News: Z obozu rywala - Pogoń Szczecin

Z obozu rywala – Pogoń Szczecin

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

22.11.2019 19:00

(akt. 22.11.2019 19:53)

W sobotę o godzinie 17:30 Legia Warszawa zagra na wyjeździe z Pogonią Szczecin. Spotkanie odbędzie się w ramach szesnastej kolejki PKO Ekstraklasy. Obecnie stołeczny klub ma na swoim koncie 29 punków, z kolei szczecinianie o jedno „oczko” mniej. Zerknijcie co słychać w obozie rywala przed tym meczem.

- Myślę, że gole padną. Oba zespoły chcą wygrać, starają się grać ofensywnie. Nie wejdziemy w ten mecz naiwnie. Statystyki wskazują jasno, że Legia ma aktualnie najlepszą ofensywę - powiedział na konferencji przedmeczowej trener Pogoni, Kosta Runjaić. Sztab rywali nie będzie mógł skorzystać m.in. z Soufiana Benyamina, Mariusza Malca czy Kamila Drygasa

Ekipa ze Szczecina zgromadziła do tej pory 28 punktów – o jeden mniej od „Wojskowych”. Pogoń zwyciężyła w ośmiu spotkaniach, przegrała w trzech i zanotowała cztery remisy. W tym momencie, "Portowcy" strzelili siedemnaście goli i raptem dwanaście razy musieli pogodzić się z ich stratą, co jest drugim najlepszym wynikiem w lidze przed tą kolejką. Jedną bramkę mniej stracił Piast Gliwice. Jeszcze przed przerwą reprezentacyjną, szczecinianie wygrali na wyjeździe z Lechią Gdańsk 1:0 po golu Zvonimira Kozulja w dziewiątej minucie. Najskuteczniejszym zawodnikiem w szeregach przeciwników jest Adam Buksa, autor pięciu trafień. To właśnie on oraz Kozulj „ukąsili” Legię przy Łazienkowskiej na inaugurację bieżących rozgrywek ligowych. Wówczas goście zwyciężyli 2:1, a gola dla naszego zespołu strzelił Sandro Kulenović, obecnie gracz Dinama Zagrzeb.

Warto poinformować, iż do tej pory najwięcej kilometrów w jednym spotkaniu, spośród wszystkich piłkarzy w Ekstraklasie, pokonał Adam Frączczak. 32-latek przebiegł 13,28 kilometra przeciwko Lechowi Poznań. W kontekście średniej liczby kilometrów na mecz, Pogoń plasuje się na czwartym miejscu w całym zestawieniu drużyn. Szczecinianie notują około 115,32 kilometra.

Sporo do powiedzenia w zespole rywali ma Buksa. Rosły napastnik potrafi uderzyć zarówno z lewej jak i prawej nogi oraz głowy. Do tej pory wiele osób pamięta jego piękny rzut wolny z ŁKS-em zakończony trafieniem. Przeciwko Śląskowi potężnie huknął z dalszej odległości i pokonał golkipera. Jest w stanie wziąć ciężar gry na swoje barki, ma ciąg na bramkę i trudno go powstrzymać, gdy pędzi z piłką przy nodze.

Asem w tabeli Runjaicia jest bez wątpienia Kozulj. 26-latek lubi oddawać strzały zza pola karnego, ma soczyste uderzenie, takie, po którym futbolówka nieraz wpadała do siatki. Gdy ofensywny pomocnik umieszczał piłkę w siatce w tym sezonie, jego zespół odnosił zwycięstwa. Tak było w Warszawie z Legią, z Arką w Szczecinie oraz ostatnio z Lechią w Gdańsku. Nie można również zapomnieć o Sebastianie Kowalczyku, który w obecnym sezonie jedenastokrotnie zakładał opaskę kapitańską. 21-latek jest niezwykle waleczny, ambitny i ma łatwość w mijaniu rywali. Choć liczby w tym sezonie nie są jego mocną stroną.

Szczecinianie stwarzają zagrożenie po stałych fragmentach, gdzie są zdyscyplinowani i mogą zaskoczyć. Legioniści muszą zwrócić uwagę na Srdjana Spiridonovicia, który wykazuje się niezwykłą szybkością, dryblingiem, dzięki czemu robi sporo wiatru w ofensywie. W oczy mogą się rzucać dwie schematyczne akcje w wykonaniu Austriaka. W starciach z Lechią oraz Zagłębiem, Spiridonović otrzymał podanie za plecy obrońców, wpadł w pole karne dwukrotnie schodząc do prawej nogi i wystawiał futbolówkę odpowiednio do Kozulja i Buksy. W pierwszym przypadku gol padł zza „szesnastki”, w drugim – w polu karnym po zagraniu wzdłuż.  

Parokrotnie, defensywa najbliższego przeciwnika „Wojskowych” zmagała się jednak z niemałymi problemami. O sporym pechu, obrońcy Pogoni mogli mówić w meczu z Górnikiem. Po przypadkowej interwencji jednego z graczy, Igor Angulo umieścił piłkę w bramce z najbliższej odległości.

Transfery

W ostatnim okienku transferowym, działacze Pogoni sprowadzili m.in. Spiridonovicia z greckiego Panioniosu, Damiana Dąbrowskiego z Cracovii czy Benedikta Zecha z SCR Ałtach. Ponadto, granatowo-bordowi ściągnęli definitywnie Igora Łasickiego (SSC Napoli) czy związali się umowami z Michalisem Maniasem (Asteras Tripoli) oraz Dante Stipicą (CSKA Sofia).

Ekipa z Karłowicza wypożyczyła Adriana Benedyczaka do Chrobrego Głogów, z kolei Hubert Sadowski i Stanisław Wawrzynowicz udali się tymczasowo, odpowiednio do Błękitnych Stargard Szczeciński oraz Legionovii. Nowym zawodnikiem Bruk-Betu został były golkiper Legii, Łukasz Budziłek. Co więcej, kontrakty z Wisłą Kraków podpisali Damian Pawłowski oraz David Niepsuj. Do Yohokamy F. Marinos powędrował Jin Izumisawa, a Tomasz Hołota przeniósł się do pierwszoligowego Zagłębia Sosnowiec.

Byli legioniści

W szeregach „Portowców” występuje w tym momencie jeden piłkarz z przeszłością przy Łazienkowskie. Mowa o Frączczaku. 32-latek swoje pierwsze futbolowe kroki stawiał w Żakach 94 Kołobrzeg, a następnie trafił do klubu Rega-Merida Trzebiatów. Napastnik przeniósł się w sezonie 2006/07 do rezerw Legii. Wystąpił łącznie w pięciu spotkaniach "jedynki". m.in. w półfinale Pucharu Ekstraklasy z Wisłą Kraków. "Wojskowi" zdecydowali się później wypożyczyć go na dwanaście miesięcy do Dolcanu Ząbki. Po tym czasie związał się z Kotwicą Kołobrzeg, a od stycznia 2011 roku jest piłkarzem Pogoni.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.