News: Oceny piłkarzy Legii za mecz z Zagłębiem - dowiezione trzy punkty

Oceny piłkarzy Legii za Superpuchar

Redakcja

Źródło: Legia.Net

17.07.2018 09:00

(akt. 21.12.2018 14:39)

Mistrzowie Polski tradycyjnie już przegrali w walce o Superpuchar. Legioniści po raz szósty z rzędu okazali się gorsi w starciu o trofeum, które obroniła Arka Gdynia wygrywając przy Łazienkowskiej 3:2. Bramki dla stołecznej drużyny zdobyli Chris Philipps i Andrij Bohdanow, który pokonał własnego bramkarza. Redakcja jak zwykle oceniła piłkarzy Legii w skali 1-10, gdzie 1 oznacza sugestię zmiany profesji, 6 to ocena wyjściowa, a 10 występ idealny, gdzie wychodziło wszystko. W identycznej skali legionistów oceniliście Wy. Wasze oceny znajdują się w nawiasach oraz na samym dole w kolejności od najwyższej do najniższej. Zapraszamy do lektury.

Gra zespołu 4 (4,10 - średnia ocen zawodników Legii wg Czytelników Legia.Net). Czym dalej od własnej bramki, tym gra mistrzów Polski wyglądała lepiej. Piłkarze Legii dobrze radzili sobie w ofensywie, stworzyli sobie sporo sytuacji. Dwa gole to minimum, na więcej zabrakło skuteczności i szczęścia. 3-5-2 w ofensywie działa, bo rywale często się gubią, tworzy się wiele przestrzeni dla poczynań stołecznej drużyny. Na odwrót jest w defensywie. Legia wciąż poznaje nowy system, choć groźne sytuacje dla rywali biorą się na ogół z błędów indywidualnych. Tak było przy pierwszej i trzeciej bramce dla Arki, które padły po tym, jak gdynianie wykorzystywali przewagę liczebną. Legia w sobotnim spotkaniu dominowała, choć ostatecznie nie dało to pożądanego efektu.


Arkadiusz Malarz 5 (4,41)
. Bramkarz mistrzów Polski nie miał większych szans przy golach dla rywali. Pierwsze trafienie Arki padło po strzale życia Luki Zarandi. Drugi gol to efekt kapitalnego uderzenia Andrija Bohdanowa. Zastanawiać można się nad trzecią bramką dla zdobywców Superpucharu, choć można było mieć wrażenie, że Michał Janota sam był zaskoczony, że futbolówka ostatecznie wpadła do siatki. Malarz doskonale zachował się w pierwszym kwadransie gry, gdy w sytuacji sam na sam wyłuskał piłkę spod nóg gruzińskiego skrzydłowego Arki. Sędzia Mariusz Złotek z pomocą systemu VAR podjął potem słuszną decyzję i nie podyktował rzutu karnego.


William Remy 3 (4,09)
. Francuz nie wszedł dobrze w sezon. Mecz z Cork mógł delikatnie alarmować, lecz w spotkaniu z Arką defensor wyglądał na boisku słabo. Niecelnie wyprowadzał piłkę z własnej połowy, a jeszcze częściej dawał się mijać dynamicznym graczom Arki. W sobotę można było odnieść wrażenie, że ma problemy z odpowiednim ustawianiu się na boisku oraz nie jest w stanie odpowiednio czytać gry. Zbyt często były gracz Montpellier był spóźniony i zbyt często gubił piłkę. Przyzwyczaił nas do tego, że gdy włącza sie do akcji ofensywnych, to jest z tego dużo pożytku. Ale tym razem wcale tego nie robił, był pasywny.

 

Inaki Astiz 4 (3,69). Cała defensywa mistrzów Polski zawodziła. Wśród obrońców Legii przeważały niecelne podania. Brakowało również podłączania się do ofensywy, nad którym pracowano w trakcie przygotowań w Warce. Paradoksalnie w pierwszej połowie, miimo trzech straconych goli, Astiz nie grał źle. Dobrze się ustawiał, asekurował kolegów. W 50. minucie Hiszpan zbyt łatwo stracił piłkę na połowie rywali, co sprawiło, że Arka błyskawicznie przeszła do kontrataku. Potem dwukrotnie dał sie ograć rywalom. W ofensywie oddał strzał po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry, lecz uderzenie było niecelne.


