Oceny piłkarzy

Oceny piłkarzy Legii za mecz z Wisłą Płock

Redaktor maro.

maro.

Źródło: Legia.Net

18.12.2019 10:40

(akt. 19.12.2019 11:36)

W sobotę Legia pokonała w kolejnym meczu ligowym w Warszawie Wisłę Płock 3:1. Redakcja jak zwykle oceniła piłkarzy Legii w skali 1-10, gdzie 1 oznacza sugestię zmiany profesji, 6 to ocena wyjściowa, a 10 występ idealny, gdzie wychodziło wszystko. W identycznej skali legionistów oceniliście Wy. Wasze oceny znajdują się w nawiasach oraz w grafice na dole. Zapraszamy do lektury.

Gra zespołu  8 (6,90 - średnia ocen zawodników Legii wg Czytelników Legia.Net) - Legioniści zaczęli ten mecz na bardzo wysokich obrotach. Podchodzili blisko rywali, stosowali pressing, przechwytywali piłkę jeszcze na połowie przeciwnika, zepchnęli gości w okolice 30 metra od własnej bramki. Pełna dominacja w pierwszych 30 minutach skończyła się dwoma bramkami i kilkoma okazjami pod bramką Dahne. Sytuację trochę zmienił przypadkowy rzut karny, który był pierwszą i jedną z dwóch okazji dla Wisły Płock w całym meczu. Legioniści czasem pozwalali rywalom rozgrywać piłkę, ale wciąż kontrolowali sytuację. W drugiej połowie tworzyli sobie kolejne okazje, wykorzystali tylko jedną. Legia grająca ofensywnie, do przodu, do końca bez względu na wynik, to drużyna, którą chce się oglądać jak najczęściej.

Radosław Majecki 6 (6,62 - ocena Czytelników). - Przez większość meczu niemal bezrobotny. Jego praca ograniczała się głównie do wprowadzania piłki do gry długimi wykopami i wyłapywania nielicznych dośrodkowań z bocznych sektorów. Przy rzucie karnym nie miał wiele do powiedzenia, Furman uderzył bardzo precyzyjnie. W 56. minucie wyłapał uderzenie głową Urygi w środek bramki.

Marko Vesović 6 (6,36) - W 3. minucie dograł piłkę na głowę Niezgody, który uderzył obok bramki. Niestety takich dokładnych dograń potem już nie praktycznie obserwowaliśmy. Generalnie źle wyglądała współpraca Czarnogórca z Wszołkiem, mało było wzajemnego zrozumienia. To przekładało się na to, że był mało widoczny w pierwszej części gry. W 35. minucie uderzał sprzed pola karnego, ale zbyt lekko i w dodatku trafił w jednego z obrońców. Miał sporo problemów z Merebaszwilim. To od nieudanego ataku na Gruzina rozpoczęła się akcja z rzutem karnym dla gości. W drugiej połowie dobrze dośrodkował do Kante, który szczupakiem próbował zaskoczyć Dahne. Przeciętny mecz Veso, solidny z tyłu, słaby z przodu.

Igor Lewczuk 6 (6,12) - Bardzo pewny w pierwszej połowie meczu w defensywie, dobrze się ustawiał, asekurował kolegów. W 23. minucie odważnym acz ryzykownym wślizgiem zatrzymał kontrę zespołu z Płocka. Do przerwy bardzo dobre spotkanie, po zmianie strony było gorzej, pojawiła się niedokładność, przydarzały się faule. Podchodził blisko rywala, grał na raz. W 79. minucie niepotrzebnie poszedł z piłką do przodu, stracił ją, a goniąc Nowaka faulował w okolicach pola karnego. Zarobił nie tylko żółtą kartkę eliminującą go z gry w kolejnym starciu, ale jeszcze dał szansę do wykazania się Furmanowi przy stałym fragmencie gry. Takie rzeczy tak doświadczonemu obrońcy nie powinny się przydarzać.

