Aleksandar Vuković: Rozczarowujący wynik
19.02.2023 20:00
– Trudny mecz, dużo walki, boiskowego przepychania. Z naszej strony były mocne starania, żeby się przeciwstawić faworytowi, co uważam, że udawało się przez większość spotkania. Zadecydowała jedna sytuacja, czyli rzut karny, oprócz tego pojawiła się podobna liczba 100-procentowych okazji. Kamil Wilczek miał dwie świetne szanse. Przy pierwszej odgwizdano spalonego, ale gdyby padł gol, to zostałby on uznany, bo ofsajdu nie było. Druga miała miejsce w końcówce, na remis. Żal, że znowu nie zdobyliśmy punktów, mimo że zrobiliśmy bardzo dużo, by podnieść coś z murawy.
Piast ma za sobą porażki z Legią i Rakowem, obie po 0:1. – Jest i niedosyt, i powód, by z optymizmem patrzeć na to, co przed nami. Nie ulega wątpliwości, że oprócz aktualnego mistrza Polski, czyli Lecha, to dwie najmocniejsze drużyny w lidze. W tych spotkaniach pokazaliśmy wiele dobrego, ale niestety nie zdobyliśmy punktów, co powoduje niedosyt. Musimy dalej walczyć, tak samo pracować. To nie znaczy, że będzie nam łatwiej z drużynami z podobnych miejsc w tabeli, lecz na razie gramy głównie z czołówką albo na wyjazdach z bezpośrednimi rywalami – dodał Serb.
– Grając z silnym przeciwnikiem, niełatwo podchodzić wysoko i nie dać się zepchnąć do obrony niskiej. Tak mocny rywal musiał mieć lepszy fragment, przewagę. Byliśmy gotowi na to, by się dobrze wybronić. Niestety, jeden faul sprawił, że nie udało się tego w pełni wykonać.
– Nie zgadzam się, że nasze faule na Josue okazywały się brutalne, a na pewno nie było takiego planu. Mieliśmy plan, by najlepszego piłkarza ligi pilnować blisko, tak jak się da, ale z zastrzeżeniem, że bez żadnych prowokacji, nadepnięć. Po prostu tak, jak przy każdym innym rywalu, jeśli chodzi o tę kwestię. Uważam, że w pewnym momencie mecz zrobił się za brzydki, a liczba kartek zbyt duża.
– Grzegorz Tomasiewicz to chłopak będący wzorem gry dla zespołu. Wiedział, że taki plan może drużynie pomóc. Prawda jest taka, że bardzo dużo akcji Legii przechodzi przez Josue. Na to chcieliśmy zwrócić uwagę. Wydaje mi się, że przez dłuższy czas było to dobrze realizowane. Potem pechowa sytuacja w polu karnym, dla mnie nie do końca rozstrzygnięta. Patrzyłem na powtórki, jednoznacznej odpowiedzi się nie doszukałem, dlatego szacunek dla panów z VAR-u, którzy tym razem ją mieli.
ZOBACZ TAKŻE:
- Rzut karny, czerwona kartka. Wygrana Legii w Gliwicach
- Zapis relacji tekstowej na żywo
- Kosta Runjaić: W obu połowach byliśmy lepsi
- Oceń legionistów za mecz z Piastem Gliwice
- Fotoreportaże z meczu w Gliwicach
- Gol Josue z meczu Piast – Legia
- Bartosz Slisz: Chcemy więcej
- Bartosz Slisz nie zagra z Widzewem
- Tomas Pekhart: Najważniejsze są trzy punkty
- Bartosz Kapustka: Było kilka powodów mojej nieobecności w podstawowym składzie
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.