Zbigniew Boniek: Brak Ligi Mistrzów w Polsce mnie nie dziwi
17.08.2016 14:08
Zupełnie nie dziwi mnie to, że naszym zespołom trudno uzyskać awans. Oszukujemy się i nie potrafimy odpowiedzieć na najprostsze pytania. Mówimy: "nie graliśmy w Lidze Mistrzów od dwudziestu lat". OK, ale od dwudziestu lat jak tylko ktoś potrafi kopnąć piłkę, chce wyjeżdżać z polskiej ligi. Mamy wspaniałych zawodników, jednak pamiętajmy, że najlepsi piłkarze występują za granicą - mówi w "Przeglądzie Sportowym" prezes PZPN Zbigniew Boniek.
Ewentualnego awansu Legii nie będzie można traktować w kategoriach niespodzianki, bo Dundalk to dużo niżej notowany zespół...
- W tym roku jest wyjątkowa szansa. W dwumeczu z Irlandczykami Legia to zdecydowany faworyt, co wcale nie oznacza, że się zakwalifikuje. Piłkarze mistrza Polski powinni podejść do starć przeciwko Dundalk z pokorą. A poza tym, jeśli już uda się awansować, to przecież trzeba rozegrać jeszcze minimum sześć meczów. Można powalczyć i odnieść historyczne zwycięstwa, można też trafić na taką Barcelonę czy PSG i przegrać sześć meczów po 0:4. Nie wybiegajmy za daleko w przyszłość, na dziś celem Legii jest awans, a ja jako prezes PZPN oczywiście życzę drużynie jak najlepiej.
Zgodzi się Pan ze stwierdzeniem, że po takim losowaniu awans jest obowiązkiem Legii?
- Dwumecz Legii z Dundalk przypomina mi trochę sytuację przed meczem Polski z Irlandią na mistrzostwach Europy. Było wiadomo, że musimy wygrać to spotkanie. Gdyby się nie udało, nie mielibyśmy żadnego alibi. Ale tylko drużyna wie, jak było ciężko i ile wysiłku kosztowało zwycięstwo. Mówi się: jeśli Legia odpadnie, trzeba będzie ją z tego rozliczyć. My, Polacy, jesteśmy w tym mistrzami. Chcemy rozliczać wszystkich i ze wszystkiego. Mówienie, że jak Legia nie awansuje, to trzeba będzie rozliczyć z tego drużynę, nie ma żadnego sensu. Trzymajmy kciuki, a ewentualne wyciąganie konsekwencji zostawmy osobom za to odpowiedzialnym.
Legia jest gotowa na fazę grupową Champions League?
- Jeśli chodzi o polskie drużyny, Legia z obecną kadrą dysponuje największym potencjałem, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Z drugiej strony to nie Barcelona czy Real. Dziś marzeniem Legii jest faza grupowa LM. Jeśli uda się awansować, będzie jeszcze czas, żeby się wzmocnić, bo okno transferowe cały czas jest otwarte. Ale nie wybiegajmy za daleko w przyszłość. "Step by step". Niech najpierw mistrz Polski wyeliminuje Dundalk.
Cały wywiad do przeczytania w dzisiejszym "Przeglądzie Sportowym"
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.