Oceny piłkarzy

Oceny piłkarzy Legii za mecz z Rakowem - wynik gorszy niż gra

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

28.09.2021 00:45

(akt. 28.09.2021 12:27)

W sobotę Legia zagrała swój najlepszy w tym sezonie mecz w ekstraklasie i ... przegrała 2:3 z Rakowem Częstochowa. Redakcja jak zwykle oceniła piłkarzy Legii w skali 1-10, gdzie 1 oznacza sugestię zmiany profesji, 6 to ocena wyjściowa, a 10 występ idealny, gdzie wychodziło wszystko. W identycznej skali legionistów oceniliście Wy. Wasze oceny znajdują się w nawiasach oraz w grafice na dole. Zapraszamy do lektury.

Gra zespołu 6 (4.74- średnia ocen zawodników Legii wg Czytelników Legia.Net) - Legioniści źle weszli w mecz z Rakowem - grali zbyt bojaźliwe, pasywnie w środku pola - tak w fazie obrony jak i w fazie ataku. Rywale z tego korzystali, zaatakowali większą liczbą graczy i mistrzów Polski mocno to zaskoczyło. Po kwadransie zespół Czesława Michniewicza poprawił rozgrywanie piłki, głównie za sprawą Josue i gra zaczęła wyglądać lepiej. Raków do przerwy miał tylko jedną groźną sytuację i stworzył ją bramkarz Legii - Cezary Miszta. W niegroźnej sytuacji wyszedł z bramki i sfaulował rywala, a jedenastkę na gola zamienił Ivi Lopez. Na szczęście pięknym golem szybko odpowiedział Mahir Emreli. Niestety w drugą połowę legioniści znów weszli źle - najpierw przy rzucie rożnym zawahał się Miszta, potem jedyny tego dnia pojedynek przegrał Maik Nawrocki, a Artur Jędrzejczyk nie kontrolował tego co za jego plecami robi Fran Tudor, który z bliska wpakował piłkę do siatki. Potem Andre Martins mógł zatrzymać Lopeza jeszcze na połowie Rakowa, a zrobił to dopiero 25 metrów przed bramką. Przy rzucie wolnym źle ustawił się Miszta i nieszczęście było gotowe. Im dłużej trwał mecz, tym większa była przewaga legionistów. Niestey do siatki piłka wpadła tylko po strzale Ihora Charatina, choć powinna jeszcze po uderzeniach Lopesa czy dwukrotnie Emrelego. Legia przegrała mecz, który powinna wygrać lub przynajmniej zremisować. Ale jest wiele pozytywów. Nawrocki zagrał świetny mecz, miał mnóstwo kluczowych interwencji. Josue stawał się liderem zespołu, bardzo dobrą zmianę dał Ihor Charatin, który poza golem powiniem mieć też asystę. Legia w końcu kreowała sytuacje. Czas działa na korzyść zespołu, nowi zawodnicy czują się coraz lepiej i zaczynają dawać coraz większą jakość.  

Cezary Miszta 3 (2.48) – Zaczął nieźle, od dobrego piąstkowania piłki dośrodkowanej przez Wdowiaka. Później dwa razy wyłapał centry w pole karne i nic nie zapowiadało, że młody bramkarz może mieć tego dnia problemy. Niestety w 27. minucie Lopez choć źle podał do Musiolika i wygonił go tym zagraniem w bezpieczną strefę pola karnego, to nie wiadomo dlaczego z bramki wyszedł Miszta i postanowił interweniować. Rzucił się napastnikowi pod nogi, ale piłki nie trafił, zahaczył o nogi i sędzia nie miał innego wyjścia jak wskazać na wapno. Strzał z jedenastego metra wyczuł, ale uderzenie Lopeza było na tyle mocne i precyzyjne, że piłka wylądowała w siatce. Całkowitą odpowiedzialność za tego gola ponosi niestety Miszta. Przy drugim golu zawahal się przy dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale błędy popełnili jego koledzy z defensywy. Za to przy trzecim trafieniu mógł zachować się lepiej. Ustawił się nieco za daleko od prawego słupka i w fazie lotu piłki już trudno było ten błąd skorygować. Piłka nie była kopnięta przez Iviego mocno, ale precyzyjnie. I mimo, że Miszta pofrunął jak potrafił, to piłki nie sięgnął. W 93. minucie obronił strzał Petraska. W sumie był zamieszany przynajmniej w dwie bramki, a za jedną ponosi całkowitą odpowiedzialnść. Ma o czym myśleć młody golkiper, okazja do poprawy już w czwartek w spotkaniu z Leicester.

