Czesław Michniewicz o gierce treningowej, nowych piłkarzach i Pekharcie
24.02.2021 20:00
- To cały czas początek dla nowych zawodników. Poznają zespół, nie znają jeszcze imion wszystkich piłkarzy. Trochę czasu upłynie, zanim będą się swobodnie czuli. Widać było, że nasz napastnik, Nazarij Rusyn, dobrze czuje się w kontakcie z piłką, w grze jeden na jednego. Jak schodził z boku do środka boiska, to fajnie to wyglądało. Gdy pojawiał się w środkowej strefie, trudno było mu okiwać trzech graczy. Może być fajnym uzupełnieniem - jako drugi napastnik, ale też jako skrzydłowy. Bardzo dużo strzelał, najwięcej ze wszystkich. Rusyn za każdym razem odwraca się w kierunku bramki - to mi się u niego podoba. Nie było go na pierwszym obozie z Dynamem, w Dubaju – dojechał dopiero na drugie zgrupowanie w Turcji. Brakuje mu jeszcze troszeczkę grania.
- U Jasura widać dużą swobodę z piłką, ale potrzebuje jeszcze parę tygodni, żeby wyjść na wyższy poziom. Po akcji za długo odpoczywa, ginie na kilka minut. Ale jak ma piłkę przy nodze, to wie, co z nią zrobić. Rozmawiałem z nim – hala i grząskie boisko… To wszystko się nakłada, organizm się broni. Ma lekką kontuzję, ale to nic groźnego. Nie wiem czy Nazarij i Jasur pojadą z nami do Zabrza, na mecz z Górnikiem, czy zostaną, żeby zagrać w sobotnim sparingu rezerw. Chodzi o to, żeby łapali minuty.
- Jeśli chodzi o naszego Messiego (Ernest Muci – red.) - on jest gotowy do gry. Ma swobodę, dużo widzi, próby prostopadłego podania... To będzie ciekawe uzupełnienie dla Bartka Kapustki, Luquinhasa. Trzeba będzie chyba znowu zmienić ustawienie – tak, żeby grali wszyscy ci, którzy są najbardziej kreatywni, bo szkoda trzymać takiego chłopaka na ławce. Jest gotowy. Widać, że jest w trakcie sezonu i ma duże umiejętności. Swoboda, rozumienie gry, mobilność… Wszędzie był, pomagał tam, gdzie można było. Jestem z niego zadowolony. Spośród nowych zawodników, którzy wystąpili w gierce treningowej, jest najbliżej formy szczytowej.
- To był bardzo fajny mecz, dobre tempo. Widać, że młodzi chcieli się pokazać, nasi też. Myślę, że Hołek (Mateusz Hołownia – red.) jest w dobrej formie, Kisiel – w bardzo dobrej. On będzie kiedyś środkowym obrońcą na miarę reprezentacji Polski. Miał wchodzić między dwóch naszych stoperów i rozgrywać piłkę. Rozumie i czyta grę. Jeśli chodzi o młodych chłopców, zrobił największe postępy, w porównaniu do początku obozu w Dubaju. Był wówczas przestraszony, wszystko działo się dla niego za szybko. Bardzo szybko się adaptuje, duży talent – fajnie, cieszę się bardzo.
- Tomas Pekhart ma szansę zagrać z Górnikiem? Decyzja zapadnie w czwartek. Ma jakiś nerwoból, to nawet nie jest naciągnięcie. Szykujemy się, że rozpoczniemy mecz bez niego. Zobaczymy czy w ogóle pojedzie do Zabrza. Jakby nie pojechał, to odpoczywałby cały tydzień. W najbliższą środę nie zagra w Pucharze Polski, ze względu na czerwoną kartkę. Byłoby trochę czasu, żeby go wyleczyć. Chcielibyśmy, żeby z nami pojechał, ale czy pojedzie? Jeszcze nie wiem.
- Fajnie, że jest z nami Artem Szabanow. Jest takim zawodnikiem, że jak ma piłkę przy nodze, to się nie boi. Dasz mu futbolówkę, to on się z nią obróci, nie ma paniki. Grał w dobrym klubie, to widać po nim. Oczywiście, parę rzeczy trzeba będzie troszeczkę pozmieniać, bo często grał w ustawieniu z czwórką z tyłu i nieco inaczej się zachowywał. Myślę, że damy z nim radę.
Zobacz także:
Quiz
Sprawdź wiedzę o trenerach Legii
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.