News: Wnioski po obozach, jedenastka wyklarowana

Wnioski po obozach, jedenastka wyklarowana

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

08.02.2015 13:41

(akt. 08.12.2018 03:45)

Za nami dwa mecze sparingowe będące jednocześnie próbą generalną przed startem rundy wiosennej. Na podstawie tych spotkań oraz obserwacji treningów, można wysnuć pewne wnioski, zrobić podsumowanie.

Bramkarze:


Numerem jeden pozostaje Dusan Kuciak, co wyraźnie podkreślił w rozmowie z nami trener Henning Berg. Arkadiusz Malarz to zdaniem naszego sztabu szkoleniowego znakomity bramkarz, który w razie problemów wejdzie do bramki i zapewni odpowiedni poziom. Konrad Jałocha będzie trzecim bramkarzem i będzie bronił w rezerwach czyli w zespole trenera Jacka Magiery.


Obrońcy:


Dossa Junior jest już zdrowy, ale w Hiszpanii trenował tylko jeden dzień z zespołem, później się rozchorował. Będzie musiał nadrobić zaległości, wcześniej był przez trzy miesiące kontuzjowany. Na dziś parą podstawowych środkowych obrońców są Jakub Rzeźniczak i Igor Lewczuk – chyba największy wygrany zimowych zgrupowań. Były gracz Zawiszy Bydgoszcz jest świetnie przygotowany fizycznie, bardzo dobrze się ustawia, wygrywa wszystkie pojedynki w powietrzu. W sparingach prezentował się bardzo dobrze, stylem gry i przebojowością przypominał Artura Jędrzejczyka. Z kolei „Rzeźnik” ciężko pracował w Turcji, w pewnym momencie miał nawet uraz przeciążeniowy i musiał zwolnić. Wyleczył się jednak, a efekty pracy są widoczne. Inaki Astiz miał lekki uraz, trenował indywidualnie, ale już wszystko jest w porządku. Rundę rozpocznie jako trzeci stoper, ale to nie znaczy, że tak skończy. Nie można zapominać o Mateuszu Wietesce, który przez ostatni rok zrobił bardzo duże postępy i liczy na występy w większym wymiarze czasowym. Fajnie prezentuje się na obozie Rafał Makowski, ale to jest na razie melodia przyszłości.


Na prawej stronie mamy dwóch zawodników, którzy prezentują się bardzo solidnie. Wyżej w hierarchii jest Łukasz Broź, to on zacznie rundę w wyjściowym ustawieniu, ale naciska go bardzo zmotywowany i głodny gry Bartosz Bereszyński. Na lewej stronie zacznie Guilherme, który mocno pracował nad poprawą gry w defensywie przez okres zimowy. Tomasz Brzyski jest już zdrowy, ale na razie będzie czekał na swoją szansę. Po lewej i po prawej stronie próbowany był młody Robert Bartczak i za każdym razem dawał sobie radę, pokazywał, że trenerzy już teraz mogą na niego liczyć.


Pomocnicy:


Wśród defensywnych pomocników numerem jeden pozostaje Ivica Vrdoljak, kapitan zespołu miał wprawdzie problemy z kolanem, ale wraca do zdrowia. Zagra zapewne przez godzinę w meczu ze Śląskiem, odpocznie z Jagiellonią (żółte kartki) i na Ajax będzie gotowy na pełne 90 minut gry. Obok niego zacznie Tomasz Jodłowiec, który w Sotogrande wygląda naprawdę dobrze. Na trzecie miejsce w hierarchii awansował Dominik Furman, ale bardzo naciska na pozostałą dwójkę i jeśli dostanie szansę, to z pewnością ją wykorzysta. Bardzo fajnie wyglądał na obozach Bartłomiej Kalinkowski, ale sztab szkoleniowy wciąż wyżej ceni Helio Pinto i w związku z tym „Kali” chce odejść na wypożyczenie. Choć takiemu rozwiązaniu przeciwny jest Henning Berg.


