Oceny piłkarzy

Oceny piłkarzy Legii za mecz z Jagiellonią - Legii nie wypada w lidze się bronić i grać z kontry

Redaktor Redakcja Legia.Net

Redakcja Legia.Net

Źródło: Legia.Net

09.04.2024 23:55

(akt. 10.04.2024 00:30)

W niedzielę Legia, w kolejnym meczu Ekstraklasy, zremisowała w Warszawie z Jagiellonią 1:1. Redakcja jak zwykle oceniła piłkarzy Legii w skali 1-10, gdzie 1 oznacza sugestię zmiany profesji, 6 to ocena wyjściowa, a 10 występ idealny, gdzie wychodziło wszystko. W identycznej skali legionistów oceniliście Wy. Wasze oceny znajdują się w nawiasach oraz w grafice na dole. Piłkarze grający krócej niż dwadzieścia minut nie byli oceniani. Zapraszamy do lektury.

Gra zespołu 6 (5,58 - średnia ocen zawodników Legii wg Czytelników Legia.Net). - Legia zagrała bardzo dobrą pierwszą połowę meczu. Boki Jagiellonii zostały wyłączone, nie pograli sobie ani Marczuk, ani Hansen. Do tego skutecznie i z poświęceniem grała linia obrony. Dzięki temu lider w pierwszej części gry nie oddał ani jednego celnego strzału, a że z przodu byli świetnie dysponowani Josue i Gual, to legioniści mieli swoje szanse i mogli strzelić 2-3 gole. Skończyło się na jednym trafieniu Hiszpana. Po zdobytej bramce Legia się nieco przeformatowała, grała większą liczną graczy na własnej połowie i zmuszała rywala do błędów z dala od własnej bramki. Po przejęciu piłki zaś ruszała z kontrą. Zła zmiana nastąpiła po przerwie, podobnie jak w starciu z Górnikiem. Legia oddała inicjatywę, broniła się całym zespołem, cofnęła bardzo głęboko - momentami nawet 7-8 graczami w polu karnym odbierała ataki gości. To niosło ze sobą duże niebezpieczeństwo. Takiemu zespołowi jak Legia nie przystoi na własnym stadionie gra z kontrataku z drużyną, która trzy dni wcześniej biegała przez 120 minut w półfinale Pucharu Polski. Legia zamiast atakować i dobić przeciwnika, marnowała wiele sił broniąc się i biegając za rywalem.  Minimalizm się zemścił w 83 minucie, gdy Jagiellonia trzema zagraniami rozmontowała defensywą i po świetnej akcji wyrównała. W tym momencie na boisku nie było już Pekharta i Guala i nie było komu strzelić gola na wagę zwycięstwa.

Dominik Hładun 6 (5,88 - ocena Czytelników) - Do przerwy bez pracy, rywale nie oddali celnego strzału. Oczywiście musiał być czujny i skoncentrowany. Ale w pierwszej połowie ograniczał się do wybić piłki lub podań do kolegów. Po przerwie też nie miał wiele pracy, rywale oddali tylko dwa celne uderzenia. Przy golu nie miał nic do powiedzenia. Ocena wyjściowa.

Radovan Pankov 6 (5,46) - Miał trudniejszy początek meczu, ale z każdą minutą grał lepiej. W 3. minucie po rzucie rożnym obiegł go Dieguez ale uderzył ponad bramką. Dwie minuty później jemu i Augustyniakowi uciekł spod krycia Imaz, ale na szczęście źle przyjął sobie piłkę. W 19. minucie w świetnym stylu wślizgiem zablokował strzał Wdowika z pola karnego i od tego momentu grał już naprawdę dobrze. W 40. minucie fantastycznie odebrał wślizgiem piłkę Pululu. Tuż po przerwie na dwa razy poradził sobie z Nene i zablokował jego ofensywne zapędy. W 65. minucie wygrał ważny pojedynek z Nene i… został zmieniony przez Artura Jędrzejczyka. Serb ponoć był chory i prosił i zmianę. Szkoda, bo rozegrał się i grał skutecznie.

Rafał Augustyniak 5 (5,80) - Zagrał słabsza pierwszą połowę i lepszą drugą. W 2. minucie za łatwo dał się ograć Nene i Marczuk stanął przed szansą na gola. Dwie minuty później jemu i Pankovowi uciekł Imaz, ale na szczęście źle przyjął sobie piłkę. W 17. minucie podszedł wysoko do Pululu, ale był spóźniony i rywale wymienili dwa razy podanie z pierwszej piłki i w efekcie w polu karnym znalazł się Wdowik, ale na szczęście z asekuracją przyszedł Pankov. Minutę później był spóźniony i faulował Pululu. Po zmianie stron było już dużo lepiej. W 50. minucie do spółki z Kunem powstrzymali Marczuka.  W 58. minucie przeszkadzał Imazowi i ten nie wykorzystał szansy. Pięć minut później Imaz odbił się od niego w polu karnym - bardzo dobra interwencja legionisty. Przy straconym golu, wobec biernej postawy Kapuadiego, doskoczył do Marczuka i był blisko zablokowanioa podania do Imaza - zabrakło mu niewiele.