Artur Jędrzejczyk 5 (4,57) – Zacząl mecz ustawiony z prawej strony bloku defensywnego tym razem wypadł gorzej. Nie radził sobie z szybkimi i zwrotnymi graczami gości. Już w pierwszej minucie z łatwością minął go przy linii bocznej Wdowiak. W 9. minucie ponownie minął go Wdowiak, Jędza złapał go w pół, a sędzia ostrzegł, że kolejny taki numer skończy się żółtą kartką. W 13. minucie faulował Musiolika, a w 19. Gutkovskisa i sędzia ukarał „Jędzę” kartonikiem. Warto wspomnieć, że był to faul taktyczny, a Jędza naprawiał błąd Emrelego. W 42. minucie nieoczekiwanie mógł zdobyć bramkę, ale był zaskoczony tym, że piłka spadła na niego – w ostatniej chwili przepuścił ją Gutkovskis. Niestety 53. minucie przy rzucie rożnym kompletnie nie kontrolował tego, co się dzieje za jego plecami a był ostatnim graczem linii obronnej z prawej strony. Dlatego Tudor bez problemu wbiegł pod bramkę i zupełnie odpuszczony wepchnął piłkę do siatki z najbliższej odległości. W ostatnich 20 minutach meczu, gdy Legia przeszła na grę trójką obrońców, agresywny i skuteczny w odbiorze, pomagał w ofensywie, dośrodkowywał – starał się jak potrafił by pomóc zespołowi w uzyskaniu bramki wyrównującej. 

Mateusz Wieteska 5 (4.92) – Od początku nieźle dysponowany, dobrze czuł się w walce w powietrzu. Uprzedził w drugiej minucie Gwilię przed polem karnym i został ostro sfaulowany. W 11. minucie posłał kapitalne podanie w pole karne do Kastratiego, ale ten uderzył wprost w bramkarza. W 28. minucie zażegnał niebezpieczeństwa - dwukrotnie dzięki dobremu ustawieniu. W 65. minucie popełnił błąd praktycznie oddając piłkę Musiolikowi, ale po chwili go dogonił i naprawił błąd. Dość niespodziewanie w 94. minucie miał szansę na gola po strzale z 16 metrów, ale piłka poszybowała obok bramki.

Maik Nawrocki 7 (6.39) – Dobrze się ustawiał, był czujny i skoncentrowany, nieźle czytał grę. W 6. minucie w dobrym stylu poradził sobie z Musiolikiem. To samo zrobił w 10. minucie i rozpoczął niezłą kontrę Legii. W 23. minucie w świetny sposób asekurował Skibickiego i zatrzymał podanie Tudora. Minutę później wygrał pojedynek główkowy w polu karnym, podbił piłkę i tylko dzięki temu Raków nie cieszył się z gola. W 25. minucie falował rozpędzonego Wdowiaka i otrzymał za to żóltą kartkę. W 40. minucie naprawił błąd Kastratiego i zatrzymał kontrę gości wybijając piłkę na rzut rożny. Po przerwie dobrze zablokował strzał Lopeza, choć rywale domagali się rzutu karnego za zagranie ręką. Grał bezbłędnie aż do 53. minuty – wtedy wyskoczył do piłki razem z Gutkovskisem w polu karnym, piłkę sięgnął gracz Rakowa i zgrał do Tudora, który umieścił piłkę w siatce z najbliższej odległości. W 59. minucie nieco się zrehabilitował i po błędzie Mladenovicia udanie wślizgiem zablokował podanie Tudora do Musiolika. W 67. minucie był w gorszej pozycji ale udało mu się powstrzymać szarżującego na bramkę Musiolika. Miał 96 % celnych podań, 8 razy odzyskał piłkę. Naprawdę bardzo dobry mecz tego zawodnika, najlepszego w linii defensywnej i jednego dwóch najlepszym graczy Legii w tym spotkaniu.