Na prawej stronie pomocy mamy Michała Żyro, który jest w wysokiej dyspozycji. „Żyrko” nie ma niestety w zasadzie konkurencji. Mógłby stanowić ją Guilherme, ale został przesunięty do boku defensywy. Możliwe, że po wyzdrowieniu Ondreja Dudy, na bok zostanie odesłany Michał Masłowski. Na prawej stronie rywalizacje zdecydowanie wygrywa Michał Kucharczyk, który zagrał kapitalnie z Zenitem Sankt Petersburg. W Hiszpanii miał drobny uraz, ale gdy wszedł na boisko w meczu z Dnipro pokazał, że robi różnicę. Jego rywal Jakub Kosecki jest chyba przemotywowany. Na treningach wygląda naprawdę dobrze, jest wyróżniającym się piłkarzem. W meczach za bardzo chce, dokonuje złych wyborów, a kolejne złe zagrania go frustrują. Musi się przełamać, bo naciska go Adam Ryczkowski, który zagrał w sparingu z Dinamem Bukareszt i zdobył dwie bramki. Na bokach pomocy próbowany był trochę z konieczności Mateusz Szwoch, który lepiej czuje się w środku oraz Norbert Misiak, który liczy że zostanie z „jedynką” na stałe i zadebiutuje w tym sezonie w oficjalnym meczu pierwszego zespołu.


Jako ofensywny pomocnik niepodważalna pozycję miał Ondrej Duda, ale wszystko zostało zachwiane przez kontuzję. Słowak jeszcze przez około trzy tygodnie będzie się rehabilitował i wracał do formy. Jego miejsce dość nieoczekiwanie zajął nowy nabytek Legii Michał Masłowski. To gracz podobny do Dudy, dobrze czujący się w grze kombinacyjnej, lubiący niekonwencjonalne rozwiązania. Trener Berg jest pod dużym wrażeniem postawy „Masła”. Jego miejsce pod nieobecność Ondreja może też zająć wspomniany już Szwoch, który również lubi grać piłkę kombinacyjną.


Napastnicy:


Tutaj nic się nie zmieniło. Jesienią trener Berg mówił, że Miroslav Radović to najlepszy napastnik w tej części Europy i tak pozostało. „Rado” będzie numerem jeden wśród atakujących. Drugi w hierarchii jest Orlando Sa. Portugalczyk był przymierzany do gry jako” dziesiątka”, ale nie ma takiego zmysłu do rozgrywania piłki jak Duda czy Masłowski. Dlatego Sa będzie pełnił rolę „dżokera”, zaczynał mecze od pierwszej minuty ze słabszymi rywalami, tym bardziej, że na obozach niczym specjalnym się nie wyróżnił - no, może poza skutecznym egzekwowaniem jedenastek. Trzeci jest Marek Saganowski, który wciąż ma ogromną ochotę do gry, a ambicją i zaangażowaniem zaraża innych.


Legia będzie zaczynać składem: Kuciak – Broź, Lewczuk, Rzeźniczak (Astiz), Guilherme – Żyro, Vrdoljak, Masłowski (Saganowski), Jodłowiec (Furman), Kucharczyk – Radović (Orlando Sa).

Styl gry:


Legia pracowała nad doskonaleniem elementów, które dobrze funkcjonowały jesienią. Mam na myśli przede wszystkim grę pressingiem, błyskawiczny odbiór piłki po jej stracie, powrót na pozycje po stracie futbolówki, atak rywala już na jego połowie boiska. Trenerzy starali się też tak korygować zachowania i ustawienia zawodników, by odcinali przeciwnika od podań.  Drugą rzeczą są schematy rozegrania piłki z wykorzystaniem skrzydłowych. Piłką ładnie potrafili wymieniać i wyprowadzać defensywni pomocnicy, którzy czasem zaskakiwali podaniem za linię obrony do rozpędzonych pomocników. Również boczni obrońcy szybko potrafili rozegrać piłkę czy to ze środkowym pomocnikiem czy też ze skrzydłowym. Znamy to z rundy jesiennej, ale teraz dopracowywane były dodatkowe warianty oraz szybkość rozegrania akcji.

Polecamy

Komentarze (230)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.