Wojciech Kowalewski: Czerczesowa w Legii nic nie zaskoczy
02.10.2015 14:00
- W dniu dzisiejszym na mocy porozumienia dwustronnego rozwiązano kontrakt między klubem a trenerem Jurijem Siominem. Zarząd dziękuje trenerowi za współpracę. I życzy dalszych sukcesów. W najbliższych meczach drużynę poprowadzi trener Rusłan Agałarow - czytamy w oświadczeniu.
Dzisiejsza prasa podkreśla, że dla Anży najbliższy mecz będzie pierwszym bez trenera Siomina, za to z Agałarowem na ławce trenerskiej.
Opublikowany został też dość długi i ciekawy wywiad z Wojciechem Kowalewskim, bardzo szanowanym w Rosji. Były bramkarz Legii, Spartaka i Szachtara był wypytywany o Legię, Czerczesowa, Berga i o to jak Czerczesow się w Warszawie odnajdzie. Poniżej kilka ciekawszych fragmentów.
- Z trenerem Stanisławem Czerczesowem właściwie tylko minąłem się w Spartaku – kiedy został dyrektorem sportowym, ja akurat odchodziłem z klubu. Pamiętam go jako piłkarza, bramkarza broniącego w Spartaku w Lidze Mistrzów. Co do spekulacji na temat zmiany trenera w Legii… Berg stracił dużo po zeszłym sezonie, kiedy drużyna przegrała wydawałoby się pewne mistrzostwo Polski. Piłkarze długo prowadzili w tabeli, ale w pewnym momencie dopadł ich kryzys, całą wiosnę grali słabo i jak w końcu raz oddali prowadzenie w tabeli, to już go nie odzyskali. Trudno powiedzieć czemu tak się stało, to temat na długie analizy. Nie ja Berga w Legii zatrudniałem i nie ja będę podejmował decyzję, czy dalej ma w Warszawie pracować czy może przestać pełnić swoje obowiązki kosztem zatrudnienia Stanisława Czerczesowa. Nie wiem czy do takiego ruchu dojdzie, wszystko zależy od władz Legii. W każdym razie dziennikarze i specjaliści podkreślają, że Legia znów jest w kryzysie i brakuje jej charakteru, który kiedyś pokazywała i który jest konieczny do zwyciężania. Zespół jest obecnie na trzecim miejscu w tabeli, ale do lidera traci aż 8 punktów. Drużyna ma spory jak na polskie warunki potencjał sportowy i finansowy i taka gra i miejsce nie pasuje do możliwości. Dobrze, że Legia kolejny raz występuje w Lidze Europy, to pomaga rozwijać klub. Fajną robotę robi się w akademii, na wszystkich szczeblach młodzieżowych.
- Gdyby Czerczesow trafił na Łazienkowską, to nic go nie zaskoczy. Nie spotka się w Warszawie z niczym, z czym by nie miał już styczności. Posiada już przecież ogromne doświadczenie jeśli chodzi o prowadzenie zespołu w rozgrywkach na wysokim poziomie, radził sobie też na arenie międzynarodowej. Pracował już poza granicami Rosji i też sobie dawał radę. W lidze rosyjskiej prowadził drużyny, na których była duża presja w kwestii wyników. Takie doświadczenia w Legii mogą tylko zaprocentować. Nie przewiduję więc by Czerczesow napotkał na trudności, z którymi się wcześniej nie spotkał.
- W Rosji Czerczesow ma opinię surowego trenera, nie wahał się odsunąć liderów od drużyny. Nie sądzę by jego metody spotkały się ze sprzeciwem właścicieli czy dziennikarzy. Inna sprawa, że trudno powiedzieć, kto w Legii jest obecnie liderem. Trudno by było kogoś takiego wskazać. Nowy trener nie będzie więc miał takiego problemu (śmiech). Jeśli szefowie Legii oddadzą stery Czerczesowowi, to wydaje mi się, że rezultat może być tylko pozytywny. Póki co jednak nie ma co spekulować, ale poczekać na rozwój wypadków. Sam jestem ciekaw jak sobie w Warszawie poradzi. Trener mówi po rosyjsku, niemiecku i angielsku. Nie będzie więc problemów z komunikacją.
- Czerczesow zawsze współpracuje w sztabie ze swoimi ludźmi i tak zapewne bedzie w Warszawie. Mam tylko wątpliwość co do osoby Krzysztofa Dowhania. On raczej w Legii pozostanie, jest świetnym i bardzo cenionym fachowcem. Nie sądzę by ktokolwiek zgodził się w klubie na jego odejście.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.