News: Przegląd prasy: Genialny Guilherme

Przegląd prasy: Legia się potknęła

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

12.08.2013 08:46

(akt. 21.12.2018 15:23)

Poniedziałkowa prasa sportowa wiele miejsca poświęca meczowi Ruchu z Legią w Chorzowie. Oto kilka wybranych tytułów prasowych: Przegląd Sportowy - Przykra lekcja przed Ligą Mistrzów; Gazeta Wyborcza - Legia się potknęła, Rzeczpospolita - Legia ma łączność z ziemią; Trybuna - Weteran Surma rozwalił Legię w Chorzowie; Polska the Times - Ruch udowodnił, że można ograć Legię; Fakt - Szokują porażka Legii; Super Express - Surma pogrążył Legię.

Gazeta Wyborcza - Trzy mecze, trzy zwycięstwa, bilans bramkowy 12:1 - Legia świetnie zaczęła sezon, ale w sobotę przegrała z drużyną, której najważniejsi piłkarze nawet nie zbliżyliby się do ławki rezerwowych zespołu Jana Urbana. Ruch to 15. drużyna poprzedniego sezonu, która utrzymała się w ekstraklasie tylko dlatego, że Polonia nie dostała licencji. Najlepszego w drużynie Macieja Jankowskiego klub wozi po Europie, by go sprzedać. pod względem finansowym i biznesowym nie wytrzymuje żadnego porównania z bogatą Legią chełpiącą się stumilionowym budżetem. Legią, która właśnie awansowała do IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów. w porównaniu ze środowym meczem z Molde, który dał warszawiakom awans - udział w fazie grupowej Ligi Europejskiej, tym razem trener Urban wprowadził aż osiem zmian. Ma gigantyczny, niespotykany w realiach polskiej ligi komfort kadrowy. Tym razem jednak nie trafił. Po porażce Legia straciła prowadzenie w ekstraklasie, wyprzedził ją Górnik, który w sobotę rozbił Widzew 3:0


Rzeczpospolita - Rozgrywki ligowe dla Legii są jak sparingi między ważnymi meczami w europejskich pucharach. Nie szło z Molde, ale Widzew i Podbeskidzie przyjmowały po kilka goli i skarcone wracały do domu. Wydawało się, że doczekaliśmy się w Polsce hegemona, który już na początku pozamiata na swoim podwórku i będzie tylko doglądał, czy nie dzieje się nic złego. Po trzech kolejkach Legia była jedyną drużyną z kompletem zwycięstw, jedyną w formie i jedyną godną pierwszego miejsca. Po czwartej kolejce liderem jest jednak Górnik Zabrze. Drużyna z Warszawy zatrzymała się w Chorzowie. Legia została sprowadzona na ziemię w cztery minuty. W 25. minucie pierwszego gola po podaniu Łukasza Surmy strzelił Grzegorz Kuświk, a w 29. sam Surma - były kapitan Legii i mistrz Polski z tą drużyną z 2006 roku - przepięknym strzałem podwyższył na 2:0.


Polska the Times - Legioniści w Chorzowie zagrali dużo poniżej swoich możliwości. Trener Urban nie zrezygnował z rotacji i w podstawowym składzie wystawił tylko trzechpiłkarzy, którzy zagrali od początku środowego meczu z Molde. Oprócz Duszana Kuciaka byli to jeszcze Dossa Junior i Tomasz Jodłowiec. Żaden występu w Chorzowie miło wspominać nie będzie. Gdy pierwszy był przy piłce, kibice Ruchu wydawali z siebie odgłosy małp. Z kolei drugi z powodu kontuzji mięśnia dwugłowego zszedł z boiska jeszcze przed przerwą.

Super Express - W drugiej połowie Legia podkręciła tempo. Miała przewagę, ale tylko raz Saganowski znalazł sposób na bramkarza Krzysztofa Kamińskiego. - Okazji do strzelenia goli nam nie brakowało, ale tym razem nic nie chciało wpaść do bramki Ruchu -komentował Jan Urban. Po tej porażce Legia straciła pozycję lidera (na rzecz Górnika). To nie jedyne zmartwienie trenera Urbana, bo kontuzji doznał Tomasz Jodłowiec.


Przegląd Sportowy - Mecz w Chorzowie był praktycznie ostatnim sprawdzianem przed wyjazdową potyczką ze Steauą, bo do tego czasu Legia zagra tylko mecz 1/16 finału Pucharu Polski z Rozwojem Katowice. Jeśli Urban zastanawiał się nad obsadą skrzydeł, to dostał odpowiedź, że Jakub Kosecki i Michał Kucharczyk obecnie są w gorszej formie od Henrika Ojamy i Michała Żyry. Martwi szczególnie postawa Koseckiego. Do tej pory tłumaczył się, iż nie występuje w meczach ligowych, gdzie jest łatwiej. W końcu zagrał i wypadł słabo. Po jego stracie Ruch strzelił pierwszego gola. Filigranowy skrzydłowy zmarnował dwie bardzo dobre okazje do zdobycia bramki. Notowania popsuł sobie też Mateusz Cichocki. Grał swoje 3. spotkanie w ekstraklasie, ale najtrudniejsze, bo pierwsze wyjazdowe. Zawiódł, był zamieszany w obie stracone bramki. Z drugiej strony, kiedyś musi te błędy popełnić, by się czegoś nauczyć. Tak samo jak Daniel Łukasik musi odzyskać rytm meczowy po 4-tygodniowej przerwie. Podobnie jest z Michałem Kucharczykiem. Dlatego Urban po spotkaniu nie robił tragedii z porażki. Za bardzo zadowoleni nie byli wysłannicy Steauy, bo przecież Legia zagra z nimi w innym składzie.

Polecamy

Komentarze (1)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.