Rafał Augustyniak
fot. Marcin Szymczyk

Rafał Augustyniak: Byłem w szoku

Redaktor Jakub Waliszewski

Jakub Waliszewski

Źródło: TVP Sport

15.02.2024 22:00

(akt. 16.02.2024 01:24)

– Przez pierwsze 25 minut byłem w szoku, siedząc na ławce rezerwowych. Nie wyglądało to tak, jak powinno. Dostaliśmy trzy szybkie strzały i było 0:3. Sytuacja zrobiła się bardzo trudna. Dobrze, że ją odwróciliśmy, ale musimy lepiej zaczynać mecze – mówił po porażce w Molde (2:3), w 1/16 finału Ligi Konferencji Europy, pomocnik Legii, Rafał Augustyniak.

– Mówiliśmy w szatni, że nasze mecze w Europie tak wyglądają. Wiemy, że tracimy i strzelamy dużo goli. Nie wiem, czy to już będzie tak wyglądać, ale jeśli zawsze będzie kończyć się happy endem, to biorę to w ciemno.

– Nieobecność w wyjściowej jedenastce? Czułem w tygodniu, że trener postawi na kogoś innego. Zostałem zmieniony w przerwie meczu z Ruchem Chorzów i po prostu czułem, że w kolejnym spotkaniu nie zagram w pierwszym składzie.

– W meczu z Molde chciałem udowodnić coś sobie, a przede wszystkim pomóc drużynie. Fajnie, że zdobyliśmy dwie bramki, w rewanżu musimy wygrać różnicą jednego gola, by doprowadzić do dogrywki. Myślę, że to dużo łatwiejsze zadanie, niż jakby spotkanie skończyło się tak, jak po pierwszej połowie.

– Potrzebowałem trochę czasu, by znowu przestawić się do gry w pomocy. Przez półtora roku grałem na środku obrony i długo przestawiałem się, by dobrze poznać tę pozycję. Nieźle się na niej czułem, lecz nagle ponownie wróciłem na starą pozycję. Potrzebuję chwilę czasu, żeby poczuć odległości, ale myślę, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej i wrócę do optymalnej dyspozycji.

– Dedykacja po golu? Spodziewamy się z żoną drugiego dziecka, więc było to dla mnie ważne. Śmialiśmy się, że kiedy żona pierwszy raz była w ciąży, to czekałem do ostatniej kolejki, by włożyć piłkę pod koszulkę. Wtedy w wielu meczach nie udało się zdobyć bramki, ale teraz szybko do tego doszło. Cieszę się, pozdrawiam żonę.

Legia w 2023 roku

radość Puchar Polski
1/11 W 2023 roku Legia Warszawa zwyciężyła Raków Częstochowa w rzutach karnych i po 5 latach zdobyła Puchar Polski. Który był to triumf dla "Wojskowych" we wspomnianych rozgrywkach?

Polecamy

Komentarze (18)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.