Mateusz Wieteska 3 (3,38)
. Stary-nowy zawodnik "Wojskowych" źle rozpoczął spotkanie, gdyż już w 14. minucie źle podał przed polem karnym i stworzył doskonałą okazję Zarandi. Wieteskę uratował Malarz, ale najmłodszy z legijnych obrońców na placu gry dostosował się poziomem do kolegów z formacji. W defensywie legioniści mieli problem z odpowiednim ustawianiem się i zbyt często tracili piłkę dając rywalom szansę na kreację kolejnych kontrataków. On akurat lepiej wyglądał w drugiej połowie meczu, zapobiegł dwóm groźnym akcjom Arki.


Marko Vesović 6 (5,70)
. Vesović rozpoczął spotkanie od dynamicznej akcji, po której do własnej siatki trafił Bohdanow. Czarnogórzec starał się regularnie podłączać do ofensywy, po jego zagraniach dwukrotnie na bramkę uderzał Jose Kante. Czasem gra ofensywna powodowała, że był spóźniony z powrotem na własną połowę. Kilka razy dośrodkowywał, lecz brakowało partnerów, którzy zamknęliby dogranie. Pod koniec pierwszej połowy niepotrzebnie protestował, przez co został napomniany żółtą kartką. Miał swój udział przy trzecim straconym golu, zabrakło go przy Michale Janocie. W przerwie został zmieniony, by oszczędzać siły na wtorkową konfrontację w el. Ligi Mistrzów.


Krzysztof Mączyński 6 (3,87)
. Mączyński od początku sezonu, ale także w okresie przygotowawczym, nie rzuca się w oczy. Reprezentant Polski solidnie wykonuje swoją pracę w destrukcji, choć można mieć wrażenie, że nie jest tak aktywny w grze ofensywnej. Być może to tylko pozory? Za kluczowe zagranie można uznać piłkę posłaną do Vesovicia, po którego zagraniu Bohdanow wpakował futbolówkę do własnej siatki. Potem Mączyński przytomnie zagrał z narożnika boiska do Philippsa, który zdobył bramkę. Zgodnie z zachętami trenera Klafuricia, pomocnik decydował się na próby z dystansu - raz został zablokowany, a przy drugiej próbie przestrzelił. Na minus - ponownie - niecelne przerzuty i przede wszystkim krycie przy trzeciej bramce dla Arki.


Chris Philipps 5 (5,21)
. Philipps, jak to Philpps, rozgrywał solidne zawody w aspektach defensywnych. Pozytywnym zaskoczeniem jest jego bramka - druga w seniorskiej karierze. Wcześniej reprezentant Luksemburga trafił w rezerwach FC Metz. Po ładnym uderzeniu można było odnieść wrażenie, że sam zawodnik nie dowierza, że udało mu się pokonać bramkarza. Momentami skupiał się na boiskowej czarnej robocie, przez co znikał z radaru kibiców czekających na ofensywne fajerwerki. Philippsa brakowało, gdy trzeba było zebrać drugą piłkę. Raz po jego błędzie poszła kontra Arki, ale piłkarze gości nie wykorzystali okazji.

 

Sebastian Szymański 4 (3,86). W meczu z Cork City w Irlandii był jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym legionistą na placu gry. W spotkaniu z Arką młody legionista był jednak niewidoczny. Pomocnikowi w sobotę nie wychodziło wykonywanie stałych fragmentów gry - piłka zbyt często trafiała wprost do przeciwników. Trudno również o wskazanie akcji, która mogłaby zagrozić przyjezdnym. Szymański szukał prostopadłych podań, lecz na szukaniu na ogół się kończyło, a te, które zostały wykonane, nie trafiały do kolegów.


Michał Kucharczyk 4 (3,15)
. Kucharczyk, jak sam przyznaje, wciąż się uczy, jak gra się w roli wahadłowego. W defensywie zawodnik zanotował przeciętne zawody, a najbardziej obciąża go błąd przy bramce dla przeciwników, kiedy za późno wrócił w swój sektor. W ofensywie "Kuchy" wypadł solidnie, regularnie tworzył linię podania i starał się szarpać najpierw na lewej, a w drugiej połowie na prawej stronie. Bardzo dobrze też potrafił przenieść ciężar gry na drugą stronę. Walczył do końca, jak przystało na niego. Na plus trzeba zaliczyć groźne dośrodkowania, do których często dochodzili koledzy z zespołu. Przykładem niech będzie próba z 76. minuty, kiedy kapitalnie zagrał w pole karne do Hamalainena.


