Rezerwy: Udany początek rundy. Legia II lepsza od Pilicy!

Trener Legii II, Marek Gołębiewski, powołał 18 zawodników na sobotni mecz z Pilicą. Na liście znalazło się ośmiu piłkarzy z "jedynki": Richard Strebinger, Joel Abu Hanna, Mateusz Grudziński, Ihor Charatin, Igor Strzałek, Ramil Mustafajew, Kacper Skibicki i Szymon Włodarczyk. W kadrze zabrakło m.in. Szymona Bednarza (zerwanie więzadła krzyżowego), Osamy Mubaireeka (kontuzja ręki) oraz Patryka Pierzaka, który w środę doznał urazu barku. Z kolei Maciej Kikolski, Kuba Wiśniewski, Dawid Kiedrowicz, Jordan Majchrzak i Wiktor Kamiński zostali powołani na spotkanie Centralnej Ligi Juniorów U-18 (z Zagłębiem w Lubinie).

Warszawiacy zagrali w systemie 4-4-2, najbardziej wysuniętymi zawodnikami okazali się Włodarczyk i Dawid Dzięgielewski. Na samym początku goście częściej utrzymywali się przy piłce, czuli się swobodniej na murawie, ale gdy zbliżali się do 20-25. metra, to byli zatrzymywani przez stołeczny zespół. Z kolei gdy rezerwy miały futbolówkę, to też popełniały błędy – brakowało dokładności, pojawiały się straty. Po upływie 10 minut, to miejscowi na chwilę doszli do głosu. W jednej z akcji Grudziński zacentrował z lewej flanki w okolice 9. metra – był tam Włodarczyk, który główkował nad bramką. Moment później padł pierwszy gol w meczu, dla... przyjezdnych. Skibicki popełnił faul we własnym polu karnym, a "jedenastkę" wykorzystał były gracz Legii, Igor Korczakowski (płaski strzał w środek).

Po straconym golu, "Wojskowi" próbowali podkręcić tempo, stworzyli okazję po rzucie wolnym wykonywanym przez Dzięgielewskiego. Zawodnik Legii dośrodkował, bramkarz piąstkował piłkę, do której na dalszym słupku dopadł Filip Laskowski. Środkowy pomocnik uderzył bez przyjęcia, ale ponad poprzeczką. Warszawska ekipa dość często starała się grać krótkimi, płaskimi podaniami, szukała szans po atakach na skrzydłach, dograniach w "szesnastkę" i stałych fragmentach. Gospodarze mieli przewagę optyczną, ale niewiele z niej wynikało, beniaminek III ligi dobrze się bronił.

W 37. minucie "dwójka" dopięła jednak swego i wyrównała. Włodarczyk popisał się odbiorem w środku pola. Napastnik wypatrzył Nikodema Niskiego, ten ruszył do przodu i płasko zagrał z prawej strony boiska na 8. metr, do Dzięgielewskiego, który umiejętnie się obrócił i oddał skuteczny strzał w kierunku dalszego słupka. Potem było już 2:1 dla rezerw. Charatin wykorzystał pomyłkę przeciwnika i przechwycił futbolówkę na prawym skrzydle. Ukrainiec od razu zagrał do Skibickiego, który chciał podać – piłka odbiła się od rywala i trafiła do nadbiegającego Niskiego. Prawy obrońca zbiegł do środka i – będąc na 17. metrze – precyzyjnie podał w "szesnastkę" do niepilnowanego Dzięgielewskiego, a ten z zimną krwią ponownie pokonał golkipera. Przed przerwą "Dzięgiel" mógł skompletować hat-tricka, ale główkował minimalnie niecelnie, po miękkim dośrodkowaniu Grudzińskiego z lewej strony na dalszy słupek.