Filip Mladenović 4 (3.44) – Słabszy występ Mladena. Nieskoncentrowany, nawet w prostych sytuacjach zamiast dokładnie podać do kolegi słał piłki na aferę lub po prostu podawał niedokładnie. Nawet jeśli dośrodkowywał i posyłał niezłą piłkę w pole karne, to rzadko trafiała ona do kolegi z zespołu. Tudor był dla niego czasem za szybki, nie mógł znaleźć na niego sposobu. W 27. minucie oddał strzał, ale fatalnie skiksował. W 33. minucie zanotował najlepsze zagranie w meczu - podał piłkę między Gwilię i Petraska, ta trafiła do Emrelego, a ten zdobył fantastyczną bramkę. Mecz z asystą zawsze na plus dla Serba i tylko za to dajemy ocenę wyżej. Można żałować, że przy golu na 1:2 nie zrobił dwóch kroków do przodu. Wtedy Tudor byłby na spalonym, ale też Mladen stał tam po to, by ktoś nie posłał piłki do bramki właśnie w ten róg bramki.  W 59. minucie był spóźniony, uciekł mu Tudor, który dogrywał w pole karne do Muisolika. Na szczęście udanie interweniował Nawrocki. W 67. minucie dał się ograć i ratował go Nawrocki, a po chwili faulował Musiolika. W 84. minucie na własnej połowie wyprowadzając piłkę podał wprost pod nogi Guedesa, a ten ruszył z błyskawiczną kontrą. Dwie minuty później uderzał na bramkę Rakowa, ale pomylił się o jakieś 10 metrów. W 88. minucie dobrze odebrał piłkę rywalowi i zamiast podać do wybiegającego Muciego, zagrał do boku, i w dodatku za plecy Jędrzejczykowi. Szansa na kontratak została zaprzepaszczona. Jeszcze w 90. minucie stracił piłkę na rzecz Wdowiaka. W końcówce opadł z sił, źle ulokował swoję energię i ostatnie 20 minut było bardzo nieudane.

Bartosz Slisz 5 (4.19) - Dużo pracował w środku pola. Brakowało bardziej agresywnej gry, doskoku do rywala i spokoju w rozegraniu. Przez to mnożyły się błędy i straty. W 6. minucie znalazł się na pozycji prawoskrzydłowego, ale jego dośrodkowanie było bardzo słabe. Próbował podań z głębi pola za linię obrony, ale zwykle radzili sobie z nimi defensorzy. Dobijał strzał Martinsa w 15. minucie, ale uderzył mocno niecelnie. Minutę później zarobił żółtą kartkę za trzymanie za koszulkę Lopeza. W 35. minucie uprzedził rywala, a Gutkovskis go faulował za co otrzymał żółtą kartkę. Po przerwie wkradła się dekoncentracja, były złe przyjęcia piłki i straty. Mógł pomóc Martinsowi przy rajdzie Lopeza w 56. minucie, ale ograniczył się do obserwacji. Zmieniony przez Pekharta w 64. minucie meczu. 

