Pierwsze wrażenia z Legia Cup
14.11.2015 16:44
Zdjęcia z pierwszego dnia Legia Cup (fot. Karolina Makulska)
Przy Łazienkowskiej nie zabrakło pięknych goli, radości, ale też łez i przykrych kontuzji. Same mecze rozgrywane było w systemie 20 minutowym, bez przerw czy zmiany połów. Zawodnicy z rocznika 2005 stworzyli wspaniałe widowiska, na wysokim poziomie sportowym. Przekonali się o tym legioniści już w pierwszym spotkaniu ze Spartą Praga. Początkowo przeważali, ale gdy rywale zaczęli stosować pressing i szczelniejsze krycie, nie mogli sobie już poradzić. A tak było w każdym meczu. Nie było czasu na przyjęcie, spokojne rozglądanie się i zagranie piłki. Decyzyjność musiała być naprawdę szybka i połączona dobrą techniką użytkową. Tylko to gwarantowało sukces czy też równorzędną walkę.
Legioniści ze Spartą Praga zremisowali dość szczęśliwie, dwukrotnie wybijając piłkę z linii bramkowej. Z kolei z Chelsea byli lepsi, przeważali, ale pechowo zremisowali. Anglicy byli zdecydowanie najsłabszą ekipą w naszej grupie. Od Ajaksu czy Juventusu byliśmy już słabsi i zasłużenie przegraliśmy 0:4 i 1:4.
Warto wspomnieć o wspaniałej atmosferze, która udzielała się nie tylko zawodnikom, lecz również trenerom i kibicom. Niezależnie od wyniku, dzieciakom uśmiech nie znikał z twarzy. Jest w tym ogromna zasługa trenerów, którzy dzielnie wspierali swoich małych podopiecznych. Doping prowadzony przez fanów i rodziców był kolejnym impulsem do jeszcze lepszej gry. Dzieci czując wsparcie, dawały z siebie wszystko starając się pokazać z jak najlepszej strony. Udało im się, każdy był pod wielkim wrażeniem umiejętności i chęci walki.
Krótka rozmowa z Ernestem Wasiem (Dyrektor Wykonawczy Akademii Piłkarskiej Legii Warszawa)
Jak pan ocenia poziom tegorocznych rozgrywek?
- Poziom sportowy tego turnieju oceniam wysoko. Akademie piłkarskie, które do nas przyjechały wyróżniają się na tle Europy. Oglądamy bardzo dobre mecze. Spotkania są emocjonujące i pada w nich dużo bramek. Z każdym kolejnym rokiem staramy się zaskakiwać kibiców, którzy zdecydują się wybrać na Legia Cup. Dlatego zapraszamy coraz to mocniejsze drużyny.
Jak na tle przeciwników wypadają młodzi legioniści?
- Dwa pierwsze mecze zremisowaliśmy. Rozegraliśmy bardzo dobre zawody z Chelsea. Natomiast trzeba przyznać, że Ajax rzeczywiście miał przewagę w konfrontacji z nami. Młodzi zawodnicy z Amsterdamu są świetnie wyszkoleni indywidualne i uważam, iż są to faworyci do wygrania całego turnieju.
Takie turnieje pozwalają nawiązywać nowe kontakty w Europie. Czy przy okazji Legia Cup wymieniacie się opiniami na temat szkolenia młodzieży?
- Jesteśmy w stałym kontakcie z drużynami z innych państw. Dzisiaj wieczorem mamy nieformalne spotkanie z trenerami, gdzie będziemy wymieniać się doświadczeniami. Nasi szkoleniowcy mogą porozmawiać z kolegami po fachu o futbolu. Zdobywają w ten sposób dodatkową wiedzę. To już taka tradycja Legia Cup.
Krótka rozmowa z Jackiem Mazukiem (Dyrektor Wyszkolenia Akademii Piłkarskiej Legii Warszawa)
Jak pan ocenia poziom sportowy tegorocznych rozgrywek?
