Z obozu rywala – Lech Poznań
09.11.2024 21:40
Cofnijmy się do poprzedniego spotkania pomiędzy obiema drużynami, które odbywało się w maju, pod koniec poprzedniego sezonu. Wówczas piłkarze Lecha, po wyjściu na murawę, mogli zobaczyć wielką kartoniarkę z napisem – ''Wstyd''. Dwa tygodnie później, na meczu z Koroną, kibice w ''Kotle'' przebrali się w atrybuty plażowe i w trakcie meczu urządzili sobie alternatywną imprezę. To wszystko było odpowiedzią na katastrofalne wyniki "Kolejorza" względem przedsezonowych oczekiwań.
Dziś sprawy w Poznaniu mają się już zupełnie inaczej, bo jak to na futbol, a szczególnie na Ekstraklasę przystało, kilka miesięcy może naprawdę wiele zmienić. Drużyna pod wodzą Nielsa Frederiksena zaczęła grać w bardzo zbalansowany sposób, jest zarówno skuteczna w ofensywie, jak i nie traci dużo goli. Do tej pory poznaniacy zdołali zdobyć 25 bramek (w tym 8 autorstwa obecnego wicelidera klasyfikacji strzelców, Mikaela Ishaka) i stracili zaledwie 10.
Ważny mecz z perspektywy tabeli
Jako że mamy dopiero listopad, to meczu z Lechem nikt nie określi mianem ''najważniejszego w sezonie'', ale z pewnością jest to spotkanie z gatunku tych o sześć punktów. Legia stoi w rozkroku, bowiem jej strata do poznaniaków wynosi 6 punktów i przy ewentualnej porażce znowu mogłoby się zacząć robić nerwowo. Z kolei przy zwycięstwie piłkarze Goncalo Feio zaczną stąpać po piętach lechitom i na pewno ogólne morale w zespole jeszcze bardziej wzrośnie.
Kompromitacja w meczu z Puszczą
Na tę chwilę Lech zajmuje 1. miejsce w tabeli z dorobkiem 31 punktów (10 zwycięstw, 1 remis, 3 porażki), ale w ostatnich tygodniach miał parę wpadek. Pod koniec września sensacyjnie odpadł w 1. rundzie Pucharu Polski po meczu z II-ligową Resovią (0:1), a na początku października przegrał u siebie z beniaminkiem Ekstraklasy, Motorem Lublin (1:2), a ostatnio uległ 0:2 drużynie z Niepołomic, będącej w strefie spadkowej.
Lech w poprzednim tygodniu pojechał do Krakowa na mecz z Puszczą w roli zdecydowanego faworyta. Niemniej to spotkanie od pierwszych minut wyglądało, jakby piłkarze obu drużyn zamienili się koszulkami. ''Kolejorz'' po kwadransie dwukrotnie był bliski straty gola. A jakby tego było mało, to w 23. minucie Michał Gurgul obejrzał czerwoną kartkę (może zagrać z Legią, Komisja Ligi anulowała karę). W 33. minucie Puszcza dopięła swego i po rzucie rożnym wyszła na prowadzenie. Jeszcze przed przerwą gospodarze podwyższyli prowadzenie za sprawą trafienia Michalisa Kosidisa. W drugiej połowie rywalizacja nieco się wyrównała i mimo starań obu drużyn piłka nie wpadła do siatki. Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Puszczy 2:0, co można postrzegać jako kompromitację ''Kolejorza''.
Ostatnie 5 spotkań Legii Warszawa z Lechem Poznań:
- 12.05,2024, Lech – Legia (1:2)
- 12.11.2023, Legia – Lech (0:0)
- 16.04.2023, Legia – Lech (2:2)
- 1.10.2022, Lech – Legia (0:0)
- 9.04.2022, Lech – Legia (1:1)
Mecz 15. kolejki Ekstraklasy już w najbliższą niedzielę, 10 listopada (godz. 17:30), na stadionie przy Bułgarskiej. Po spotkaniu zapraszamy do zapoznania się z naszymi materiałami.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.