Piast zatrzymał Legię
04.08.2024 19:00
12. Radovan Pankov
24. Jan Ziółkowski
13. Paweł Wszołek
67. Bartosz Kapustka
55'- 63'
82. Luquinhas
86'19. Ruben Vinagre
63'28. Marc Gual
9. Blaz Kramer
55'
26. Frantisek Plach
77. Arkadiusz Pyrka
2. Ariel Mosór
5. Tomas Huk
79'20. Grzegorz Tomasiewicz
10. Patryk Dziczek
19. Michael Ameyaw
6. Michał Chrapek
74'92. Damian Kądzior
63'9. Fabian Piasecki
63'
Rezerwy
27. Gabriel Kobylak
42. Sergio Barcia
25. Ryoya Morishita
63'23. Patryk Kun
21. Jurgen Celhaka
63'17. Migouel Alfarela
55'- 86'
- 55'
33. Karol Szymański
3. Miguel Munoz
17. Filip Karbowy
22. Tomasz Mokwa
29. Igor Drapiński
63'30. Miłosz Szczepański
74'39. Maciej Rosołek
63'23. Szczepan Mucha
96. Tihomir Kostadinov
79'
Jak wyglądał skład Legii na piąty mecz w sezonie 2024/25? W bramce stanął Kacper Tobiasz. Trójosobowy blok defensywny stworzyli Radovan Pankov, Jan Ziółkowski i Steve Kapuadi. Na wahadłach pojawili się Paweł Wszołek i Ruben Vinagre. W środku pola znaleźli się Claude Goncalves, Luquinhas oraz Bartosz Kapustka. W ataku wystąpili Marc Gual i Blaz Kramer. W kadrze zabrakło m.in. Juergena Elitima (rehabilitacja po operacji uszkodzonej łąkotki) oraz Marco Burcha (powrót do zdrowia po uszkodzeniu mięśnia grupy kulszowo-goleniowej).
Legioniści niepewnie weszli w mecz. Grali niecelnie, łatwo tracili piłkę i oddali inicjatywę gościom. Na szczęście z pierwszych ataków gliwiczan nie wywiązała się żadna groźna sytuacja. Po kilku minutach "Wojskowi" przejęli nieco kontrolę i częściej utrzymywali się przy futbolówce, ale niezmiennie popełniali wiele błędów w rozegraniu, przez co nie stworzyli sobie żadnej okazji.
Dość spokojny początek nie zwiastował nic groźnego i taki stan rzeczy utrzymał się do 20. minuty, kiedy niespodziewanie to Piast objął prowadzenie. Patryk Dziczek zagrał z autu w pole karne, gdzie doszło do zamieszania, Jakub Czerwiński zgrywał głową w kierunku Michała Chrapka, który wyprzedził Wszołka, a potem, będąc pod presją kilku piłkarzy Legii, skutecznie strzelił z 11. metra w prawy dolny róg.
Warszawiacy od razu ruszyli do odrabiania strat i trzy minuty po stracie gola mieli znakomitą okazję do wyrównania. Gual dośrodkował z prawej strony na dalszy słupek, tam akcję zamykał Kramer, ale po jego strzale z bliska piłka odbiła się od golkipera gości i trafiła w poprzeczkę. Do dobitki na 17. metrze ruszył jeszcze Goncalves, ale zrobił to bardzo niecelnie.
Piłkarze Legii mieli duży problem z kreowaniem akcji ofensywnych. Rzadko zagrywali w wolne przestrzenie, a zdecydowanie częściej tam, gdzie było wielu zawodników gości. Sytuacji nie pomagały kolejne niecelne zagrania, a także brak zrozumienia i ruchu do piłki. Cofnięty i dobrze zorganizowany w obronie Piast nie musiał specjalnie martwić się o obronę swojej bramki.
W końcówce pierwszej połowy legioniści podkręcili tempo. Groźnie z dystansu uderzył Wszołek, a z problemami piłkę na rzut rożny odbił Frantisek Plach. Po chwili precyzyjną centrą popisał się Kapustka, a Kramer skutecznie główkował i tym samym doprowadził do wyrównania. Do przerwy Legia remisowała z Piastem 1:1.
Początek drugiej części okazał się wyrównany, choć widoczna była poprawa w grze legionistów. Grali szybciej, dokładniej i zaczęli tworzyć sytuacje. Dobry moment nie potrwał jednak zbyt długo. Role znów się odwróciły i to rywale częściej grali w ataku pozycyjnym. Gliwiczanie nie pozostali dłużni i starali się napierać na bramkę Legii. Szczególnie aktywny był Michael Ameyaw, ale jego szarże lewą stroną skutecznie przerywali obrońcy stołecznej drużyny.
Tempo gry znacznie spadło. Na boisku działo się niewiele, akcji było jak na lekarstwo i taki obraz meczu utrzymał się do 70. minuty, kiedy jedni i drudzy przypomnieli sobie, że warto powalczyć jeszcze o trzy punkty. Akcje "Wojskowych" można było jednak policzyć na palcach jednej ręki, a zdecydowanie więcej działo się w okolicach "szesnastki" Legii. Dość pasywna postawa piłkarzy Goncalo Feio, zebrała swoje żniwo w 85. minucie. Co gorsza, warszawiacy nie wyciągnęli wniosków z pierwszej połowy i drugi raz dali się zaskoczyć po wrzucie z autu. Maciej Rosołek zgrał do Czerwińskiego, piłkę próbował wybić Pankov, ale zrobił to tak, że ta trafiła wprost pod nogi Tihomira Kostadinova i Macedończyk z bliskiej odległości pokonał Tobiasza.
W doliczonym czasie gry legioniści walczyli jeszcze o wyrównanie, ale powiedzenie, że byli blisko celu byłoby kłamstwem. Podsumowaniem meczu w wykonaniu Legii niech będzie najlepsza okazja warszawiaków z ostatnich minut, którą zmarnował Tomas Pekhart, przewracając się na piłce. Legia w Warszawie zagrała po prostu słabo i zasłużenie przegrała z Piastem Gliwice 1:2.
3. KOLEJKA EKSTRAKLASY: LEGIA WARSZAWA – PIAST GLIWICE 1:2 (1:1)
Kramer (45. min.) – Chrapek (20. min.), Kostadinov (85. min.)
ŻÓŁTE KARTKI: Kramer, Gual – Ameyaw, Chrapek, Kostadinov, Rosołek
LEGIA: Tobiasz – Pankov, Ziółkowski, Kapuadi – Wszołek, Luquinhas (86' Pekhart), Goncalves (63' Celhaka), Kapustka (55' Alfarela), Vinagre (63' Morishita) – Kramer (55' Nsame), Gual
PIAST: Plach – Pyrka, Mosór, Czerwiński, Huk (79' Kostadinov) – Tomasiewicz, Dziczek – Ameyaw, Chrapek (74' Szczepański), Kądzior (63' Drapiński) – Piasecki (63' Rosołek)
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.