Weiss priorytetem, Hapal opcją rezerwową
13.05.2011 12:01
Latem Skorżę ma zmienić Vladimir Weiss. Na tę chwilę to kandydat numer jeden i z nim prowadzone są rozmowy. - Wszystko wyjaśni się w ciągu kilku najbliższych dni. Jeśli Weiss pojawi się na meczu Legii z Wisłą, to będzie pracował na Łazienkowskiej - informuje na podstawie nieoficjalnych rozmów "Przegląd Sportowy".
Negocjacji z Weissem nikt nie chce potwierdzić, co akurat jest zrozumiałe, bo działałoby to destrukcyjnie na drużynę. Nieoficjalnie wiadomo już jednak, że selekcjoner reprezentacji Słowacji otzymał zgodę z macierzystej federacji na łączenie obecnej funkcji z pracą w klubie. Pojawiły się doniesienia o zainteresowaniu nim ze strony między innymi Dynama Moskwa, ale na Łazienkowskiej "zachorowano" na tego szkoleniowca i strony są bliskie porozumienia.
Gdyby jednak coś poszło nie tak, to przy Łazienkowskiej gotowy jest już wariant awaryjny - szkoleniowiec MSK Żiliny, Pavel Hapal. Akcje trenera trzeciej obecnie drużyny słowackiej Corgon Ligi stoją dość wysoko w gabinetach legijnych decydentów.Są oni pełni uznania dla szkoleniowca, który w tym roku wprowadził Żilinę do fazy grupowej Ligi Mistrzów, po drodze eliminując między innymi pogromcę poznańskiego Lecha - Spartę Praga. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, 41-letni Czech otrzyma ofertę z Legii, o ile fiaskiem zakończą się negocjacje z Vladimirem Weissem.
W kuluarach mówi się, że zatrudnienie w Warszawie któregoś z wyżej wymienionych trenerów wiązałoby się z pozyskaniem bramkarza Żiliny, Martina Dubravki oraz snajpera Slovana Bratyslava, Filipa Sebo. Słowacki duet jest w zasięgu finansowym Legiii i był już wcześniej obserwowany przez legionistów.
Dubravka to rówieśnik Marijana Antolovicia. Na Słowacji uchodzi za następcę Jana Muchy i wróży mu się podobną przyszłość. W tym sezonie rozegrał 20 pełnych meczów ligowych. Bramki Żiliny bronił także w europejskich pucharach – po 6 razy w rundach eliminacyjnych i w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Na swoim koncie ma również 12 występów dla reprezentacji Słowacji U-21. Kontrakt Dubravki wygasa wraz z końcem czerwca, więc po sezonie mógłby zasilić "Wojskowych" bezgotówkowo.
Z kolei Filip Sebo jest 27-letnim napastnikiem. W przeszłości grał między innymi w FC Koeln, Glasgow Rangers, Austrii Wiedeń czy Valenciennes FC. Po niezbyt udanych zagranicznych wojażach wrócił do ojczyzny, gdzie w 19 ligowych meczach zdobył 15 goli. Co wiecej, został bohaterem tegorocznego finału Pucharu Słowacji, w którym dwukrotnie pokonał... Martina Dubravkę. Legitymuje się również imponującym dorobkiem w narodowych barwach. Do tej pory zaliczył 8 występów, trafiając aż 5 razy.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.