Spotkanie z bliska oglądali m.in. Dariusz Mioduski (prezes i właściciel klubu), Jacek Zieliński (dyrektor sportowy), Piotr Włodarczyk, Ivica Vrdoljak, Marek Jóźwiak (byli piłkarze), Richard Grootscholten (dyrektor wykonawczy akademii), a także sztab szkoleniowy pierwszej drużyny – trenerzy Aleksandar Vuković, Krzysztof Dowhań i Inaki Astiz. Na trybunach był również obecny Piotr Cichocki, który grał w przeszłości przy Łazienkowskiej, a obecnie występuje w ŁKS-ie Łagów.

Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy nieźle w bocznym sektorze "szesnastki" znalazł się Niski. Młodzieżowiec sprytnie nawinął rywala, po czym mocno uderzył z lewej nogi, lecz golkiper Pilicy był na posterunku. Zespół z Białobrzegów odpowiedział akcją Korczakowskiego. Były legionista pojawił się po prawej stronie pola karnego, ale został powstrzymany przez Strebingera, który wyszedł z bramki, skrócił kąt i zablokował strzał. Po niecałej godzinie rywalizacji mogło się zrobić 2:2. Po centrze z rzutu wolnego na środek "szesnastki", zawodnik gości uderzył nieznacznie obok słupka.

Potem błysnął Mustafajew, który był aktywny, obiecująco radził sobie w pojedynkach 1 na 1 – w jednej z akcji kapitalnie minął rywala, lecz jego uderzenie zostało wybronione (tak jak dobitka Strzałka). Po chwili zdobył bramkę po strzale z prawej strony pola karnego na dalszy słupek. Asystował mu Kacper Skwierczyński, który udanie zacentrował z lewej flanki. O mały włos, a przyjezdni mogli skorzystać z niepewnej interwencji Strebingera. Austriak wypuścił piłkę z rąk po dograniu Korczakowskiego z rzutu wolnego. Karol Noiszewski wybił futbolówkę, dopadł do niej przeciwnik, ale nieco niecelnie uderzył z dystansu. Niewykorzystana sytuacja się zemściła – legioniści podwyższyli rezultat. Skwierczyński popędził lewym skrzydłem, zbiegł do środka i podał do Strzałka, ten bez przyjęcia zagrał w pole karne do Jakuba Kwiatkowskiego, który oddał silny, techniczny strzał z prawej nogi – futbolówka odbiła się od słupka i wpadła do siatki.

Emocji nie zabrakło także w końcówce. Jeden z rywali płasko podał w boczny sektor "szesnastki" do Marcina Bykowskiego, a ten pokonał Strebingera po uderzeniu na dalszy słupek. Wynik spotkania ustalił Dzięgielewski. Arkadiusz Ciach, będący w środku pola, zgrał do Strzałka, ten uruchomił "Dzięgiela", który przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, miał przed sobą tylko golkipera, którego zwiódł i zdobył hat-tricka.

Ostatecznie, Legia II wygrała 5:2 z Pilicą Białobrzegi, a w niedzielę, 20 marca (godz. 12:00), zmierzy się u siebie z Mamrami Giżycko.

III liga: Legia II Warszawa – Pilica Białobrzegi 5:2 (2:1)
Dzięgielewski (37. min., 41. min., 88. min.), Mustafajew (67. min.), Kwiatkowski (76. min.) – Korczakowski (14. min. – k.), Bykowski (86. min.)

Żółte kartki: Skibicki, Laskowski, Mustafajew, Ciach

Legia: Strebinger – Niski, Noiszewski, Abu Hanna (62' Konik), Grudziński – Skibicki (46' Strzałek), Laskowski (68' Kwiatkowski), Charatin (62' Ciach), Skwierczyński – Dzięgielewski, Włodarczyk (46' Mustafajew)

Pilica: Adamczyk – Klinicki, Walasek, Karasek (46' Żurawski), Kencel, Rawski, Korczakowski, Muniak (82' Bykowski), Winiarski, Zawadzki, Pankowski (55' Uziębło).

AKTUALNA TABELA III LIGI GRUPY I: