Paweł Wszołek: Chciałbym pochwalić drużynę
20.12.2024 01:20
– Przede wszystkim, dziękuję (za gratulacje 1/8 finału LK – red.) w imieniu całej drużyny. Udało nam się awansować, obecność w pierwszej ósemce była naszym celem jeszcze przed startem Ligi Konferencji.
– Odczucia po spotkaniu? Na pewno jest niezadowolenie w szatni, bo jesteśmy ambitną drużyną, nie lubimy przegrywać – szczególnie, że tydzień temu, z Lugano (1:2 – red.), byliśmy lepsi. W Szwecji były momenty, kiedy mecz mógł potoczyć się inaczej. Z tego, co słyszałem, zdobyliśmy prawidłową bramkę na 1:1, ale oczywiście to już było i nie cofniemy czasu.
– To był bardzo szalony mecz. Pierwszy raz grałem na stadionie z zamkniętym dachem. Po 7 – 10 min wystrzeliły race, przez co mieliśmy kilkanaście minut przerwy. Po powrocie do gry były problemy z widocznością, zatykało gardło, ale oczywiście nie szukam wymówek.
– Nie wiedzieliśmy, że przeciwnik będzie grał tak, jak na początku. Była walka w powietrzu, tzw. długie piłki. Później było ciężko z widocznością, szczególnie w pierwszej połowie. Wiem, że w kamerach też różnie to wyglądało. Trener powiedział nam, że pierwsza odsłona może być meczem walki i musimy sobie z tym poradzić, zbierać tzw. drugie piłki, kontrolować dalekie podanie. Nie chcę też za dużo mówić, co przekazał nam szkoleniowiec w przerwie, bo to zostaje między nami.
– Nasi kibice nas wspierają. Obojętnie, gdzie gramy, to zawsze są z nami w licznym gronie i możemy na nich liczyć. Doping jest przez cały sezon i chciałbym za to podziękować w imieniu drużyny.
– Myślę, że w tym sezonie zawsze zostawiamy serce na boisku. Oczywiście, nie zawsze wygrywamy, ale nie jest tak, że nie chcemy. Każdy mecz chcemy wygrywać, ale taki jest sport. Mam nadzieję, że w następnym roku będzie jak najmniej porażek i zrealizujemy nasze cele.
– Nie jest najważniejsze, kto wychodzi na boisko z opaską kapitana. Uważam, że każdy – niezależnie, czy jest w pierwszym składzie, czy na ławce rezerwowych – to musi być kapitanem i sobie pomagać. Sądzę, że mamy drużynę, w której każdy jest dla każdego kapitanem, co by się nie działo. Jest to jakieś wyróżnienie wychodzić z opaską kapitana najlepszego zespołu w Polsce. Na pewno jest to zaszczyt i wielka rzecz. Najważniejsza jest jednak drużyna, tutaj każdy jest najistotniejszy.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.