News: Sylwetka sparingpartnera: Ludogorec Razgrad

Sylwetka sparingpartnera: Ludogorec Razgrad

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

13.02.2013 09:55

(akt. 10.12.2018 04:09)

Piłkarskim ukoronowaniem legijnych Walentynek będzie sparingowy pojedynek z mistrzem Bułgarii - Łudogorcem Razgrad. To czwarty i ostatni mecz towarzyski na zgrupowaniu w Hiszpanii, w którym sztab szkoleniowy sprawdzi zmienników i zawodników młodszych stażem w Legii. Podopieczni Jana Urbana wygrali wcześniej z Rapidem Bukareszt (2:0) i Concordią Chiajna (2:1) oraz zremisowali z FK Krasnodar 1:1. Relację z ostatniej testowej potyczki przeprowadzi redakcja serwisu Legia.Net. Po potyczce, zapraszamy na fotoreportaż, skrót video oraz wypowiedzi zawodników i szkoleniowca.

Obecny Łudogorec Razgrad, kontynuuje tradycje założonego w 1945 roku Łudogorca od momentu, kiedy w zespół zaczęli inwestować dwaj znani w Bułgarii biznesmeni. Wcześniej, od 2001 roku, ekipa występowała pod szyldem Łudogorie oraz FK Razgrad. Kiedy do klubu zaczęły napływać pieniądze, ten błyskawicznie piął się w rozgrywkach. W 2010 roku, Łudogorec został beniaminkiem bułgarskiej A PFG Ligi. Po sezonie 2010/2011, Orlęta mogły cieszyć się z pierwszego w historii mistrzostwa kraju.


Trenerem mistrzowskiego zespołu był, i nadal jest Iwajło Petev. To były piłkarz, wychowanek Liteksu Łowecz, w którym spędził większość kariery. Kiedy już odszedł z tej drużyny, pomocnik dosyć często zmieniał barwy klubowe aż w 2010 roku zakończył karierę w Etyrze Weliko Karnowo. Od razu, objął on stanowisko szkoleniowca Łudogorca, z którym awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej, a potem zdobył mistrzostwo kraju. Petev ma 37 lat i imponującą średnią zdobywanych punktów na mecz, która wynosi 2.35 pkt. Dla porównania, Jan Urban zdobył w tym sezonie 2.04 pkt. na mecz, więc również jest nieźle.


Obecny sezon również jest udany dla Łudogorca, który lideruje bułgarskim rozgrywkom. Po 15 spotkaniach, obecny mistrz kraju ma punkt przewagi na drugim Levskim Sofia, który uzbierał 37 "oczek". Na pudło łapie się też Liteks Łowecz, który traci do pierwszego zespołu dziewięć punktów.


Sukcesem Łudogorca jest umiejętna polityka transferowa. Działacze mistrza kraju sprowadzali zawodników za dosyć niskie kwoty lub za darmo. Obecnie wartość wielu graczy podskoczyła w górę. Za najlepszego gracza uważany jest obecnie 28-letni Marcelinho, który do Bułgarii trafił za 100 tysięcy euro z brazylijskiego Atletico Bragantino. We wszystkich rozgrywkach, w 16 meczach, zdobył już osiem bramek i zaliczył trzy asysty. W poprzednim sezonie, ofensywny pomocnik z Kraju Kawy zanotował jedenaście trafień w 26 spotkaniach.


Na ogół, bramki Orląt strzeże Ivan Cvorović, który w maju zadebiutował w bułgarskiej reprezentacji. W razie nieobecności, zastępuje go doświadczony Uros Golubović, który podobnie jak jego kolega urodził się w Belgradzie. Mierzący 190 centymetrów golkiper, wyrobił sobie markę występując wcześniej w Levskim Sofia oraz Liteksie Łowecz. W ostatnią niedzielę, kiedy Łudogorec mierzył się w meczu o 7. miejsce w Marbella Cup z Lechem Poznań, między słupkami stanął wtedy Golubović. Kolejorz zwyciężył 2:1, a obie bramki dla polskiej drużyny zdobył pozyskany ostatnio ze Szwecji Kasper Hamalainen. Honorowe trafienie dla Bułgarów zaliczył Roman Bezjak.


Bułgarzy na mecz z Lechem wybiegli na murawę w następującym składzie: Golubović - Caicara, Moti, Guldan Vitinha - Genczew, Djakow - Aleksandrow, Hernandez, Iwanow - Bakałow. W trakcie gry, na boisku pojawili się także: Marem, Mentyla, Barthe, Burgzorg, Kostadinow, Stojanow, Milisavljević oraz Bezjak. To dosyć rezerwowe zestawienie Łudogorca. Najciekawszym zawodnikiem z tych, którzy wystąpili z Kolejorzem jest Junior Caicara. Brazylijczyk (modny region do sprowadzania piłkarzy w Bułgarii) to etatowy lewy obrońca w zespole Iwajło Peteva. Trafił on do Łudogorca z Santo Andre za 250 tysięcy euro, po rocznym pobycie na wypożyczeniu w Gil Vicente, gdzie w portugalskiej Super Lidze wystąpił w 28 meczach.


Warto również zwrócić uwagę na najskuteczniejszego, obok Marcelinho, Emila Gargorova - zdobywcę ośmiu goli. Niziutki napastnik (168 cm.) bazuje na szybkości i sprycie. 31-latek ma za sobą 16 mecżów w bułgarskiej kadrze, w której zanotował jedno trafienie, a ostatni raz w narodowych barwach wystąpił we wrześniu 2012 roku przeciwko Armenii. Królem środka pola jest były reprezentant, Stanisław Genczew, który odpowiada za rozbijanie ataków rywali. Podstawowym stoperem jest z kolei Alexandre Barthe, który podobnie jak Genczew, ma za sobą przygodę w FC Vaslui. Defensywny pomocnik powinien pamiętać jeszcze Dusana Kuciaka, z którym występował w jednej ekipie. 

Polecamy

Komentarze (1)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.