29. urodziny Filipa Mladenovicia

Filip Mladenović przyszedł na świat 15 sierpnia 1991 w Cacaku. Swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w lokalnej drużynie Borac Cacak. Do pierwszego zespołu został włączony w 2010 roku, a 23 października tego samego roku zadebiutował w seniorskiej piłce. Jego zespół bezbramkowo zremisował z FK Indija. 19-letni Mladenović stał się kluczowym zawodnikiem drużyny "Zebr".

Po obiecującym sezonie zdecydował się pozostać w rodzimym klubie, jednak w połowie kolejnego podpisał kontrakt z ówczesnym wicemistrzem Serbii, Crveną zvezdą Belgrad. Mladenović szybko wywalczył miejsce w pierwszej jedenastce. W rundzie wiosennej zagrał w 12 meczach i miał 2 asysty. Na koniec sezonu mógł cieszyć się ze zdobycia Pucharu Serbii oraz wicemistrzostwa kraju. Kolejny rok w wykonaniu Serba był równie udany. Jego zespół awansował do fazy grupowej Ligi Europy, a sam zawodnik nie mógł narzekać na brak gry. W sezonie 2012/2013 zagrał w 35 meczach, strzelił gola i miał asystę.

Kolejny rozpoczął jeszcze jako zawodnik Crveny, jednak zagrał w niej tylko 10 spotkań, gdyż zdecydował się na transfer do BATE Borysów. Na Białorusi spędził 2 lata, w trakcie których wystąpił w 78 spotkaniach, strzelił 7 goli i miał 13 asyst. Z BATE sięgnął po dwa mistrzostwa kraju, Puchar Białorusi oraz miał okazję zagrać w fazie grupowej Ligi Mistrzów.

Świetne występy Mladenovicia zaprocentowały. W 2016 roku podpisał kontrakt z 1. FC Koeln. Na boiskach Bundesligi wystepował przez półtora roku. W barwach "Kozłów" zagrał w 16 meczach i miał 2 asysty.

Po epizodzie w Niemczech trafił do Belgii, a konkretnie do Standardu Liege. Czasu gry dla "Les Rouches" nie wspomina jednak dobrze. Ówczesny trener Standardu Ricardo Sa Pinto nie widział dla Mladenovicia miejsca w składzie, więc piłkarz postanowił szybko zmienić otoczenie.

Wybór padł na Lechię Gdańsk. Doświadczenie zdobyte za czasów gry w Serbii, na Białorusi, czy w Niemczech sprawdziło się na boisku. W Polsce zapracował na miano jednego z najlepszych bocznych obrońców ligi. Dla "Biało-zielonych" zagrał 86 spotkań, w których strzelił 3 gole i miał 16 asyst.

Po wygaśnięciu kontraktu z Lechią postanowił podpisać kontrakt z Legią Warszawa. Debiut w stołecznej drużynie był dla niego wyjątkowo udany. 29-latek strzelił gola w meczu Pucharu Polski przeciwko GKS-owi Bełchatów i był jednym z najlepszych zawodników na boisku.

Redakcja Legia.Net życzy Filipowi jak najwięcej takich meczów, zdrowia, szczęścia, pomyślności, realizacji marzeń zarówno na boisku, jak i poza nim. Sto lat!