U-17: Historyczne mistrzostwo Polski!

Redaktor Redakcja Legia.Net

Redakcja Legia.Net

Źródło: Legia.Net

18.06.2019 16:42

(akt. 21.06.2019 08:43)

Legia Warszawa U-17 zdobyła mistrzostwo Polski w kategorii juniorów młodszych. "Wojskowi" pokonali 3:1 Lecha Poznań po golach Szymona Włodarczyka, Michała Kochanowskiego oraz Ignacego Dawida.
CLJ U-17 2018/2019 - Finał
Legia Warszawa U-17Legia Warszawa U-17
3 1

(2:0)

Lech PoznańLech Poznań
18-06-2019 16:30 Ząbki
Paweł Pskit
22'
40'
51'
53'
60'
60'
61'
65'
67'
69'
70'
72'
73'
80'
80'
84'
86'
87'
90'
Centrum meczowe
Legia Warszawa U-17Lech Poznań
  • 1. Jakub Kowynia

  • 2. Hubert Derlatka

  • 3. Damian Urban

    61'
  • 5. Ariel Mosór

  • 6. Michał Kochanowski

  • 8. Kacper Gościniarek

  • 9. Szymon Włodarczyk

    84'
  • 11. Dawid Grzelak

    60'
  • 13. Kajetan Staniszewski

    73'
  • 20. Jakub Kwiatkowski

    90'
  • 21. Jakub Czajkowski

    67'
  • 1. Krzysztof Bąkowski

  • 2. Damian Makuch

  • 4. Jerzy Tomal

    87'
  • 5. Kacper Wachowiak

  • 7. Jędrzej Strózik

    60'
  • 8. Łukasz Szramowski

    69'
  • 9. Filip Wilak

    53'
  • 10. Igor Ławrynowicz

    80'
  • 16. Karol Fietz

    53'
  • 18. Filip Borowski

  • 21. Damian Kołtański

Rezerwy

  • 12. Sebastian Krejer

  • 4. Marcel Myszka

    61'
  • 15. Kacper Imiołek

    90'
  • 16. Patryk Pierzak

    84'
  • 17. Michał Sparwasser

    67'
  • 18. Kacper Skwierczyński

    60'
  • 19. Ignacy Dawid

    73'
  • 12. Maksymilian Manikowski

  • 6. Patryk Gogół

    53'
  • 11. Jakub Gil

    60'
  • 14. Mateusz Stochniałek

    80'
  • 15. Oliver Zaręba

    53'
  • 20. Antoni Kozubal

    69'
  • 22. Krystian Palacz

    87'

Zapis relacji tekstowej "na żywo"

We wtorek po godzinie 14:00, zdobycie mistrzostwa Polski świętowali gracze Legii z drużyny U-15. Kilka godzin później „Wojskowi” mogli mieć podwójną koronę dzięki juniorom młodszym, którzy rywalizowali z Lechem Poznań w Ząbkach. Początek nie należał do żadnej ze stron. Obie drużyny wzajemnie się badały, ale nie zamierzały się odkrywać. 

W 22. minucie legioniści przeprowadzili akcję, do której podłączył się defensywny pomocnik, Michał Kochanowski. Ten dośrodkował w pole karne, Kacper Wachowiak minął się z piłką, a Szymon Włodarczyk wyskoczył najwyżej i głową skierował ją do siatki. Poznaniacy odpowiedzieli uderzeniem ze stałego fragmentu gry, ale na posterunku był Jakub Kowynia. Legioniści też spróbowali szczęścia po strzale z dystansu, lecz próba Kacpra Gościniarka odbiła się od słupka. „Wojskowi” mieli więcej okazji, choć nieco brakowało im skuteczności. Tak było z uderzeniem Kajetana Staniszewskiego, który miał przed sobą praktycznie pustą bramkę po tym, jak Włodarczyk minął bramkarza. Warszawiacy jeszcze przed przerwą zdołali podwyższyć prowadzenie. 

W 40. minucie Kochanowski podszedł do rzutu wolnego. Golkiper Lecha spodziewał się dośrodkowania, a pomocnik Legii zaskoczył Krzysztofa Bąkowskiego i posłał piłkę w kierunku bramki. To zaskoczyło lechitę, a gracz stołecznego klubu mógł się cieszyć, że do asysty, dołożył zdobytą bramkę. W drugiej połowie „Wojskowi” nie musieli forsować tempa. Poznaniacy musieli gonić wynik, ale nie stwarzali sobie klarownych sytuacji. Najlepsza okazję miał Łukasz Szramowski, lecz czujny był Kowynia, który odbił strzał rywala. 

Wydawało się, że legioniści spokojnie prowadzą spotkanie w kierunku pewnej wygranej. Niespodziewane nerwy zaczęły się po drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartce, którą obejrzał kapitan „Kolejorza”, Filip Borowski. Wtedy lechici poczuli wiatr w żaglach, co skończyło się kontaktowym golem Damiana Kołtańskiego, który zakręcił defensorami Legii. Sił starczyło jednak na krótko. Lech się odkrył, a wtedy zabójcze kontry zaczęli wyprowadzać piłkarze ze stolicy. 

Bliscy bramek byli Włodarczyk oraz Skwierczyński. Najlepiej zachował się jednak w 86. minucie Ignacy Dawid, który wykończył akcję całego zespołu. Legia prowadziła 3:1, co było efektem mądrej gry przez całe spotkanie. Na wyróżnienie zasługiwał Ariel Mosór, który trzymał w ryzach całą linię defensywną. Lechici nie zdołali się podnieść, a Legia mogła świętować drugie mistrzostwa tego samego dnia. Mistrzostwo szczególne, bo historyczne. Jeszcze nigdy stołeczny klub nie zdobył tytułu w kategorii juniora młodszego. 

Autor: Piotr Kamieniecki

Polecamy

Komentarze (80)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.