Rezerwy: Remis dwóch "dwójek"

Mecz w Grodzisku Mazowieckim lepiej rozpoczął się dla gości. Już w 5. minucie Jagiellonia II Białystok objęła bowiem prowadzenie za sprawą Szymona Pankiewicza. Legioniści próbowali doprowadzić do remisu, w końcówce pierwszej połowy atakowali jeszcze częściej. W kilku sytuacjach bramkarz "Jagi", Damian Węglarz, popisał się udanymi interwencjami, lecz tuż przed przerwą zrobiło się 1:1. Po dośrodkowaniu, jeden z warszawiaków główkował z bliska, a Węglarz odbił to uderzenie. Po chwili Szymon Włodarczyk złożył się do dobitki. Napastnik z rocznika 2003 strzelił z woleja, z prawej nogi. Zawodnik Jagiellonii wybił piłkę, ale – jak się okazało – już zza linii bramkowej. W ten sposób padł gol dla Legii, autorstwa Włodarczyka.

Spotkanie oglądali m.in. trener Legii Warszawa, Aleksandar Vuković, a także prezes i właściciel klubu, Dariusz Mioduski. Po zmianie stron "Jaga" miała przewagę, częściej przebywała na połowie "Wojskowych" i utrzymywała się przy piłce. Legioniści czekali na sytuacje i starali się szukać kontrataków. Jeden z rywali popisał się centrostrzałem, po którym - pod bramką warszawiaków - było groźnie. W pewnym momencie Łukasz Łakomy zagrał do Piotra Cichockiego, który nieźle uderzył, lecz bramkarz przyjezdnych dobrze się spisał. W końcówce Kacper Skibicki podał do Damiana Warchoła, ale była to bardziej przebitka z bramkarzem, trudna do wykorzystania.

W doliczonym czasie gry rezerwy Legii - po zamieszaniu w polu karnym Jagiellonii - mogły strzelić gola na wagę trzech punktów. Skibicki wyszedł sam na sam z bramkarzem, po płaskim zagraniu z głębi pola. Skrzydłowy uderzył w kierunku dalszego słupka, lecz Węglarz odbił strzał. Dobijał jeszcze Warchoł, ale został zablokowany przez przeciwnika. 

Ostatecznie mecz skończył się wynikiem 1:1. Po dwóch ligowych kolejkach rezerwy Legii mają 4 punkty, a za tydzień (23.08) zmierzą się na wyjeździe z Lechią Tomaszów Mazowiecki. 

- Jesteśmy zadowoleni z przebiegu meczu. Zawodnicy wykonali to, co sobie zakładaliśmy na odprawie i założeniach. W końcówce mogliśmy przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść. Niestety, nie udało się. Zabrakło skuteczności, dobrej decyzji. Kacper podjął taką, a nie inną – to młody chłopak, jeszcze ma czas na to, żeby się uczyć. Potrafiliśmy stworzyć sporo dogodnych sytuacji, natomiast zabrakło jednego, dokładnego, finalnego, podania, które jest naprawdę najtrudniejsze w piłce nożnej. Z tego powodu zabrakło też zwycięskiego gola – powiedział po spotkaniu trener Sokołowski II.

Legia II Warszawa – Jagiellonia II Białystok 1:1 (1:1)

Włodarczyk (42. min.) – Pankiewicz (5. min.)

Legia: Kochalski – Wojtysiak, Astiz, Mosór, Konik – Łakomy (70’ Niski), Kurowski – Cichocki (85’ Gościniarek), Warchoł, Cielemęcki (70’ Skibicki) - Włodarczyk