrał 11 z 28 takich starć z rywalem, czyli 39 procent. Ale na tle słabo dysponowanych kolegów się wyróżniał. Potrafił zrobić użytek ze swojej szybkości i dynamiki zmuszając rywala do błędów lub fauli.

Ruben Vinagre 4 (3,29) - Podobnie jak we Wrocławiu, mieliśmy wrażenie, że Rubenowi potrzebny jest odpoczynek. Ale że nie ma za bardzo kto go zastąpić, to grał od pierwszej minuty. W doliczonym czasie gry przejął piłkę i bardzo dobrze zagrał w pole karne do Tomasa Pekharta, który podanie Portugalczyka zamienił na gola. Asysta z pewnością podnosi ocenę końcową o jeden punkt. Ale nie było to jedyne udane podanie Vinagre - w sumie każde podanie do przodu było celne w jego wykonaniu. W 31 minucie zrobił ruch łokciem i po kontakcie z nim upadł w polu karnym Alexandre Fressange. Portugalczyk miał w tej sytuacji trochę szczęścia, że arbiter uznał, że rywal dodał sporo od siebie i nie wskazał na jedenasty metr. Musi poprawić dokładność, miał aż 13 strat w tym 2 na własnej połowie.

Blaż Kramer 3 (2,84) - W 6. minucie otrzymał piłkę w prezencie od rywali, ale za daleko wypuścił sobie futbolówkę i w efekcie ją stracił. W 12 minucie otrzymał w polu karnym piłkę do Luquinhasa, nie strzelał, podał do lepiej ustawionego Pawła Wszołka, ale ten źle uderzył piłkę i posłał ją ponad bramką Szkoda, Blaż w tej sytuacji powinien mieć asystę. W 26. minucie otrzymał żółtą kartę za pomoc łokciem w powietrznym pojedynku z rywalem. Należy go pochwalić za celność zagrań - podawał z 88-procentową skutecznością - 14 z 16 podań było celnych. Zbyt wiele razy piłkę jednak tracił aż 10 razy w tym 6 na swojej połowie.

Migouel Alfarela 3 (2,84) - Grał od pierwszej minuty kosztem Marca Guala, ale z pewnością nie może tego meczu zaliczyć do udanych. W jego poczynaniach było dużo niedokładności, grał chaotycznie. Tracił piłkę aż 17 razy, w tym 5 na własnej połowie. Miał problem z obrońcami Drity, którzy grali twardo i nieustępliwe. Wygrał jedynie 8 z 25 pojedynków. Z pewnością tym meczem nie przekonał nikogo do siebie. Ale były momenty, w których pokazał, że potrafi dryblować, minąć przeciwnika, tylko nie było z tego korzyści dla zespołu. On też miał problemy z boiskiem, co przekładało się na celność podań - tylko 6 z 14 podań dotarło do adresata.

Steve Kapuadi 5 (3,6) - Wszedł na boisko jakby ospały, apatyczny. Zmienił w przerwie Sergio Barcie, który miał na koncie żółtą kartkę. W 87. minucie osłaniał piłkę tak, ze ta wyszła na aut. Sędzia jednak zdecydował, że to był aut dla Drity — zdenerwowany tym faktem Steve coś powiedział, machnął ręką i zobaczył za to żółtą kartkę. W sumie miał 32 kontakty z piłką, z czego 20 było udanych, wygrał 6 z 11 pojedynków z rywalami z Kosowa. Miał 4 przechwyty i 8 odbiorów.

Ryoya Morishita 3 (3,53) - Nie była to tym razem udana zmiana. Zaraz po wejściu na boisku otrzymał piłkę od Blaża Kramera i podał ją tam, gdzie nie było żadnego z legionistów. Następnie dostał piłkę i od razu ją stracił, by po chwili odbić się w pojedynku biegowym od Raddy Ovoukiego. I to wszystko w kilka minut. Dalej nie było lepiej — sporo niecelnych podań, były też potknięcia powodujące straty i przegrane pojedynki. Oddał jeden, ale bardzo niecelny strzał na bramkę. W pół godziny miał 5 strat w tym 2 na własnej połowie, wygrał raptem 3 z 10 pojedynków.  Z pozytywów — biegał najszybciej — osiągnął prędkość 31,8 km/h.

Marc Gual 2 (2,6) - Po wejściu na boisku był pełen energii. Przy jednym z pierwszych kontaktów z piłką postanowił dryblować, ale zatrzymał się na pierwszym rywalu. Po chwili podawał, ale posłał piłkę tam, gdzie nie było żadnego z kolegów. W 88. minucie powinien mieć gola na koncie, ale po podaniu od Pawła Wszołka, będąc w dobrej pozycji, fatalnie uderzył nad bramką. Szkoda, bo sytuacja była wyborna. Miał w sumie tylko 16 kontaktów z piłką, wygrał 1 z 5 pojedynków z rywalami i zmarnował idealną sytuacją na zdobycie bramki. Nie była to udana zmiana Hiszpana.

Tomas Pekhart 6 (5,2) - Wszedł i zrobił swoje — w doliczonym czasie gry przyjął trudną piłkę od Rubena Vinagre, opanował futbolówkę na niełatwym do tego boisku i pokonał bramkarza. Dzięki temu Legia wygrała mecz, dopisała sobie ważne punkty do rankingu. Warto odnotować, że był to pierwszy i jedyny celny strzał Legii w tym meczu. W sumie miał 15 kontaktów z piłką, aż 7 razy ją tracił, ale w najważniejszym momencie nie zawiódł. Nota wyjściowa.

Jurgen Celhaka grał zbyt krótko, aby go oceniać, ale zdołał stracić piłkę w okolicach pola karnego i Almir Ajzeraj sprawdził czujność Kacpra Tobiasza.

Najlepszym piłkarzem meczu kibice wybrali Kacpra Tobiasza, zaś redaktorzy wskazali na Rafała Augustyniaka.

Oceny zawodników

Głosowanie zostało zakończone!

5.33 Kacper Tobiasz

5.2 Tomas Pekhart

5.03 Rafał Augustyniak

4.61 Radovan Pankov

3.73 Luquinhas

3.6 Steve Kapuadi

3.52 Ryoya Morishita

3.28 Ruben Vinagre

3.19 Bartosz Kapustka

3.17 Sergio Barcia

2.84 Blaz Kramer

2.73 Paweł Wszołek

2.6 Marc Gual

2.56 Migouel Alfarela

2.47 Claude Goncalves

Polecamy

Komentarze (9)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.