Artur Jędrzejczyk 8 (7,25) - Grał bardzo pewnie, dobrze czytał grę, potrafił uprzedzić rywala i przejąć piłkę. Gdy wszyscy myśleli o atakowaniu bramki rywala, od był skoncentrowany na defensywie i trzymał ją w ryzach. Wygrywał walkę o pozycję z przeciwnikami, był zawsze o krok przed graczami Wisły. Naprawdę świetny mecz „Jędzy”. W tym, że rywale nie stworzyli wielu sytuacji pod bramką Majeckiego, nasz kapitan miał ogromną rolę. Czasem podłączał się do akcji ofensywnych, rozrzucał piłkę po skrzydłach, grał bardzo dokładnie.

Michał Karbownik 7 (7,46) - Pracowity jak mrówka. W obronie solidny i bez większych błędów, w ofensywie jak zawsze na plus. Miał swój udział przy pierwszym golu gdy wymienił piłkę z Luquinhasem, zszedł do środka i zagrał do Kante. Po chwili padł gol, a „Karbo” miał asystę drugiego stopnia. Dobrze współpracował z Luquinhasem, często grali na jeden kontakt, co siało popłoch w szeregach defensywnych Wisły Płock. W 59. minucie miał szansę na gola, ale piłka po jego strzale odbiła się od jednego z piłkarzy gości i nieznacznie minęła bramkę.

Andre Martins 7 (7,11) - Dużo walki w środka pola, wiele przechwytów. Utrudniał grę rywalom, nawet Dominik Furman, jeśli już tracił piłkę, to właśnie na rzecz Portugalczyka. Starał się rozgrywać, próbował zagrań prostopadłych do kolegów, ale w tym meczu był jednak nieco w cieniu Antolicia.

Domagoj Antolić 7 (6,73) - Na początku niemal każda akcja przechodziła przez niego. Oddawał strzały z dystansu - pierwsza próba z woleja zablokowana, druga po rykoszecie dała rzut rożny. Dużo widział, dokładnie zagrywał piłkę, świetnie się ustawiał dzięki czemu przejmował wiele piłek. Mózg zespołu. Zdarzały mu się czasem błędy jak w 23 minucie, gdy stracił piłkę w okolicach środka boiska, poszła kontra, którą na szczęście zatrzymali koledzy. Przy golu na 2:0 odegrał ogromną rolę - najpierw odzyskał piłkę ofiarnym wślizgiem, a po chwili zagrał ją idealnie do wychodzące na pozycję Niezgody. Dość pechowo interweniował w polu karnym, nadepnął na nogę Merebaszwiliemu i sędzia po obejrzeniu sytuacji na VAR podyktował jedenastkę. Karnego na gola zamienił Furman. W 56. minucie jego ofiarny wślizg uratował Legię przed groźnym kontratakiem. W 73. minucie prostopadłym podaniem uruchomił Luquinhasa, ten wyłożył piłkę Niezgodzie, który trafił w słupek. W końcu precyzyjnie dograł piłkę do Niezgody w pole karne, a ten głową umieścił piłkę w siatce. Ocena byłaby by wyższa, może i najwyższa, gdyby nie rzut karny.

Paweł Wszołek 5 (6,31) - Dobrze zaczął. Już w pierwszej minucie zwiódł rywala i oddał strzał, który został jednak zablokowany. Siedem minut później sprytnie dograł w pole karne, ale nikt nie przeciął toru lotu futbolówki. Kolejne fajne zagranie odnotowaliśmy w 40 minucie - dograł piłkę do Niezgody, do strzału doszedł Luquinhas. Nie był to jednak mecz Wszołka. Cała prawa strona Legii zagrała słabsze spotkanie, a Wszołek momentami był jakby nieobecny. Nie zawsze radził sobie z Tomasikiem, miał sporo problemów z graczem Wisły. W drugiej połowie rzadko był pod grą, pokazał się w 89. minucie gdy uderzył zza pola karnego, ale obok bramki.

Luquinhas 7 (7,6) - Od początku wykazywał duże zaangażowanie w grę, wszędzie go było pełno, dużo biegał. W 40. minucie przestrzelił z siedmiu metrów w naprawdę dobrej sytuacji, tuż przed przerwą huknął nad poprzeczką. Schodził do środka, miał swój udział przy pierwszej i drugiej bramce dla Legii. Dobrze wyglądała jego współpraca z Michałem Karbownikiem. W 53 minucie wygrał główkę w polu karnym i zaniepokoił bramkarza gości. W drugiej połowie częściej wchodził w pole karne, po jego zagraniu w słupek trafił Niezgoda. Po chwili wymienił piłkę z Niezgodą w polu karnym i wyłożył futbolówkę Gwilii. W doliczonym czasie gry uderzył nad poprzeczką.