Andre Martins 4 (4.27) – Do końca jego występ stał pod znakiem zapytania, ostatecznie zagrał i to od pierwszej minuty. Natomiast w środku pola grał zbyt pasywnie, na zbyt wiele pozwalał Ivi Lopezowi. W 15. minucie mógł a nawet powinien zdobyć gola. Po dograniu w pole karne Kastratiego piłka odbiła się od obrońcy i trafiła na ósmy metr do Portugalczyka, który uderzył na bramkę, ale z bliskiej odległości trafił w poprzeczkę. Szkoda, ale właśnie dlatego Martins nie ma w Legii liczb, że takich sytuacji nie wykorzystuje. W 28. minucie zbyt mało agresywnie zachował się wobec Lopeza, który nieco się z nim zabawił i zagrał w pole karne do Musiolika, którego po chwili sfaulował Miszta. W 42. minucie posłał dobrą piłkę w pole karne do Jędrzejczyka. Minutę później jednak tak podawał do Mladenovicia, że z kontrą na bramkę Legii ruszył Tudor. Po przerwie znów powrócił pasywny styl w defensywie. W 56. minucie jeszcze na połowie Rakowa ograł go Lopez, po chwili Martins go dogonił i znów górą był Ivi, zamiast go zatrzymać nawet faulem z dala od bramki, to na przewinienie Andre zdecydował się 25 metrów przed bramką. A to jak wiadomo jest groźną bronią rywala. I Lopez ten stały fragment gry zamienił na gola. W dodatku Portugalczyk za faul obejrzał żółtą kartkę. Dwie minuty później został zmieniony przez Charatina i była to słuszna decyzja.

Lirim Kastrati 5 (5.58) – Zagrał na skrzydle, ubezpieczać w obronie miał go Jędrzejczyk, zaś Kosowianin miał się skupić na ofensywie. W 6. minucie dobrze posłał prostopadłą piłkę do Slisza, który zagrywał w pole karne. Pięć minut później po raz pierwszy się rozpędził, ale został bez problemu zatrzymany przez Wdowiaka. Szybko spostrzegł różnicę między grą w Suwałkach a grą w Ekstraklasie. W 11. minucie dostał kapitalne podanie od Wieteski, ale uderzył wprost w bramkarza. Po kwadransie dogrywał w pole karne, piłkę wybił jeden z obrońców, a Martins po chwili trafił w poprzeczkę. Generalnie jednak goście nie zostawiali mu wiele miejsca, a on nie mogąc się rozpędzić tracił swoje atuty. Nieliczne dośrodkowania na Emrelego padały łupem rosłych obrońców – zwłaszcza Petraska. W 24. minucie po zagraniu Josue wpadł w pole karne, ale niedokładnie zagrał do Emrelego. W 40. minucie zachował się nieodpowiedzialnie, podał niecelnie do Slisza choć ten był dwa metry od niego, i rozpoczął akcję Rakowa, którą w ostatniej fazie wybiciem na róg zatrzymał Nawrocki. W 63. minucie dobrze dograł w pole karne i zmusił bramkarza do wysiłku. Potem jeszcze dwukrotnie dogrywał piłkę w pole karne z bocznych sektorów boiska i został zmieniony w 71. minucie przez Lopesa. 

