Remis z Litwą, występ Jodłowca i Jędrzejczyka
06.06.2016 20:06
Zdjęcia z meczu (fot. Marcin Słoka)
Reprezentantów Polski czekał ostatni sprawdzian przed zbliżającymi się mistrzostwami Europy we Francji. Kibice całym sercem dopingujący swoich rodaków, po brzegi wypełnili stadion Wisły Kraków, żeby móc obejrzeć w akcji "biało-czerwonych" przed wielkim turniejem. Trener Adam Nawałka, w porównaniu do niedawnej konfrontacji z Holandią, dokonał kilku roszad w składzie. W wyjściowej "jedenastce" znalazło się chociażby miejsce dla powracającego po kontuzji Grzegorza Krychowiaka, a także Jakuba Wawrzyniaka czy Filipa Starzyńskiego. Mecz na ławce zaczął z kolei Robert Lewandowski oraz trójka legionistów. W ekipie rywali sympatycy Ekstraklasy na pewno kojarzą Emilijusa Zubasa - bramkarza Podbeskidzia oraz Fedora Cernycha - napastnika Jagiellonii.
"Biało-czerwoni" tuż przed startem Euro 2016 chcieli przetestować kilka wariantów gry, dopracować pewne schematy, jednak w pierwszych minutach to goście śmielej poczynali sobie w ofensywie, twardo grali w defensywie i nie dali się przedrzeć naszym zawodnikom pod ich bramkę.
W 8. minucie przeciwnicy wykonywali stały fragment. Do rzutu wolnego podszedł Arvydas Novikovas, który zagrał dochodzącą piłkę, ale nie znalazł w polu karnym żadnego z partnerów. Sporo wiatru w szeregach Nawałki na prawej flance robił Jakub Błaszczykowski. Pomocnik chciał się pokazać przed własną publicznością, w przeszłości reprezentował przecież barwy "Białej Gwiazdy". To samo można powiedzieć o Krzysztofie Mączyńskim - aktualnie piłkarzu Wisły, który starał się kasować kontry rywali, a także idealnym podaniem obsłużyć kolegów z przodu. Minął kwadrans, a Litwini mieli szansę na zdobycie bramki. Novikovas pomknął lewym skrzydłem i zagrał w "szesnastkę" do Vykintasa Slivki. Ten przyjął futbolówkę, ale jego strzał został zablokowany przez jednego z Polaków.
Wraz z upływem czasu podopieczni Nawałki częściej gościli na połowie rywali i coraz odważniej grali skrzydłami. Najpierw swoją szansę miał Kamil Grosicki. Gracz Stade Rennes po dokładnym podaniu Krychowiaka wbiegł z piłką w pole karne, lecz tylko nabił Georgasa Freidgeimasa. Kilka chwil później podobną akcję po drugiej stronie boiska przeprowadził Błaszczykowski, który mocno dośrodkował, ale nikt nie potrafił przeciąć futbolówki i skierować jej do siatki.
Największe zagrożenie w zespole litewskim stwarzał zdecydowanie Novikovas. Zawodnik Vfl Bochum nie bał się dryblingu czy akcji indywidualnych. 25-latek miał także dobrze ułożoną lewą nogę, co potwierdził przy rzucie wolnym, gdzie piłka po jego strzale przeleciała nad poprzeczką. Tuż przed przerwą piąty bieg wrzucili "biało-czerwonych". Nieźle funkcjonowała współpraca na linii Mączyński-Arkadiusz Milik. Gdy ten pierwszy zagrywał długą piłkę za plecy litewskich obrońców, napastnik Ajaksu niemal od razu ruszał do niej i walczył z defensorami gości w pojedynkach powietrznych. W 38. minucie świetnie włączył się na lewym skrzydle Wawrzyniak. Były gracz Legii dograł futbolówkę płasko w "szesnastkę", a po chwili piłka szczęśliwie spadła pod nogi Starzyńskiego, który kropnął jednak wprost w Edvinasa Girdvainisa. Kapitalną okazję miał jeszcze Grosicki. Polak po błędzie w komunikacji między defensywą a Zubasem, lobem starał się zaskoczyć golkipera Litwy, jednak "Grosik" minimalnie się pomylił.
Po zmianie stron serca sympatyków stołecznego klubu nieco mocniej zabiły, ponieważ na murawie pojawił się Tomasz Jodłowiec - piłkarz "Wojskowych zmieniając Mączyńskiego. "Jodła" po pięciu minutach dokładnym podaniem obsłużył na prawej stronie Grosickiego, który się rozpędził, minął Rolandasa Baravykasa, lecz nie miał pomysłu, do kogo odegrać piłkę. Defensywny pomocnik mógł też pokonać Zubasa, jednak uderzył za lekko. Moment później powinno być 1:0! Błaszczykowski otrzymał futbolówkę z głębi pola i bez wahania potężnie kropnął, ale trafił tylko w słupek. Gra Polaków zaczęła nabierać rumieńców i niekonwencjonalne ataki "biało-czerwonych" niejednokrotnie wprawiały w osłupienie obrońców Litwy. W 68. minucie Simonas Paulius dał wykazać się pewną interwencją Arturowi Borucowi, który po przerwie zameldował się na boisku w miejsce Łukasza Fabiańskiego. Litwin huknął z dystansu, a Boruc spokojnie oddalił zagrożenie. Polacy umiejętnie operowali piłką, próbowali zaskoczyć Litwinów, a po jednej z akcji na listę strzelców mógł wpisać się Wawrzyniak. Lewy defensor Lechii Gdańsk dopadł do spadającej piłki w polu karnym, ale kropnął tylko obok słupka Zubasa. Chwilę później z rzutu wolnego uderzył Milik. Futbolówka leciała w okienko, ale w ostatniej chwili golkiper rywali sparował piłkę na rzut rożny.
W 83. minucie piłka wpadła do siatki, ale sędzia... odgwizdał przewinienie Sławomira Peszki. Skrzydłowy stanął oko w oko z Zubasem, ale trafił wprost w bramkarza. Do piłki dopadł jeszcze Milik i umieścił ją w siatce, jednak arbiter wrócił do faulu Peszki. "Biało-czerwoni" zremisowali 0:0 z Litwą w próbie generalnej przed Euro 2016, ale z wiarą i nadzieją jadą do Francji.
Polska - Litwa 0:0 (0:0)
Żółte kartki: Krychowiak (Polska) - Baravykas, Freidgeimas, Novikovas (Litwa)
Polska: Fabiański (46' Boruc)- Kapustka, Cionek, Glik (46' Salamon), Wawrzyniak - Krychowiak (85' Zieliński), Mączyński (46' Jodłowiec) - Błaszczykowski (74' Jędrzejczyk), Starzyński, Grosicki (77' Peszko), Milik
Litwa: Zubas - Vaitkunas, Freidgeimas, Girdvainis, Baravykas (60' Slavickas) - Zulpa (90' Kazlauskas), Kuklys (46' Paulius) - Czernych (50' Valskis), Slivka, Novikovas - Spalvis
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.