Jose Kante 8 (8,29) - Od początku aktywny, już w 5. minucie groźnie uderzył na bramkę z dystansu, ale kapitalną interwencją popisał się bramkarz gości. Pokazywał się do gry, wychodził na pozycję, był pierwszym obrońcą po stracie piłki, uniemożliwiał rywalom swobodne rozegranie. W 22. minucie kapitalnie zagrał w pole karne do Niezgody, a ten strzelił lewą nogą i dał Legii prowadzenie. Pięć minut później otrzymał podanie przed pole karne od Niezgody i mierzonym, płaskim strzałem pokonał bramkarza. Brawo. W drugiej połowie uderzył kapitalnym szczupakiem, ale Dahne wyciągnął się jak struna i skutecznie interweniował. W 73. minucie zmieniony przez Waleriana Gwilię.

Jarosław Niezgoda 9 (8,42) - Cały Jarosław Niezgoda. Do momentu strzelenia gola nie był zbyt widoczny, raz wyłożył piłkę Jose Kante. Poza tym jakby nieco w cieniu, jakby schowany. Ale gdy dostał podanie w polu karnym od Kante, wiedział co zrobić z piłką. Uderzył lewą nogą na dalszy słupek i piłka zatrzepotała w siatce. Wzorowe wykończenie akcji. Po chwili poza golem, miał na koncie też asystę - wyłożył piłkę idealnie w tempo do Kante przed pole karne, a ten plasowanym uderzeniem zdobył bramkę. W drugiej połowie - miał dwie okazje. Najpierw trafił w słupek po podaniu Luquinhasa, a po chwili wykorzystał zagranie Antolicia i głową pokonał bramkarza. Dwa gole i asysta - czy można chcieć czegoś więcej od napastnika?! Co ciekawe zanim zdobył drugą bramkę, był przygotowany do zmiany, ale stłuczenia mięśnia doznał Kante i to on ostatecznie opuścił murawę. Zmieniony w 85. minucie przez Kostorza.

Walerian Gwilia 6 (5,99) - Wszedł na boisko w 73 minucie. Po minucie miał szansę na gola, ale jego strzał z pola karnego został zablokowany. Aktywny, próbował prostopadłych podań otwierających drogę do bramki, notował też odbiory. W 82. minucie zagrywał w pole karne do Vesovicia, ale zrobił to źle. W 87. minucie uderzył z lewej nogi w kierunku dalszego słupka, ale pomylił się o dwa metry. Minutę później świetnie zagrał na wolne pole do Kostorza.

Kacper Kostorz (6,30) - Grał zbyt krótko aby go oceniać, wszedł na murawę 85. minucie zmieniając Niezgodę. Był bliski asysty - zagrał w pole karne do Luquinhasa, którego uprzedził Stefańczyk ofiarnym wślizgiem.

Cafu (6,17) - Grał zbyt krótko aby go oceniać, wszedł na boisko pierwszy raz po kontuzji, zmienił w 90 minucie Domagaja Antolicia. Miał nawet szansę na gola, ale będąc przed polem karnym, uderzył bardzo niecelnie.

Redakcja jak i Czytelnicy zgodnie graczem meczu wybrali Jarosława Niezgodę - autora dwóch bramek i jednej asysty.

Oceny zawodników

Głosowanie zostało zakończone!

8.42 Jarosław Niezgoda

8.29 Jose Kante

7.6 Luquinhas

7.46 Michał Karbownik

7.25 Artur Jędrzejczyk

7.11 Andre Martins

6.73 Domagoj Antolić

6.62 Radosław Majecki

6.36 Marko Vesović

6.31 Paweł Wszołek

6.3 Kacper Kostorz

6.17 Cafu

6.12 Igor Lewczuk

5.99 Walerian Gwilia

Polecamy

Komentarze (12)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.