Josue 7 (6.2) – W defensywie grał zbyt pasywnie i szczególnie na początku meczu chętnie korzystali z tego Walerian Gwilia i Ivi Lopez. W 25. minucie odpuścił Wdowiaka i faulować musiał go Nawrocki, za co ujrzał żółtą kartkę. W rozegraniu natomiast na początku meczu trochę za wolny, ale szybko się zorientował, że trzeba grać szybciej i to robił. Jego gra momentami przypominała rozgrywanie piłki przez Leszka Pisza w latach 90-tych. W pewnym momencie wziął na siebie cieżar gry i odpowiedzialność za akcje ofensywne, miał mnóstwo kontaktów z piłką. W 15. minucie zagrał pierwszą dobrą piłkę w tempo do wbiegającego Skibickiego i od razu zrobiło się groźnie w polu karnym. Pięć minut później znów posłał dobre podanie do „Skiby” ale ten źle przyjął sobie piłkę. W 24. minucie podał „z klepki” do Kastratiego i zakotłowało się w polu karnym. Później rzadziej był w grze, zniknął do końca pierwszej połowy. Od 60. Minuty znów pod grą. W 64. groźnie uderzył na bramkę, ale ofiarnie interweniował Petrasek i zamiast bramki był tylko rzut rożny. W 68. minucie posłał bardzo dobre podanie do Kastratiego. W 70. minucie najpierw uderzał, ale piłkę zablokowali obrońcy, a po chwili udając że wbiega w pole karne, niesygnalizowanie wycofał piłkę do Charatina, który zdobył bramkę. Brawo! W 74. minucie dośrodkował na głowę Pekharta, ale Czech główkował nad poprzeczką. W 89. minucie posłał kolejną piłkę w pole karne i po chwili Emreli uderzył piłkę tuż obok bramki. To pierwszy tak dobry i wyrazisty mecz Portugalczyka, który okresami był liderem zespołu.

Kacper Skibicki 4 (3.72) – Tym razem słabszy występ młodego zawodnika. Nie radził sobie z Franem Tudorem, który z łatwością dochodził do dośrodkowań na boku boiska. Był naładowany energią, ale nie potrafił jej właściwie spożytkować na boisku. W 5. minucie mógł obejrzeć żółtą kartkę za niesportowe zachowanie wobec Niewulisa. W 15. minucie rozpędzony zdołał spod linii bocznej zagrać w pole karne, a tam pod chwili Martins trafił w poprzeczkę. Pięć minut później dostał dobre podanie z głębi pola od Josue, ale fatalnie przyjął sobie piłkę. W 23. minucie ograny przez Tudora i gdyby nie asekuracja Nawrockiego byłoby naprawdę groźnie w polu karnym Legii.  Minutę później uderzał na bramkę, zrobił to źle, ale wywalczył rzut rożny. Po przerwie niewidoczny. Zmieniony w 58. minucie przez Muciego. Wydaje się, że już w przerwie powinno dojść do zmiany.  

Mahir Emreli 6 (6.53) – Pierwszą akcję Emrelego oglądaliśmy w 10. minucie meczu. Ruszył z kontrą ale osaczony przed polem karnym przez trzech rywali stracił futbolówkę. W 19. minucie otrzymał podanie w pole karne i tak zgrywał piłkę głową, że rozpoczął kontrę gości, którą faulem zatrzymał Jędrzejczyk i obejrzał za to żółtą kartkę. Długo wyglądało, że sobie nie radzi, ale w 33. minucie potwierdził, że ma to coś! Przyjął trudne podanie od Mladenovicia na klatkę piersiową i mając Petraska na placach odwrócił się i oddał kapitalny strzał z dość ostrego kąta. Bramkarz się tego nie spodziewał, podobnie jak obrońcy i dlatego piłka wylądowała w siatce. Duże brawa za wyrównanie staniu meczu. Poza tym jednym strzałem jednak niewidoczny. Dobrze zaczął drugą połowę, ograł dwóch rywali i Papanikolaou musiał ratować się faulem, za co obejrzał żółtą kartkę.Później mniej widoczny, ale w końcówce powinien zostać bohaterem. W 89. minucie zmarnował doskonałą okazję na wyrównanie. W pole karne dorzucił piłkę Josue, odbił ją Szelągowski, ale zrobił to tak, że piłka trafiła na prawo gdzie było dwóch zawodników Legii - Lopes i Emreli. Ostatecznie Mahir nie przepuścił piłki do lepiej ostawionego Rafaela, ale główkował sam. Bramkarz poleciał w prawą stronę, piłka poszybowała w lewą. Minęła bramkarza, ale minęła też nieznacznie bramkę. Szkoda, bo sytuacja była wyśmienita. Może gdyby Emreli zostawił piłkę Lopesowi, to ten by się zrehabilitował za wcześniejszy kiks? Tego się już nie dowiemy. W 93. minucie strzelał po zagraniu Charatina, piłka uderzona była tuż przy słupku, ale kapitalnie zachował się bramkarz Rakowa.

