Tomasz Tułacz: Legia zawsze będzie mocna

Czytaj też

Plotki transferowe: Corredera łączony z Legią

– Chcemy się przeciwstawić rywalowi, który tak świetnie zagrał w czwartek. Gratulacje z tego miejsca, życzę przejścia do kolejnej fazy europejskich pucharów.

– Mamy ambicje. Wiemy, że będzie trudno, ale w piłce wszystko jest możliwe. Tak do tego podchodzimy. Myślę, że najważniejsze będzie to, by wejść na poziom naszych zasad i cech, które charakteryzowały nas we wcześniejszym sezonie. To dla nas teraz najistotniejsza sprawa, by móc przeciwstawić się takim drużynom.

– Trudno rywalizować z takimi rywalami jak Legia. "Skarb Kibica" podał, że stołeczny klub ma budżet 180 mln, a Puszcza 15. Widać różnicę. Piłka nożna to taka dyscyplina, w której ten teoretycznie słabszy, mniejszy może postawić się większemu. Do tej pory dobrze nam się to układało przeciwko takim zespołom i chcemy to kontynuować. Oczywiście, zadanie jest ciężkie, ale pokazaliśmy, że to możliwe. Będziemy bazować na optymizmie i podejściu, które – mam nadzieję – będzie dawało szansę na to, by stawić czoła tak renomowanej drużynie.

– Czy czwartkowy mecz Legii w Europie będzie miał znaczenie w kontekście najbliższego spotkania? Myślę, że nie. Warszawiacy mają dużą kadrę – w ogóle nie podchodzimy do tego w ten sposób, że będą zmęczeni. Stołeczna drużyna pokazała w tych rozgrywkach, że jej szeroki skład jest na tyle mocny, że pomysł na grę się nie zmienia, może w niektórych przypadkach. Niezależnie czy wyjdzie pierwszym, czy drugim garniturem, to jest to bardzo silny zespół.

– Skuteczność to jeden z aspektów, nad którymi pracujemy. Są też inne rzeczy, które musimy poprawić. Początek rundy jest dla nas niełatwy, zdobyliśmy punkt. Wiemy, z jakim kolejnym trudnym rywalem się zmierzymy. Jeśli chcemy realizować cele, musimy walczyć w każdym meczu o "oczka". By utrzymać się w lidze, trzeba punktować. Na tym się skupiamy.

– Legia jest markowym klubem, posiada zawodników o takiej jakości i charakterystyce, która buduje trudną drużynę do pokonania. Ale nie ma rzeczy niemożliwych. Przekazuję to zespołowi. W piątek mieliśmy jedną analizę, w sobotę kolejną.

Czytaj też

Zawodnik Brondby: Mam gdzieś presję stadionu Legii

– Legia zawsze będzie mocna. Najważniejsze jest to, jak my zagramy i co zaprezentujemy na boisku. Jeśli będziemy funkcjonować na takim poziomie, jaki nas zadowala, to mamy szansę stawić czoła. Jeśli nie, to sami postawimy się w trudnej sytuacji. Zakładam scenariusz pozytywny.

– Piast strzelił dwa gole Legii po wrzutach z autu? W naszym pomyśle na grę bazujemy m.in. na stałych fragmentach – czasami jesteśmy za to krytykowani, a z drugiej strony chwaleni. Chcemy to wykorzystywać, nie zamierzamy od tego uciekać, ale to nie jest jedyny aspekt, na którym się opieramy. Oczywiście, jeśli będzie możliwość zaskoczenia rywala po tym elemencie, to spróbujemy to robić, lecz mamy też inne rozwiązania – pragnę, by były one wdrażane w czasie meczu, z każdym przeciwnikiem. Na dziś skuteczność działań jest tym, na czym się skupiamy.