Bartosz Kapustka

Bartosz Kapustka: Było kilka powodów mojej nieobecności w podstawowym składzie

Redaktor Kacper Buczyński

Kacper Buczyński

Źródło: Canal+ Sport

19.02.2023 21:45

(akt. 20.02.2023 02:53)

Legia Warszawa pokonała na wyjeździe 1:0 Piasta Gliwice w 21. kolejce PKO Ekstraklasy. Po meczu gościem programu "Liga+ Extra" był Bartosz Kapustka, środkowy pomocnik "Wojskowych".

– Powód mojej absencji w pierwszym składzie? Przyczyn mogło być kilka. Rozmawiałem przed obiadem z trenerem Kostą Runjaiciem. Widzieliśmy, jak wygląda boisko w Gliwicach, do godziny 13. było na nim mnóstwo wody, dostawaliśmy nawet informacje, że rozegranie meczu jest trochę zagrożone. Spodziewaliśmy się, że może być problem z wyprowadzaniem piłki od własnego pola karnego. Ostatecznie szkoleniowiec zdecydował się na kilka zmian, uznał, że nie wyjdę od 1. minuty, w kuluarach mówił też o moim zdrowiu, nie chcę zdradzać wszystkiego. Taka była jego decyzja, musiałem to uszanować. Wiadomo, że chciałem grać. Gdy wychodzę na murawę, to nigdy nie kalkuluję czy coś się stanie, bo gdybym kalkulował, to bym został w hotelu. Najważniejsze było zwycięstwo. Zdobyliśmy trzy punkty na bardzo trudnym terenie. Z uśmiechem na twarzy możemy spokojnie wracać do Warszawy.

– Nie ma reguły jak prowadzić karierę piłkarską, to mocno indywidualna kwestia. Oczywiście dobrą rzeczą jest być ważną postacią w Ekstraklasie przed wyjazdem za granicę. Zdecydowałem się przedłużyć kontrakt i zostać w Legii. Może gdybym nie odniósł kontuzji, myślałbym inaczej, jednak życie nauczyło mnie, by nie rozpamiętywać rzeczy, na które nie ma się wpływu.

– Z czego wynika nasze dobre przygotowanie kondycyjne? Myślę, że to pytanie do trenerów od przygotowania motorycznego. Ciężko pracowaliśmy na zimowym obozie, teraz widać efekty.

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (10)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.