- Nie znamy zawodników, którzy do nas przyjeżdżają. Poziom rozgrywek możemy jedynie oceniać na podstawie poprzednich edycji Legia Cup. Natomiast z roku na rok goszczą u nas coraz mocniejsze marki z Europy. Takie zespoły jak Juventus, Benfica, Sparta Praga czy Hertha Berlin prezentują wysoką kulturę gry. Szczególnie należy zwrócić uwagę na indywidualne umiejętności młodych zawodników, które są ponadprzeciętne.
Legia Cup staje się coraz popularniejszym turniejem?
- Dążymy do tego, abyśmy mogli równać się z najlepszymi. Na takie prestiżowe turnieje ciężko jest uzyskać zaproszenie. To już kolejna edycja Legia Cup i czołowe drużyny z Europy coraz chętniej do nas przyjeżdżają. Jest to też świetny materiał dla trenerów, młodych piłkarzy czy samych rodziców, ponieważ widzimy nad czym jeszcze musimy pracować. Na co dzień w Polsce, nasi chłopcy nie mierzą się z tak zróżnicowanym poziomem.
Przy okazji tego turnieju wymieniacie się opiniami na temat szkolenia młodzieży z przedstawicielami zaproszonych klubów?
- Oczywiście wymieniamy się naszymi obserwacjami z drużynami z innych państw. Dowiadujemy się, jakie akcenty trenerzy z poszczególnych klubów kładą na rozwój danego zawodnika. Sprawdzamy kiedy zaczynają więcej od nich wymagać. Oprócz tego podróżujemy po różnych krajach, ponieważ każdy zespół ma zupełnie inne pomysły. Czerpiemy wiedzę skąd się da. Nawet gdy rozgrywamy mecze w Młodzieżowej Lidze Mistrzów, spotykamy się z przedstawicielami rywali i wspólnie dyskutujemy. Dopytujemy o ich sposoby szkolenia, ale także sami dzielimy się swoimi doświadczeniami.
W niedzielę czeka nas drugi dzień zmagań. Legia nie zakwalifikowała się do grupy złotej, w której wystąpią zespoły, które zajęły dwa pierwsze tabeli. Drużyny, które uplasowały się na trzeciej lokacie, zagrały między sobą mecz barażowy i zwycięzca tej konfrontacji dołączył do wspomnianych ekip. Młodzi legioniści wraz z pozostałymi juniorami będą rozgrywać swoje spotkania w grupie srebnej.
Wyniki spotkań z pierwszego dnia Legia Cup:
Boisko A
Tottenham Hotspur - Team Europa 0:0
Hertha BSC – Manchester United 3:5
Tottenham Hotspur – SL Benfica 2:3
Team Europa – Hertha BCS 1:1
Manchester United – SL Benfica 0:2
Tottenham Hotspur – Hertha BCS 1:1
Team Europa – Manchester United 0:4
Hertha BCS – SL Benfica 2:1
Tottenham Hotspur – Manchester United 0:4
Team Europa – SL Benfica 0:2
Boisko B
Ajax Amsterdam – Chelsea FC 3:0
Legia Warszawa – Sparta Praga 0:0
Ajax Amsterdam – Juventus FC 0:1
Chelsea FC – Legia Warszawa 1:1
Sparta Praga – Juventus FC 0:2
Ajax Amsterdam – Legia Warszawa 4:0
Chelsea FC – Sparta Praga 1:3
Legia Warszawa – Juventus FC 1:4
Ajax Amsterdam – Sparta Praga 2:2
Chelsea FC – Juventus FC 1:3
Mecz barażowy
Hertha BCS – Sparta Praga 0:2
Grupa złota
Benfica SL
Manchester United
Juventus FC
Ajax Amsterdam
Sparta Praga
Grupa srebrna
Hertha BCS
Tottenham Hotspur
Team Europa
Legia Warszawa
Chelsea FC
Według nieoficjalnych informacji, zwycięzca całego turnieju rozegra kilkuminutowy mecz z piłkarzami z pierwszego składu Legii Warszawa.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.