fot. Marcin Szymczyk

Bartosz Slisz: Nastawiam się na awans

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Prawda Futbolu

25.08.2023 03:55

(akt. 25.08.2023 11:59)

– Miło, że w końcu trafiłem do siatki. Wcześniej dośrodkowałem też na dalszy słupek i padł gol na 1:1. Bardzo się cieszę, ale myślę, że całościowo powinniśmy skupić się bardziej na obronie i na tym, iż za łatwo tracimy bramki, znowu po stałych fragmentach. Musimy nad tym mocno popracować – mówił po wyjazdowym remisie z FC Midtjylland (3:3) w pierwszym spotkaniu 4. rundy el. Ligi Konferencji Europy środkowy pomocnik Legii, Bartosz Slisz.

– Myślę, że szklanka jest do połowy pełna. Niełatwo wracać do gry z takim rywalem, w dodatku trzykrotnie. Chwała nam za to, że się udało. W Wiedniu też pokazaliśmy, że potrafimy walczyć do końca, strzelać gole i awansować. Mam nadzieję, że tak samo będzie w Warszawie.

– Tracone gole? Rozmawialiśmy już o tym w szatni. Na pewno musimy to ponownie przegadać, bo rywale za łatwo strzelają. Może powinniśmy się też zastanowić nad kryciem indywidualnym. Sądzę, że to kwestia do przedyskutowania, będzie na to czas, gdyż do rewanżu został tydzień.

– Uważam, że dobrze, że mecz z Pogonią został przełożony, dzięki temu możemy uniknąć urazów, długie podróże nie są teraz wskazane. Wrócimy do Warszawy późno w nocy, mielibyśmy tylko piątek na regenerację i w sobotę musielibyśmy jechać lub lecieć do Szczecina. Niebawem nadrobimy zaległości.

– Chyba wolę wynik 3:3 niż 0:0. To był ciekawy, otwarty mecz, który mógł się potoczyć w jedną lub drugą stronę. FC Midtjylland miało sytuacje. Gdyby Blaz Kramer zauważył Maćka Rosołka, to byłaby niezła szansa. Interesujące widowisko dla kibiców, my też wolimy grać takie spotkania niż bezbramkowo remisować.

– Uważam, że szanse na awans wynoszą 50 na 50. Przyjeżdżaliśmy do Danii i nie do końca wiedzieliśmy, czego się spodziewać po FC Midtjylland. Zdawaliśmy sobie sprawę, że to zespół młody, wybiegany, stwarzający sytuacje, czasami nieobliczalny, trudno było go przeanalizować. Wydaje mi się, że rywale też będą kreować szanse w rewanżu, musimy się temu przeciwstawić i na pewno poprawić grę w obronie. Myślę, że wypracowujemy tyle okazji w ofensywie, że powinniśmy wygrać.

– Jeśli będą rzuty karne, to pokazaliśmy, że potrafimy je wykonywać. Wiadomo, że mogą być one inne niż w meczach z Rakowem. Bierzemy to pod uwagę, ale pierwsze, na czym się skupimy, to rozstrzygnięcie rywalizacji w podstawowym czasie.  

– Strzelamy gola, po jakimś czasie znowu tracimy bramkę, czujemy złość i ponownie jesteśmy na straconej pozycji. Dla mnie to jednak bardzo ważne, że potrafimy wrócić do gry, to niełatwa sprawa, nie każda drużyna by tego dokonała.

– Spotkanie w Danii było twarde, podobnie jak w dwumeczach z Austrią Wiedeń i Ordabasami. To europejskie puchary, tutaj nie ma miękkiej gry, trzeba się temu przeciwstawić. Jeśli wygrywa się tzw. drugie piłki w środku pola, to jest to klucz do sukcesu, dzięki temu można więcej kreować.

– Strzeliłem gola, czuję dużą radość. Jeśli chodzi o mnie, to powrót do meczu wyjazdowego z takim rywalem jest budujący. Cieszę się z bramek kolegów, chyba bardziej niż z własnej. To pozytywne, że zmiennicy też dają radę, pomagają. Maciej Rosołek asystował przy trafieniu Blaza Kramera na 3:3. Gdybyśmy przegrali 2:3, to sytuacja przed rewanżem na pewno byłaby trudniejsza.

– Musimy się nastawiać na to, że będzie awans. Dlaczego? Atutem jest to, że zagramy przed własną publicznością. W minionym sezonie pokazaliśmy, że trudno nas pokonać przy Łazienkowskiej, Austrii się ostatnio udało, ale było to pierwsze spotkanie w dwumeczu. Teraz mamy je za sobą, przed nami rewanż, będziemy jeszcze lepiej przygotowani. Wierzę, że wygramy w Warszawie.

– Na tę chwilę zostaję w Legii. Nie mam żadnych sygnałów, że coś się wydarzy. Czasu nie zostało za dużo. Co ma być, to będzie, na nic się nie nastawiam.

– Nastawiam się na awans do fazy grupowej. Wierzę, że będę się cieszył razem z kolegami.

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (12)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.