Ihor Charatin 7 (5.99) – W 58. minucie zastąpił Martinsa. Wprowadził spokój, nie robił nerwowych ruchów, podawał celnie. W 64. minucie po raz pierwszy uderzył na bramkę, ale wprost w bramkarza Rakowa. Drugi raz uderzał w 70. minucie i zrobił to znacząco lepiej. Dostał piłkę na 15 metrze od Josue i momentalnie strzelił tuż przy słupku. W ten sposób zdobył pierwszą bramkę dla Legii i dał nadzieję na pozytywny rezultat.  W 93. minucie był bliski asysty – zagrał świetnie w pole karne do Emrelego, który główkował tuż przy słupku, ale fenomenalnie spisał się Trelowski. W 95. minucie ukarany żółtą kartką za faul na Guedesie. 

Ernest Muci 5 (5.21) – W 58. minucie zastąpił Skibickiego. Zaczął źle, z bliskiej odległości tak podał piłkę Mladenoviciowi, że ta opuściła boisko. W 69. minucie uderzał z dystansu, ale poradził sobie z tym strzałem Trelowski. W 82. minucie do protokołu meczowego powinien mieć dopisaną asystę. Posłał świetną piłkę w pole karne do Lopesa, który mając przed sobą bramkarza – podał mu piłkę do rąk.

Tomas Pekhart 4 (4.08) – Zmienił Slisza w 64. minucie meczu. Cofał się, walczył w powietrzu, pomagał w defensywie. Miał ochotę na gola, ale nie zawsze dobrze rozumiał intencje Josue. W 74. minucie dostał podanie na głowę w polu karnym, ale schylił się chcąc przepuścić piłki do Lopesa i w efekcie futbolówka trafiła go w plecy. Zamiast strzału był tylko rzut rożny. Minutę później już główkował po zagraniu Josue, ale ponad bramką. 

Rafael Lopes 3 (3.53) – Zmienił w 71. minucie Kastratiego. W 77. minucie zaliczył ważny odbiór w środku pola, ale za mocno zagrał na wolne pole do Emrelego. W 78. minucie dostał podanie w pole karne od Josue, przyjął piłkę, ale przy próbie odwrócenia się wtrącił się w to wszystko Petrasek. W 82. minucie dostal wymarzone wręcz podanie w pole karne od Muciego. Był sam, miał do bramki około czterech metrów i zamiast huknąć chyba chciał podawać do Pekharta, a że przy tym nieczysto trafił w futbolówkę to podał piłkę bramkarzowi do rąk. To była znakomita sytuacja do wyrównania - piłka meczowa. Wielka szkoda.

Najlepszym legionistą sobotniego meczu Czytelnicy wybrali Mahira Emrelego, zaś redaktorzy postawili nad Josue, choć poważnym kandydatem byłl też Maik Nawrocki.

Oceny zawodników

Głosowanie zostało zakończone!

6.53 Mahir Emreli

6.39 Maik Nawrocki

6.2 Josue Pesqueira

5.99 Ihor Charatin

5.58 Lirim Kastrati

5.21 Ernest Muci

4.92 Mateusz Wieteska

4.57 Artur Jędrzejczyk

4.27 Andre Martins

4.19 Bartosz Slisz

4.08 Tomas Pekhart

3.72 Kacper Skibicki

3.53 Rafael Lopes

3.44 Filip Mladenović

2.48 Cezary Miszta

Polecamy

Komentarze (26)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.