News: Sheriff Tyraspol - Legia Warszawa 0:0 - Pożegnanie z Europą

Sheriff Tyraspol - Legia Warszawa 0:0 - Pożegnanie z Europą

Redakcja

Źródło: Legia.Net

24.08.2017 18:41

(akt. 02.12.2018 12:06)

Legia Warszawa zremisowała na wyjeździe z Sheriffem Tyraspol 0:0 i nie zakwalifikowała się do fazy grupowej Ligi Europy. „Wojskowi” przez 50. minut grali w osłabieniu, ponieważ Michał Pazdan otrzymał czerwoną kartkę. „Pazdek” najpierw został napomniany przez sędziego za faul, a następnie arbiter usunął go z boiska za nadmierne pretensje. To pierwsza jesień od pięciu lat kiedy warszawski zespół nie będzie występował w europejskich pucharach. Zapraszamy na nasze materiały pomeczowe: komentarze trenerów, wypowiedzi zawodników oraz fotoreportaż.

- Zapis relacji tekstowej „na żywo”


Wizualne odczucia z oglądania meczu, często mogą być inne, od wyniku i rzeczywistych sytuacji. Mniej więcej tak, optyka myliła w Tyraspolu, gdzie warszawiacy znacznie częściej byli przy piłce, ale nie przybliżali się do swojego celu. Z czasem i tego nie było widać, gdy obserwowało się poczynania warszawiaków. Punkt zwrotny dla mistrzów Polski był jeden - czerwona kartka Michała Pazdana w 38. minucie. Kara zasłużona. Pierwsze „żółtko” stoper obejrzał za uderzenie rywala. Kilka sekund później, drugie, za szarpnięcie ręki sędziego. Pierwszą, dobrą, połowę warszawiacy dograli do końca, ale w drugiej, wiele zmieniło się na gorsze.


Gdyż pierwsza odsłona widowiska (momentami) w Tyraspolu, była w wykonaniu legionistów, optycznie niezła. Warszawiacy przeważali, częściej byli w posiadaniu piłki i nie pozwalali na wiele rywalom. Mistrzowie Polski często gościli pod bramką przeciwników, lecz nie mogli oddać strzału. Największą bolączką było właśnie dochodzenie do sytuacji. Obie ekipy próbowały szybkich dograń w pole karne, nie brakowało pojedynków biegowych. Dwie takie sytuacje zakończyły się upadkami graczy w „szesnastce”, ale sędzia pozwalał na twardą grę nie odgwizdując fauli przy każdym kontakcie zawodników. Optyka z czasem zmieniała się coraz bardziej. Sheriff przestał tylko się bronić, zaczął kontrować i to groźnie. Sporo szczęścia legioniści mieli, gdy w 30. minucie Josip Brezović huknął z dystansu, a piłkę zatrzymał tylko rykoszet od pleców defensora. Z czasem, obie ekipy próbowały wzajemnie wymieniać ciosy, ale drużyny bliższej strzelenia gola nie sposób było wskazać. Chwilę przewagi mistrzowie Mołdawii zanotowali po wspomnianej czerwonej kartce Pazdana, ale niewiele z tego wynikało, wobec czego, do przerwy był bezbramkowy remis.


Druga połowa rozpoczęła się od niezłej okazji Hamalainena po długim wrzucie piłki z autu. Fin uderzył jednak niecelnie, co było początkiem-końca legijnej ofensywy. Z każdą minutą to Sheriff wyglądał jak drużyna, która potrzebuje gola do awansu. Nie można było odmówić warszawiakom ambicji, lecz pomysł? Tego brakowało. Długie wrzuty z autów oraz zagrania do osamotnionych w ofensywie Kaspera Hamalainena i Michała Kucharczyka, nie mogły dać niczego. I nie dały. Przez pewien czas, legioniści grali w defensywie w ustawieniu Mączyński, Jodłowiec, Dąbrowski, Pazdan. Potem, „Jodłę”, zmienił Armando Sadiku, ale nic to nie dało.


Legioniści mieli olbrzymie problemy z kreacją akcji w ofensywie, a miejscowi kontrowali raz za razem. Do tego doszło złe wyprowadzenie piłki z defensywy, przez co sytuacje rywali zaczęły przypominać te, ze spotkania w Astanie. Było źle, brakowało pomysłu, a o wszystkich akcjach rywali, aż trudno napisać. Było ich zbyt wiele. Zaskoczeniem może być bezbramkowy remis, ale w chwilach naporu, doskonale spisywał się Arkadiusz Malarz.


Przyczyn porażki można szukać w wielu miejscach, złym przygotowaniu, słabszej drużynie, ale na to jeszcze przyjdzie czas, kiedy emocje opadną. Na ten moment, Legia przeżywa przeżywa trudne chwile. W Tryaspolu był zimny prysznic - kolejny. Nikt jednak do końća nie wie, jak powstrzymać wodę, jak zakręcić kurek. Trzeba umieć również przyznać, że mistrz Polski, na grę w europejskich pucharach w tym sezonie po prostu nie zasłużył.


Autor:
Piotr Kamieniecki

Sheriff - Legia 0:0


Żółta kartka:
Nagy, Pazdan


Czerwona kartka:
Pazdan (dwie żółte kartki)


Sheriff: Mikulić - Susić, Posmac, Kulisić, Cristiano da Silva - de Nooijer, Anton, Brezovec (65' Balima), Tripić (78' Oliveira) - Bayala, Badibanga (60' Jair Da Silva)


Legia: Malarz - Jędrzejczyk, Dąbrowski, Pazdan, Hlousek - Kucharczyk (84' Szymański), Jodłowiec (75' Sadiku), Moulin, Mączyński, Nagy (65' Hildeberto) - Hamalainen


Transmisja przeprowadzana jest na kanale YouTube pod tym adresem

Polecamy

Komentarze (1053)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.