Steve Kapuadi 5 (5,31) - W pierwszej połowie grał bardzo solidnie, stoczył wiele pojedynków wagi ciężkiej z Pululu i zwykle wychodził z nich zwycięsko. W 23. minucie bardzo skutecznie zablokował napastnika Jagi. Podobnie było w doliczonym czasie gry pierwszej połowy, gdy Pululu wbiegł w pole karne i został wyblokowany przez Steva. Pierwszy poważny błąd popełnił w 54. minucie przy wyprowadzaniu piłki, gdy podał wprost pod nogi Marczuka. Ten wbiegł w pole karne, ale na szczęście zgubił się w tłumie legionistów. Gorzej było przy akcji bramkowej gdy zamiast podejść do Marczuka i utrudnić mu dogrania piłki, wolał zachować dystans. Skończyło się wyrównaniem.

Ryoya Morishita 6 (5,82) - Od początku spotkania aktywny, dużo biegał, absorbował obronę rywala. Ale pracował też w defensywie. W 19. minucie dobrze zablokował strzał Diegueza. W 21. minucie podawał do Josue, który jednak oddał niecelny strzał. Trzy minuty później dostrzegł włączającego się do akcji Pankova, ale dogranie Serba w pole karne pozostawiało wiele do życzenia. W 33. minucie Josue wykorzystał szybkość Japończyka i idealnie zagrał na wolne pole, ale mocne zagrania „Moriego” w pole karne padło łupem defensorów. Przy stracie gola powinien przekazać Naranjo, za którego był odpowiedzialny, Jędrzejczykowi, ale tego nie zrobił. W efekcie obaj byli przy tym samym graczu, a Imaz pozostał wolny i to wykorzystał.

Juergen Elitim 6 (6,02) - Od początku miał dużo pracy, nie unikał walki nawet gdy był na pozycji straconej. W 6. minucie w pojedynku powietrznym z Romanczukiem przez to mocno ucierpiał. Dwie minuty później zagrywał do Augustyniaka w pole karne, ten odegrał do środka, zakotłowało się w polu karnym, ale „August” był na spalonym. W 15. minucie sprytnie dogrywał do Pekharta, ten został w ostatniej chwili uprzedzony przez obrońcę, ale dobry pomysł na akcję miał Kolumbijczyk. W 37. minucie najpierw popisał się dokładnym prostopadłym podaniem do Morishity, a po chwili w środkowej strefie odebrał piłkę Nene. Po przerwie do spółki z Kunem zatrzymali Pululu. Przy golu poszedł do pressingu, nie zdążył wrócić w swoje miejsce, a tam Dieguez posłał piłkę do Imaza.

Jurgen Celhaka 6 (5,72) - Miał za zadanie czyścić przedpole, być takim odkurzaczem w stylu Slisza, zbierać drugie piłki. Jego wykonaną pracę znakomicie oddaje 39. minuta meczu - najpierw brał udział w akcji ofensywnej zagrywając do Guala, a po chwili przerwał kontrę gości odważnym wejściem. Spełniał się w tej roli, dzięki czemu koledzy mogli grać odważniej. W 49. minucie uciekł mu Wdowik, Albańczyk go gonił i dość ryzykowną interwencją wybił piłkę rywalowi. To mógł być faul, być może niejeden arbiter tak by orzekł. Wykazał się Jurgen dużą pewnością siebie w tej sytuacji. Trzy minuty później siatkę założył mu Nene, ale na szczęście obyło się bez konsekwencji. Zmieniony w 80. minucie przez Zybę - szkoda, bo grał niezłe zawody.

Patryk Kun 6 (4,95) - Grał bardzo ofiarnie. W 2 minucie dwukrotnie zablokował strzał Marczuka. Za drugim razem przyjął na siebie strzał z bliskiej odległości, co z pewnością było dość bolesne. Kun jednak nie kalkulował i uratował zespół przed stratą gola. W 14. minucie zaliczył ważny odbiór piłki i oddał ją Josue, który kapitalnie zagrał do Pekharta. Dwie minuty później odważnym wślizgiem wybił piłkę spod nóg Pululu. Po przerwie do spółki z Elitimem znów powstrzymał Pululu, sytuację powtórzył razem z Augustyniakiem w 50 minucie. Pierwszy błąd przydarzył się w 62. minucie, gdy dał się ograć Marczukowi ale bez konsekwencji. Przy golu wracał sprintem we własne pole karne, ale nie zapobiegł utracie gola.