Miroslav Radović 3 (2,44)
. Kapitan mistrzów Polski powrócił do gry po przerwie spowodowanej urazem. Gołym okiem było widać, że Serb nie ma jeszcze optymalnego czucia piłki, choć nie przeszkodziło mu to w zagraniu piętą w 13. minucie do Vesovicia. Współpraca "Rado" z Czarnogórcem generalnie wyglądała przyzwoicie. W polu karnym Serb bywał zagubiony i miewał problemy z odnalezieniem się w sytuacjach podbramkowych. Zanotował sporo strat i przegrał większość solowych pojedynków z przeciwnikami.  Nie był to dobry występ "Rado".


Jose Kante 6 (4,97)
. Kante nawiązał do dobrych występów z Wisły Płock. Hiszpan był aktywny pod bramką przeciwników i często był w stanie odnaleźć się w sytuacjach pod bramką gdynian. Atakującemu brakowało jednak szczęścia i skuteczności. Po jego próbach, Pavels Steinbors musiał się wysilać. Dobrze odnajdywał się w grze kombinacyjnej, raz za razem wymieniając kolejne podania z kolegami. Raz jego strzał głową był minimalnie chybiony, a raz kapitalną paradą popisał sie bramkarz gości.


Adam Hlousek 5 (3,73)
. Podstawowym zadaniem Hlouska było uszczelnienie defensywy i z tego, jako wahadłowy, Czech wywiązał się przyzwoicie. Arka rzadko atakowało stroną, na której występował 29-latek. W ofensywie nie zaprezentował jednak nic - tracił za często piłkę, zbyt wolno odgrywał ją do partnerów. 

 

Carlitos 6 (5,74). Hiszpan zadebiutował w Legii i pierwsze sekundy jego występu były więcej niż obiecujące. Nie minęło 100 sekund, a król strzelców Ekstraklasy wywalczył rzut rożny, a po dośrodkowaniu z narożnika, groźnie uderzał. W 65. minucie posłał piłkę do siatki dobijając uderzenie Cafu, lecz zdaniem arbitra znajdował się na pozycji spalonej. Był aktywny, zrobił sporo wiatru i współpracował z kolegami starając się przyśpieszać grę. Gorzej wychodziły mu dośrodkowania.


Cafu 5 (4,31)
. Wszedł na boisko w 57. minucie i poza akcją, w której uderzał na bramkę Steinborsa. Potem miał jeszcze jedną próbę, ale do bramki nie trafił, a po podaniu do Astiza, okazji nie wykorzystał Hiszpan. Portugalczyk ponownie zaprezentował kilka ofensywnych wejść, choć nie był najproduktywniejszym zawodnikiem w grze defensywnej.


Kasper Hamalainen 3 (3,86)
. Na boisku zastąpił Kante. Reprezentant Finlandii miał doskonałą okazję do strzelenia gola tuż po wejściu na boisko, ale nie wykorzystał okazji wykreowanej mu poprzez podanie Kucharczyka. Kilka minut później posłał świetną prostiopadłą piłkę do Carlitosa w pole karne. Na wiecej zabrakło mu czasu.

 

Dominik Nagy (3,45). Węgier grał zbyt krótko, by można go oceniać. W 88. minucie pomocnik oddał strzał, ale został zablokowany przez rywali. 

Oceny Czytelników


Carlitos 5,74
Marko Vesović 5,70
Chris Philipps 5,21
Jose Kante 4,97
Arkadiusz Malarz 4,41
Cafu 4,31
William Remy 4,09
Krzysztof Mączyński 3,87
Sebastian Szymański 3,86
Kasper Hamalainen 3,86
Adam Hlousek 3,73
Inaki Astiz 3,69
Dominik Nagy 3,45
Mateusz Wieteska 3,38
Michał Kucharczyk 3,15
Miroslav Radović 2,44

Polecamy

Komentarze (17)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.