Selekcjonerem będzie Fornalik lub Vogts

27 czerwca mamy zarząd PZPN, przedyskutujemy obydwie kandydatury, zobaczymy, w którym kierunku pójdziemy - czy Polaka, czy trenera z zagranicy. Jedni są za polskim trenerem, drudzy za trenerem z zagranicy. Myślę, że rozsądek zwycięży i podejmiemy słuszną decyzję - stwierdził w rozmowie z rozgłośnią radiową Grzegorz Lato. 

Fornalik, który od trzech lat prowadzi Ruch Chorzów, ma ponoć za sobą ponad połowę decyzyjnych osób i to właśnie on ma największe szanse na objęcie posady selekcjonera. Jego plusem są ostatnie sukcesy z Niebieskimi oraz znajomość polskich realiów. Za Vogtsem przemawia wielkie doświadczenie. Co ciekawe, Niemiec ubiegał się już o stanowisko opiekuna biało-czerwonych po Mistrzostwach Świata w 2006 roku. 

Nowy selekcjoner zastąpi Franciszka Smudę, który nie będzie prowadził już Polaków, po tym jak zajął ostatnie miejsce w najłatwiejszej grupie na Mistrzostwach Europy, które rozgrywane są na polskich i ukraińskich boiskach.