Drita Gnjilane - Legia Warszawa 0:1 Rafał Augustyniak
fot. Kasia Dżuchil

Rafał Augustyniak: Wykonaliśmy zadanie, wierzymy w trenera

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: TVP Sport

29.08.2024 22:33

(akt. 30.08.2024 00:26)

– Cieszę się z awansu, o reszcie bym już zapomniał. Czekam na piątkowe losowanie – mówił po wyjazdowej wygranej z Dritą (1:0) i wejściu do Ligi Konferencji stoper Legii Warszawa, Rafał Augustyniak.

– Możemy zapomnieć o występie w Kosowie. Nie był to nasz najlepszy mecz, ale najważniejsze jest to, że wykonaliśmy zadanie.

– Droga do Ligi Konferencji okazała się trochę bardziej stonowana względem poprzednich rozgrywek. To nie był taki rollercoaster jak rok temu. Wówczas wpadało sporo bramek, teraz było nieco spokojniej.

– Dwumecz z Brondby okazał się bardzo trudny. Jestem zadowolony, że drugi raz z rzędu awansowaliśmy do Ligi Konferencji, co pomaga w zdobywaniu punktów do rankingu – tym bardziej cieszy zwycięstwo w Kosowie. Musimy piąć się w tej klasyfikacji, by z roku na rok polskim klubom było łatwiej w kwestii awansu do europejskich pucharów.

– Kibice uważają, że styl jest do poprawy? To nie wygląda jeszcze tak, jak powinno, jak trener zakłada. Mamy dużo założeń taktycznych, które może nie do końca wykonujemy tak, jak trzeba. Jest sporo skoków pressingowych, gry w obronie. To proces, potrzeba czasu.

– Bardzo poprawiliśmy grę w obronie. To nie jest ta defensywa, co rok temu. Mądrze przesuwamy, przeciwnicy nie mają wielu okazji do strzelenia goli. Tracimy bramki głównie ze stałych fragmentów, trzeba to podszlifować. Jak wspomniałem – to proces. Wierzymy w trenera, który ma świetną wizję. Mam nadzieję, że jeszcze lepiej będziemy wykonywać założenia taktyczne. Proszę mi uwierzyć – wtedy Legia będzie naprawdę mocna. To dobry pomysł na drużynę.

– Nowy format Ligi Konferencji będzie dużo ciekawszy, bo będziemy grali z sześcioma rozmaitymi rywalami. Rok temu mieliśmy dwumecz z mocną Aston Villą. Teraz możemy trafić na różne silne zespoły. Fajnie będzie się sprawdzić. Mam nadzieję, że to dodatkowo pomoże nam w rozwoju.

– Pozdrawiam Artura Jędrzejczyka i Juergena Elitima. To też ważni piłkarze Legii. Szkoda, że ich tutaj z nami nie ma, lecz to również dla was, chłopaki. Trzymaj się, "Jędza", potrzebujemy cię jak najszybciej. Na "Eliego" chwilkę poczekamy.

– Zdjęcie Artura Jędrzejczyka na tapecie telefonu? Tęsknię za nim, więc muszę sobie jakoś rekompensować jego nieobecność.

Polecamy

Komentarze (44)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.