Strajk na budowie narodowego
25.10.2009 23:09
Taka sytuacja doprowadziła przed miesiące, do strajku zbrojarzy i cieśli. Podwykonawca, u którego się zatrudnili, nie płacił im ponad dwa miesiące. Teraz nad podobnym krokiem zastanawiają się operatorzy żurawi, którzy narzekają, że zarabiają tylko 10 zł na godzinę. - To ciężka i niebezpieczna praca - mówi Życiu Warszawy jeden z nich. Nie chce podawać nazwiska, bo boi się zwolnienia. - Mieliśmy nadzieję na podwyżkę, ale okazuje się, że nic z tego. Dostajemy miesięcznie ok. 1600 - 1700 zł.
"Budowa stadionu podzielona jest na 12 sekcji. Każda z nich ma swojego wykonawcę, którym z reguły jest konsorcjum kilku firm. To ono zleca prace kolejnym podwykonawcom, a ci - jeszcze następnym. Tak tworzą się łańcuszki nawet sześciu, siedmiu spółek, a każda z nich na wysłanie pieniędzy następnej ma 14 dni. Pracownicy nie chcą czekać tak długo i rezygnują" - czytamy w Życiu Warszawy.
Konsorcjum Alpine-PBG SA--Hydrobudowa Polska SA zapewnia, że takie przypadki są incydentalne i nie mają wpływu na postępy budowy. - Wszystko idzie zgodnie z planem. Jeśli docierają do nas sygnały o takich nieprawidłowościach, natychmiast reagujemy - zapewnia w wypowiedzi dla ŻW Karolina Szydłowska. - Przykładowo kilka tygodni temu przy pomocy PIP rozwiązaliśmy problem niewypłaconych pensji dla zbrojarzy. Dzięki naszej mediacji w ciągu kilku dni dostali zaległe pobory.
Budowa stadionu ma skończyć się w połowie 2011 r. i kosztować ponad 1,5 mld zł.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.