News: Trening wytrzymałościowy

Trening wytrzymałościowy

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

21.01.2015 21:57

(akt. 13.12.2018 13:46)

Piłkarze Legii w ostatnich dniach pracowali nad taktyką z naciskiem na grę w defensywie. Wczoraj legioniści mieli bardzo intensywne zajęcia, a dziś przyszła kolej na pracę nad wytrzymałością. Większość treningu była bardzo różnorodna - były gry w "dziada", praca nad skutecznością, akcje oskrzydlające, schematy gry. Ostanie 40 minut to gierki na zmniejszonym polu gry, każda po siedem minut. Meczów rozegrano cztery, ale cały czas było monitorowane tempo gry. Zawodnicy dali radę i wypełnili optymalny plan sztabu szkoleniowego.

Zdjęcia z treningu - kliknij tutaj (fot. Marcin Szymczyk)

Lżej niż ostatnio ćwiczył Jakub Rzeźniczak, który wczoraj z powodu kłopotów z mięśniem dwugłowym przerwał zajęcia. Indywidualnie trenowali Dossa Junior oraz wylewający kolejne litry potu Miroslav Radović. – Nie pamiętam bym tak ciężko trenował na zgrupowaniu – rzucił lider naszego zespołu w naszym kierunku. W tym samym czasie pozostali byli podzieleni na trzy grupy, które grały w popularnego „dziada”. Kiedy jedna z grup doliczyła się 30 podań bez przerwy Ivica Vrdoljak przerwał śmiejąc się, że to już „Jackpot”.


Niezły wycisk dostali dziś bramkarze – cała trójka fruwała w bramce broniąc kolejne uderzenia z bliskich odległości. Trzeba przyznać, że Dusan Kuciak, Konrad Jałocha i Łukasz Budziłek radzili sobie znakomicie, choć z pewnością każdy z nich miał bardzo wysokie tętno.

Kolejnym elementem treningu była wymiana podań jednego zespołu, tak by nie przechwycił ich zespół drugi. Z tym, że drużyna broniąca była w środku, zaś atakująca po bokach i musiała tak przekazać futbolówkę na drugą stronę, by defensorzy byli bezradni. Po chwili napastnicy i skrzydłowi pracowali nad skutecznością – akcje wykańczali Ondrej Duda z Orlando Sa, zaś piłki dogrywali im Łukasz Moneta i Norbert Misiak. Na drugiej połowie boiska dalej szlifowano grę w defensywie – najpierw 8 na 10, a po chwili 6 na 10.


Ostatnia część treningu to wspomniane gierki po siedem minut każda – nie wzięli w nich udziału Tomasz Brzyski, Ivica Vrdoljak, Łukasz Broź i Inaki Astiz – cała czwórka przemierzała kolejne kółka wokół murawy. W gierce ucierpiał Jakub Kosecki, ale na szczęście było to tylko mocne stłuczenie. Skutecznymi odbiorami wyróżniał się Dominik Furman, bardzo prezentował się Guilherme.


Kolejne zajęcia zostały zaplanowane na czwartek – wyjątkowo oba treningi odbędą się na boisku, ale zajęcia będą podzielone na grupy. Legioniści od jutra będą pracowali nad grą ofensywną.

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.