Josue 8 (6,38) -  To był koncert Portugalczyka, znakomicie rozgrywał, ale też groźnie strzelał na bramkę. W 7. minucie bardzo dobrze uderzył z rzutu wolnego, ale kapitalnie w bramce spisał się Alomerović. Siedem minut później z pierwszej piłki fantastycznie zagrał za linię obrony do Pekharta, ten przyjął piłkę, uderzył ale trafił w spojenie słupka z poprzeczką. W 21. minucie oddał strzał zza pola karnego, ale minimalnie niecelny. W 29. minucie kapitalnie uderzył z pierwszej piłki na bramkę, ta szybowała do bramki, ale jeden z zawodników zdołał odbić futbolówkę. Ta trafiła do Guala, ale dobitka Hiszpana trafiła w nogi obrońcy. Pół minuty później kapitan posłał świetne podanie za linię obrony do Guala, a ten zdobył piękną bramkę. W 33. minucie po przejęciu piłki błyskawicznie i efektownie zagrał na wolne pole do Morishity. Po przerwie podał do Guala przed pole karne, ale ten uderzył nad bramką. W 55. minucie znów kapitalnie obsłużył Guala, który minął jednego obrońcę, ale trafił w plecy drugiego. Dziesięć minut później ustawił sobie piłkę przyjęciem i huknął z lewej nogi, ale Alomerović zdołał sparować futbolówkę na korner. Cieszmy oko zagraniami Portugalczyka, bo wiele wskazuje na to, że w przyszłym sezonie go już nie będzie.

Tomas Pekhart 6 (4,79) - Tytaniczna praca wykonana została przez Pekharta w tym meczu. Czech pomagał w defensywie, brał udział w pressingu. W 14. minucie robił co mógł aby nie zmarnować kapitalnego podania od Josue. Dobrze przyjął piłkę, uderzył nad bramkarzem, ale trafił w spojenie słupka z poprzeczką. Futbolówka jednak z powrotem trafiła do niego, dobijał ale z linii bramkowej piłkę wybił Skrzypczak. Szkoda, byłaby to piękna akcja zakończona golem. Po przerwie w 61. minucie wrócił się pod własne pole karne, pomógł w obronie i wymusił faul na rywalu - super zachował się Czech w tej sytuacji. Pięć minut później niestety opuścił boisko. Szkoda, bo wykonał bardzo dobrą pracę dla zespołu.

Marc Gual 8 (7,03) - Bardzo aktywny i konkretny z piłką przy nodze, rywale mieli mnóstwo kłopotów z jego zwodem na zamach. W 29. minucie stanął przed znakomitą szansą, ale dobijając strzał Josue trafił w nogi obrońcy. 30 sekund później otrzymał fantastyczne podanie od Josue, przyjął piłkę tyłem do bramki, zwiódł wspomnianym zwodem Skrzypczaka i strzałem na dalszy słupek umieścił piłkę w siatce. Gol stadiony świata. W 36. minucie zmylił Sacka i strzelił przy bliższym słupku, ale bardzo dobrze spisał się w bramce Alomerović. W 51. minucie uderzył zza pola karnego, ale posłał piłkę nad poprzeczką. W 55. minucie po podaniu od Josue wpadł w pole karne, położył Sacka i oddał strzał na bramkę, ale trafił w plecy ofiarnie interweniującego Skrzypczaka. W 72. minucie oddał strzał, ale jego siłę osłabił Dieguez i futbolówka trafiła wprost w rękawice Alomerovicia. Zmieniony w 80. minucie przez Rosołka, przez co po stracie gola nie było komu zagrozić bramce rywala.

Artur Jędrzejczyk 5 (4,46) - Wszedł na boisko w 66. minucie zmieniając Radovana Pankova. Sześć minut po wejściu zagrał dobrą piłkę do Guala, ale ten uderzył wprost w Alomerovicia. Przy golu poszedł za Naranjo, ale to samo zrobił Morishita i w efekcie sam pozostał Imaz i to bezlitośnie wykorzystał.

Bartosz Kapustka 5 (4,95) - Zmienił Pekharta w 66. minucie, ale nie walczył tak w defensywie jak Czech, nie był tak skuteczny w pressingu. Przy straconym golu wracał się stanowczo zbyt wolno i nie pomógł tym zespołowi.

Maciej Rosołek, Qendrim Zyba i Gil Dias grali za krótko aby ich oceniać.

Najlepszym legionistą niedzielnego meczu wybraliśmy strzelca gola czyli Marca Guala, Czytelnicy również wskazali na Hiszpana.

Oceny zawodników

Głosowanie zostało zakończone!

7.03 Marc Gual

6.38 Josue Pesqueira

6.04 Juergen Elitim

5.88 Dominik Hładun

5.82 Ryoya Morishita

5.8 Rafał Augustyniak

5.72 Jurgen Celhaka

5.46 Radovan Pankov

5.31 Steve Kapuadi

4.95 Patryk Kun

4.95 Bartosz Kapustka

4.79 Tomas Pekhart

4.46 Artur Jędrzejczyk

Polecamy

Komentarze (9)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.